• marek
    19.03.2015 16:24
    Ale co to jest ta spowiedź furtkowa. Z artykułu trudno się rozeznać
    • Andrzej_Macura
      19.03.2015 22:03
      Andrzej_Macura
      Przepraszam, zapomniałem podlinkować do tego dokumentu w tekście komentarza. Już to zrobiłem. jakby co, tu jeszcze raz:

      http://info.wiara.pl/doc/2395949.Komisja-teologiczna-KUL-o-spowiedzi-furtkowej
  • Jana
    19.03.2015 18:16
    Dziękuję.
  • Stanisław_Miłosz
    19.03.2015 19:33

    Czystość rytu, czystością rytu, teologia teologią, ważne i potrzebne, ale na zdrowy rozum: co jest istotą spowiedzi? Uświadomienie sobie grzechów. Czynów (zaniechania też są czynami)! Czynów dokonanych. Dokonanych myślą mową i działaniem. Grzechem nie są zagrożenia, okoliczności, jakieś sytuacje w których z zamiarem albo bez zamiaru się znajdujemy. A takie właśnie rozszerzone rozumienie grzechu jest w tym "kwestionariuszu" do spowiedzi "furtkowej". Jak się weń wczytać to istne pomieszanie z poplątaniem. Postawienie sobie na półce słonia, buddy, czy nawet figurki jakiegoś pogańskiego afrykańskiego demona może, ale nie musi, być zagrożeniem. Jest, jeśli się je traktuje nie jako pamiątkę z wojaży, jako dzieło sztuki, jako artefakt charakterystyczny dla jakieś kultury, a traktuje jako idola, gdy nadaje mu się jakąś transcendentną, okultystyczną wagę. Inaczej to rzecz gustu, upodobań. Pozamykać wszystkie muzea? Zakazać kolekcjonerstwa? Podobnie jest z innymi zagrożeniami z "kwestionariusza, np. ze sztukami walki, same w sobie są tylko ćwiczeniem w sprawności obrony, w profilaktyce zdrowia. Rzecz w tym by zagrożeniom nie ulec, by nie popłynąć z nimi w grzech, czyli w czyny przeciwko Bogu, ludziom i - sobie.
     

    77
  • JotDee
    19.03.2015 22:35
    Przeczytałem materiały do spowiedzi furtkowej na jednym z blogów i powiem wam, bez emocji. Odpowiedź była prosta: to. tamto, owo, już mi Pan Bóg odpuścił we wcześniejszych spowiedziach. Wracanie do tego byłoby nietrafione.

    Z innej beczki: czy miałem kontakt z materiałami okultystycznymi, kiedykolwiek? Odpowiedź: tak, jak wyrzucałem je do pieca. Cały mój kontakt. Jak je zniszczyć inaczej?
  • CYnick
    19.03.2015 22:48
    CYnick
    Byłbym ostrożny w kategorycznym potępianiu wymienianych praktyk, używaniu słowa "burza" i jednoznacznym osądzaniu ludzi, którzy jednak w dobrej wierze i w pragnieniu pogłębienia życia duchowego napotkali na swojej drodze spowiedź furtkową. Za to dziwię się, że od wypowiedzi księdza biskupa Siemieniewskiego
    http://wspolnota-droga.pl/pdf/odpowiedz_bp_Andrzej.pdf
    do autorytatywnej opinii teologicznej minęło aż tyle czasu.
  • Nab
    20.03.2015 11:39
    To co pisze może jest troszkę "obok" tematu. Ale, żeby zupełnie nie pomijać napiszę tak:

    Jestem zwolennikiem stosowania znanych, potwierdzonych i sprawdzonych przez stulecia dróg w Kościele. Bardzo niechętnie odnoszę się do "rewolucyjnych" zmian w tym obszarze i nie uważam ich za konieczne. Jeśli je respektuję, to tylko i wyłącznie na zasadzie posłuszeństwa powszechnemu nauczaniu Kościoła.
    I to niech będzie wyrażeniem mojego stosunku do kwestii "spowiedzi furtkowej"

    A teraz KUL.
    Nie ma co się dziwić braku zaufania do przedstawicieli KUL, szczególnie, że mamy szereg wypowiedzi innych jego pracowników - w tym duchownych - które to wypowiedzi nie raz godziły, albo było wprost sprzeczne z nauczaniem Kościoła, czy wręcz antykatolickie.

    Po takich "wybrykach" nie potępionych, ani nie dementowanych w imię fałszywego postrzegania wolności słowa i poglądów

    - uważam, że KUL "katolickość" ma tylko w nazwie, ale katolicki nie jest.

    - nie mam do pracowników KUL -zwłaszcza w kwestiach religii, wiary - i szeroko rozumianego katolicyzmu - zaufania większego niż do jakiegokolwiek innych przedstawicieli jakiejkolwiek innej uczelni.

    Z powyższych powodów opinia jakiejś tam komisji teologicznej KUL jest dla mnie jedną z wielu ciekawostek i niczym więcej.

    W kwestiach wiary i jej nauczania strażnikiem na danym terenie jest biskup miejsca pozostający w jedności ze Stolicą Apostolską i to jego opinia dla mnie jest wyznacznikiem, wiążąca, a nawet jakbym jej nie rozumiał, czy się nie zgadzał, to ją przyjmuję na zasadzie posłuszeństwa

    - ale to decyzja w danej kwestii biskupa, a nie jakichś dziwnych komisji KUL-u...
  • hanka
    20.03.2015 18:27
    ...że się ludziom chce.... -furtki ?
    ale słoni nie wyrzucę ;)
  • Nab
    20.03.2015 22:01
    Właśnie doczytałem,że od kilku dni obowiązuje Decyzja nr 2/368/2015 Konferencji Episkopatu Polski z 12 marca 2015 r. w sprawie tzw. spowiedzi furtkowej.
    W decyzji tej jest zawarty zakaz stosowania tej praktyki.
    I myślę, że już wszystko jasne, decyzja zamyka temat, a Katolicy mają obowiązek się zastosować i kropka.
    • Maciej1
      22.03.2015 17:46
      Dlaczego tekstu tego dokumentu nie ma na portalu Konferencji Episkopatu Polski jeżeli katolicy mają obowiązek się zastosować?
      To kapłani mają się do tego stosować a nie penitenci!
  • kamil
    20.03.2015 22:01
    Także przeciwko każdemu, kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów, aby uprawiać z nimi nierząd, zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu. 7 Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem <święty>. Ja, Pan, Bóg wasz! 8 Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan, który was uświęca!
    Kpł 20, 6-8
    I tu jest uzasadnienie spowiedzi fórtkowej.
  • chrześcijanka
    21.03.2015 16:27
    Proszę czytać z uwagą Pismo Święte, tam jest zawarta odpowiedź na te tematy np. nieodpokutowany grzech, kontakt z okultyzmem....
    • jo_tka
      21.03.2015 16:58
      jo_tka
      Chrześcijanko, mimo wszystko kluczowe dla zbawienia jest ODPUSZCZENIE grzechów dzięki ŚMIERCI I ZMARTWYCHWSTANIU CHRYSTUSA, nie ich odpokutowanie. Dobry Łotr odpokutować nie zdążył, a jest święty.

      Proponowałabym nie polegać za bardzo na sile pokuty, bo żadna pokuta nie jest w stanie zbawić. Zbawia tylko Chrystus. A On skreślił zapis dłużny...

      I nie chodzi o to, by w ogóle pominąć zadośćuczynienie za grzechy, ale o to, by zachować właściwe proporcje.

      Grzech niezatajony jest odpuszczony. Bez względu na to czy się go pamięta, czy nie. Nie zbawia dokładność wyznania, ale Bóg.

      Warto to sobie jednak poukładać...
    • Jerzyk
      21.03.2015 19:25

      Jezus przyszedł do grzeszników,
      - "Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»" Mk.2;17.

      Jezus wziął n siebie nasze grzechy,
      - "... Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża" Kol 2;6-15.

  • ktoś
    17.05.2018 14:12
    zawsze można odbyć spowiedź generalną
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
12°C Czwartek
rano
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
wiecej »