"Piękno katolicyzmu"? Tak, muszę przyznać że ro9dzina moja jest od pewnego czasu "nawiedzona" zbytnim katolicyzmem. Jest jednak nadzieja na otrzeźwienie. Artykuł powyższy jest tym o czym chciałem już napisać tylko nie było wątku na ten temat. Jakiś czas temu dowiedziałem się że jedna z dwu sióstr zakonnych w rodzinie porzuciła stan zakonny na dwa miesiące p0rzed ślubami wieczystymi. I pomimo wystąpienia z zakonu nie myśli o życiu innym jak w celibacie lecz nie chce brać udziału w obłudzie - jak twierdzi - życia zakonnego.
"Piękno katolicyzmu"?
Tak, muszę przyznać że ro9dzina moja jest od pewnego czasu "nawiedzona" zbytnim katolicyzmem. Jest jednak nadzieja na otrzeźwienie. Artykuł powyższy jest tym o czym chciałem już napisać tylko nie było wątku na ten temat.
Jakiś czas temu dowiedziałem się że jedna z dwu sióstr zakonnych w rodzinie porzuciła stan zakonny na dwa miesiące p0rzed ślubami wieczystymi. I pomimo wystąpienia z zakonu nie myśli o życiu innym jak w celibacie lecz nie chce brać udziału w obłudzie - jak twierdzi -
życia zakonnego.