I znów promocja trwałego i publicznego cudzołóstwa, i znieważanie osób porzuconych, pozostających wiernymi przysiędze...
Do czego zachęca artykuł?
Ano do zerwania z dotrzymywania przysięgi, przejścia w trwałe i publiczne cudzołóstwo, posiadanie z dzieci ze związku cudzołożnego itd. Cóż to znaczy a takiej sytuacji "uregulowanie"? Stwierdzenie nieważności? Tak! sąd biskupi można przekupić, "załatwić unieważnienie ślubu" lub oszukać, ale Pana Boga nie da się ani oszukać, ani przekupić... Jedyne uregulowanie to w związku niesakramentalnym (gdy co najmniej jedno jest związane sakramentalnie z inną osobą) to rozstanie i powrót do wierności przysiędze.
I na koniec powtórzę - takie działania, takie zachęcanie, takie "duszpasterstwa", takie artykuły to: straszliwe znieważanie, szyderstwo i poniżanie, oraz... kuszenie osób porzuconych, a wiernych przysiędze
Bo "duszpasterstwa" związków niesakramentalnych są niemal powszechne, a duszpasterstwa małżonków porzuconych dotrzymujących przysięgi są tak sporadyczne, że można uznać, że ich praktycznie nie ma...
i znieważanie osób porzuconych, pozostających wiernymi przysiędze...
Do czego zachęca artykuł?
Ano do zerwania z dotrzymywania przysięgi, przejścia w trwałe i publiczne cudzołóstwo, posiadanie z dzieci ze związku cudzołożnego itd.
Cóż to znaczy a takiej sytuacji "uregulowanie"?
Stwierdzenie nieważności?
Tak! sąd biskupi można przekupić, "załatwić unieważnienie ślubu" lub oszukać, ale Pana Boga nie da się ani oszukać, ani przekupić...
Jedyne uregulowanie to w związku niesakramentalnym (gdy co najmniej jedno jest związane sakramentalnie z inną osobą) to rozstanie i powrót do wierności przysiędze.
I na koniec powtórzę - takie działania, takie zachęcanie, takie "duszpasterstwa", takie artykuły to: straszliwe znieważanie, szyderstwo i poniżanie,
oraz... kuszenie osób porzuconych, a wiernych przysiędze
Bo "duszpasterstwa" związków niesakramentalnych są niemal powszechne,
a duszpasterstwa małżonków porzuconych dotrzymujących przysięgi są tak sporadyczne, że można uznać, że ich praktycznie nie ma...