Szanowny Panie Ministrze!Napisał Pan gorzką prawdę, ale prawdę.Niemcy pokazują swoje prawdziwe oblicze. Dziękuję bardzo za obronę polskiej racji stanu i polskiej suwerenności.
W prasie wydawanej w Polsce, a będącej niemiecka własnością - zawrze. Oczywiście wiemy, że będzie szkalowanie, ośmieszanie i inne manipulowanie o Ziobrze no i o Polakach, jacy to i owacy. Do głowy mi to by nie przyszło w najśmielszych wyobrażeniach, ale trzeba chyba myśleć o działaniu, tak jak zrobiła to Dania z Niemcami, i zamknąć granicę Polski z Niemcami. SKUTKI głupoty, buty i arogancji SYTYCH, nie musi na nas przechodzić i u nas się panoszyć.
Powoli taką agresją wobec polskiego rządu Niemcy zniechęcają do siebie nawet część polskiej opozycji. Będą (poza GW i Newsweek) mięli też coraz gorszą prasę w Polsce i niczego w ten sposób nie zyskają. Znając ich pragmatyzm sadzę że spasują a jak nie to przekonają się że im większy nacisk tym większy opór i po jakimś czasie i tak odpuszczą.
Niemców opozycja? Jak im się kto postawi od razu pokornieją, bo to znaczy, że może sobie na to pozwolić a to są w głębi ducha tchórze. Ruscy są pod tym względem podobni.
Tak ale zarazem kiedy tacy jak Szulc zaczynaja bredzic i obrażać Polskę to część opozycji zaczyna takie wypowiedzi nie akceptować. Zapedzili się i to może obrócic sie przeciw nim samym dlatego delikatnie dystansuja się od wypowiedzi lewaków z UE.
(...) Sprowadza się do prostej zasady, że szefów publicznych rozgłośni i telewizji wyznaczają politycy sprawujący aktualnie władzę. Ustawa o mediach, nad którą pracuje polski rząd, przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania. Zakłada, że Radę Narodową Mediów będą wybierać prezydent i obie izby parlamentu.
...czyli politycy aktualnie sprawujący władzę.
Proponuję, żeby w następnym liście p. Ziobro zapytał, jak w Niemczech przyjętoby powołanie na szefa publicznej telewizji aktywnego polityka partii rządzącej.
Herrenvolk słucha tylko rozkazów, wypowiedzi uprzejme są dla niego wyrazem słabości a dyplomacja kamuflarzem (vide r.1938/9) , czyli rację ma min,Ziobro
Brawo Panie Ziobro, bardzo dobrze powiedziane. Choć intuicja mi podpowiada, że skutek będzie odwrotny do zamierzonego i butny, arogancki eurokrata nie zrozumie swoich błędów.
(...) Sprowadza się do prostej zasady, że szefów publicznych rozgłośni i telewizji wyznaczają politycy sprawujący aktualnie władzę. Ustawa o mediach, nad którą pracuje polski rząd, przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania. Zakłada, że Radę Narodową Mediów będą wybierać prezydent i obie izby parlamentu.
...czyli politycy aktualnie sprawujący władzę.
Proponuję, żeby w następnym liście p. Ziobro zapytał, jak w Niemczech przyjętoby powołanie na szefa publicznej telewizji aktywnego polityka partii rządzącej.