Czyli "demokratyczna" Rosja może mnie straszyć zagładą nuklearną, a Korea już nie? Ciekawe czy ONZ zgodziłby się na posiadanie atomówek przez "wolną?" Polskę.
Kris, najpierw w swoim pierwszym wpisie niejako zrównałeś z Koreą Płn. nie tylko Rosję, ale i przede wszystkim Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, a później użyłeś jedynie przykładu Rosji, jako państwa niedemokratycznego.
Tak przy okazji, bez urazy, ale nie wystarczy Ci, że już "demokratyczna" Rosja straszy nas zagładą nuklearną? - Chciałbyś, żeby "karty rozdawał" jeszcze dodatkowo jakiś nowy azjatycki Stalin/Hitler?
Rosja nie jest przykładem demokracji, i nie powinna posiadać broni masowej zagłady, ale Korea Płn, to przecież niemal obóz koncentracyjny. To państwo już w ogóle nie powinno mieć takiej broni!
Co do Polski, to oczywiście ONZ nie zgodzi się, żebyśmy mieli broń atomową, tak jak nie zgodzi się, żeby posiadły ją i inne, i to nawet te starsze od naszej demokracje. Jakiś w tym sens jest.
Ja jednak jestem za tym, żebyśmy my akurat mieli taką broń. Byłbym spokojniejszy, gdybyśmy w razie czego nie musieli sprawdzać sojuszy, tylko przede wszystkim mogli liczyć na siebie, ale... to już inny temat.
W Korei Płn., ludzie nie znaczą NIC, a żeby przeżyć zmuszeni są jeść trawę...
Tak przy okazji, bez urazy, ale nie wystarczy Ci, że już "demokratyczna" Rosja straszy nas zagładą nuklearną? - Chciałbyś, żeby "karty rozdawał" jeszcze dodatkowo jakiś nowy azjatycki Stalin/Hitler?
Rosja nie jest przykładem demokracji, i nie powinna posiadać broni masowej zagłady, ale Korea Płn, to przecież niemal obóz koncentracyjny. To państwo już w ogóle nie powinno mieć takiej broni!
Co do Polski, to oczywiście ONZ nie zgodzi się, żebyśmy mieli broń atomową, tak jak nie zgodzi się, żeby posiadły ją i inne, i to nawet te starsze od naszej demokracje. Jakiś w tym sens jest.
Ja jednak jestem za tym, żebyśmy my akurat mieli taką broń. Byłbym spokojniejszy, gdybyśmy w razie czego nie musieli sprawdzać sojuszy, tylko przede wszystkim mogli liczyć na siebie, ale... to już inny temat.