• Gość
    16.04.2016 09:53
    Cud był już w momencie przestrzenią, kiedy ta hosta stała się Ciałem Jezusa. Mam nieodparte wrażenie, że te "cudowne interwencje" Boga to takie dodatkowe przekonywania nas jak w przypadku apostoła Tomasza "to ja jestem, nie bądź niedowiarkiem". Trochę nas powinny zawstydzić, że pozostajemy niedowierzający.
  • andrzej
    16.04.2016 15:05
    Prawdziwy cud eucharystyczny wydarza się na każdej mszy świętej. Te wydarzenia można raczej nazwać cudem substancjalnym albo chemicznym. Był Chrystus pod postacią Chleba, a jest Chrystus pod postacią Ciała. Czy nie jest tak, że 'eucharystycznie' nic się nie zmienia w stosunku do każdego przeistoczenia? Faktycznie te wydarzenia są dla nas - niedowiarków - pewnym wsparciem, dla niewierzących - problemem, a dla zatwardziałych - zgorszeniem czy też sensacją. Pewnie w każdy z nas jest trochę Tomasza.
  • uczennica6
    17.04.2016 11:46
    Dlaczego Bóg objawia się ludziom w różnej Postaci i w różnych miejscach? Człowiek tego nie zbada. Myślę, że Bóg tak jak dawniej schodzi na ziemię, by być razem z ludźmi, tu na ich miejscu. Bóg nie ukazuje się na wyżynach, na szczytach władzy ludzkiej, w miejscach bogactwa materialnego. Schodzi do ludzi i "upada". Razem z ludźmi niesie ich choroby, zmartwienia, nadzieję na lepszy los. Dlaczego wierzę, że to jest Bóg? Bo On jest w każdej Hostii. Jeśli pragnę Go przyjmować pod taką Postacią, to wiem, że żywy Bóg chce być ze mną. Dlaczego upadający Jezus krwawi? Bo to jest Jego Ciało i Jego Krew. Każdy kto żywy ma ciało i krew. Jeśli skaleczymy się lub ktoś nas zrani - krwawimy. Myślę, że to jest normalny aczkolwiek bolesny objaw ludzkiego ciała.
  • Gość
    17.04.2016 14:40
    prawie każdego dnia siadam prtzed Jezusem Chrystusem obecnym w tej małe hostii i robi tak bardzo wielu ludzie Wszystkich łączy jedna rzwcz wierzymy że to sam Jezus Chrystus pozwala nam usiąść przy nim samym , pozwala słuchać tego co mu mowimy i sam do nas mówi .To jest codzienny cud .Modlitwa to przyjacielskie przebywanie z Bogiem - św teresa .Natomiast świadkami największego cudu byli ktorzy trzymali straż przed grobem naszego Pana .Może dlatego że jeżeli o cudzie mówi człowiek niewierzący ( że sam był świadkiem takiego cudu )to nijak nie można sie temu przeciwstawić .Może chodzi o pobudzenie żywej wiary w realną obecność Jezusa Chrystusa tu i teraz .Dobry tekst pozdrawiam .
  • Gośćstaruszka
    17.04.2016 23:36
    Wierzącym taki cud nie jest potrzebny, bo właśnie codziennie to się dzieje. Jednak od wielu lat osłabia się szacunek i poczucie majestatu wśród niektórych księży. W codziennej rutynie zapominają co trzymają w rękach, a my wszyscy po soborowym przesunięciu akcentów bardziej myślimy o Uczcie niż o Ofierze. Więc się nam Pan Jezus przypomina. Dlaczego właśnie tu? Bo gdzie indziej (np. w mojej parafii) nikt się nie przejmuje upadającym komunikantem. Po prostu wrzuca się go ponownie do kielicha...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
7°C Sobota
dzień
wiecej »