"Tak, jak dbamy o nasze motocykle, dbajmy również o naszą duszę, która jest dużo cenniejsza niż one - podkreślał (ks. Rajmund Górski)."
Jako rzecze Wikipedia niesłusznie mówi się o motocyklistach "dawcy organów" ponieważ "Wypadki te, najczęściej kończą się śmiertelnie dla motocyklisty z powodu dużych prędkości jakie mogą rozwinąć współczesne motocykle sportowe, lub bardzo niskiego zabezpieczenia motocyklisty na motocyklu. Z tego powodu motocykliści nie są dobrymi dawcami narządów, ponieważ po wypadku organy nie nadają się do przeszczepu.", tak są te organy zdewastowane. Jak jest z duszami do końca nie wiadomo - nikt takich badań dotąd nie robił. Może jednak, jeśli postęp Postępu (w przeszczepach) postąpi i okaże się, że z duszami nie jest tak źle (po wypadku), to będzie się mówiło o motocyklistach, że to "dawcy dusz"? Może zatem już teraz - tak na wszelki wypadek - w deklaracjach zgody na bycie dawcą, powinni wyrażać zgodę na pobranie duszy? A może deklaracje są zbędne, bo przecież "domyślnie" ...
Jako rzecze Wikipedia niesłusznie mówi się o motocyklistach "dawcy organów" ponieważ "Wypadki te, najczęściej kończą się śmiertelnie dla motocyklisty z powodu dużych prędkości jakie mogą rozwinąć współczesne motocykle sportowe, lub bardzo niskiego zabezpieczenia motocyklisty na motocyklu. Z tego powodu motocykliści nie są dobrymi dawcami narządów, ponieważ po wypadku organy nie nadają się do przeszczepu.", tak są te organy zdewastowane.
Jak jest z duszami do końca nie wiadomo - nikt takich badań dotąd nie robił. Może jednak, jeśli postęp Postępu (w przeszczepach) postąpi i okaże się, że z duszami nie jest tak źle (po wypadku), to będzie się mówiło o motocyklistach, że to "dawcy dusz"? Może zatem już teraz - tak na wszelki wypadek - w deklaracjach zgody na bycie dawcą, powinni wyrażać zgodę na pobranie duszy? A może deklaracje są zbędne, bo przecież "domyślnie" ...