• nosootros
    15.11.2016 21:00
    A co z "wiosną chrześcijaństwa" na innych kontynentach? Co z ruchami charyzmatycznymi? Jan Paweł II, Benedykt XVI czy Franciszek czy nie widzą bardziej optymistycznej wizji Europy? Benedykt przecież mówił i samooczyszczeniu się Kościoła i powrotu do "małej trzódki". Zresztą czy Bóg mógłby zapomnieć i nas? To nie jest zgodne z Słowem Bożym. Nie wykluczone, że przyjdą prześladowania, ale to przecież początek dla rozkwitu. Niech teolodzy się wypowiedzą.... Pozdrawiam:)
  • mee...
    15.11.2016 21:28
    Autentycznie, raz w zyciu, widzialem - goscia, ktory siedzial na galezi i ja pilowal...myslalem, ze byl on wyjatkiem. I prosze, brame w ramach milosci i demokracji - otwarto na osciez, a tu sie okazuje, ze przez ta brame I tak - przeslizgna sie nieliczni...zawsze, az do niedawna - za dobra monete mialem - twierdzenie kosciola watykanskiego, brzmiaca: nawet jak sie mylimy, to nie zaszkodzimy - ktore dzis okazuje sie mzonka...
  • gregg84
    15.11.2016 22:57
    gregg84
    „Najbardziej niepokoi mnie to, że Europa nie uświadamia już sobie skąd pochodzi. Straciła własne korzenie, a drzewo bez korzeni obumiera”.

    Kardynał się tak nie frasuje, naprawdę nie potrzeba. My, Europejczycy, doskonale pamiętamy, skąd pochodzimy. Świadomość historyczna - choć wciąż niedoskonała - jest ci u nas większa niż gdziekolwiek na świecie i kiedykolwiek w historii (z okresem triumfów katolicyzmu włącznie). Ale tak jak nie trzeba wierzyć w Zeusa, aby doceniać znaczenie kultury antycznej, tak i nie trzeba wierzyć w Jezusa et consortes, by uznać wagę kultury chrześcijańskiej w naszej historii.
    Z chrześcijańskimi korzeniami zrobimy dokładnie to samo, co chrześcijaństwo uczyniło z korzeniami antycznymi - weźmiemy to, co nam odpowiada i jest dla nas wygodne, a resztą nie będziemy się przejmować.
    • sp
      16.11.2016 00:43
      @gregg84, nie czaruj się, duch, któremu jesteście posłuszni, prowadzi was właśnie do czerpania pełnymi garściami z Allaha. A tam nie będzie zmiłuj.
    • Rohirrim
      16.11.2016 08:00
      Zeus jest tylko bogiem, częścią kultury, której należy się co najwyżej szacunek, (choć wątpliwy z punktu widzenia poglądów czekających w kolejce do swojej dominacji muzułmanów ). Utrata zaś świadomości chrześcijańskich korzeni Europy oznacza utratę wiary. Nie można jej zastąpić żadną nową kulturą . Twoja, greggu, wiara w zastępowalność chrześcijaństwa przypomina mi bardzo naiwność Jurija Gagarina, który wzniósł się na orbitę okołoziemską i stwierdził : "Boha niet". Zdaje się o tej ślepocie mówi kardynał Sarah...
    • mrvn
      16.11.2016 09:50
      Uhm, szanowny Gregg84 raczył zapomnieć chyba, jak odbyło się wzięcie z kultury antycznej tego, co nam odpowiada... A stało się to tak, że tę kulturę najechano, zniszczono i nieomal zaorano, a jej szczątki w pojedynczych aspektach inspirowały najeźdźców przez kolejne kilkaset lat. Chrześcijaństwo, jako jeden z nielicznych elementów, przetrwało tę zawieruchę, cała reszta - prawo, sztuka, literatura, filozofia - były po kawałeczku odkrywane i przywracane.

      I zgadzam się, że następcy tzw. cywilizacji Zachodu zrobią to samo. O tym właśnie mówi kard. Sarah.
    • gregg84
      16.11.2016 10:57
      gregg84
      @Rohirrim
      Nie chcę zastąpienia wiary w Jezusa wiarą w Zeusa albo jakikolwiek inny wytwór ludzkiej wyobraźni. Czy nie można zastąpić wiary (np. w Jezusa) niczym lepszym, to się dopiero okaże - tak jak w swoim czasie nie było pewne, że monopol chrześcijaństwa się utrzyma, a system będzie stabilny (mimo np. "wędrówek ludów"). Ja jestem w tym względzie optymistą. Islam wewnątrz Europy to zagrożenie i ja także najchętniej nie wpuszczałbym tych ludzi do nas (cywilizując ich za to na sposób zachodni i znacznie bardziej pomagając gospodarczo w ich własnych krajach; nie można ich wszak zostawić na pastwę losu), bo nie chcę zastępować słabnącego zagrożenia chrześcijańskiego rosnącym zagrożeniem islamskim. Jeśli chrześcijaństwo chce w tym raczej pomóc niż być zawadą, przystanę na to, ale nie za cenę zwrócenia mu jego dawnego monopolu i przewagi.
  • Bart
    15.11.2016 23:36
    Umieramy lecz nie fizycznie ale duchowo nie wierzymy nie mamy czasu na wiarę , niestety ..... Kiedy popatrzymy na drzewo chrześcijańskie w Europie zobaczymy stara schorowana jabłoń którą jedzą pasożyty , która daje kilka owców nawet ogrodnik już jej nie pielęgnuje umieramy z nią na naszych oczach.
  • Anna Panna
    16.11.2016 00:25
    To w końcu nas ZALEWAJĄ - czy UBOGACAJĄ? A może : ubogacają przez zalanie? Zalany - znaczy: ubogacony?
  • Trydentina
    16.11.2016 09:11
    Jeden z bardzo mądrych, gorliwych i broniących wiary kardynałów, podobnie jak kard. Burke. Niestety jest ich za mało. Ten kardynał na pewno nie chował by krzyża pod sutanną w czasie wizyty w Ziemi Świętej jak abp Monachium i Fryzyngi kardynał Marx..
  • Max
    16.11.2016 11:17
    Pokuta, pokuta, pokuta! Bóg jest znieważany, nawet duchowni wstydzą się mówić prawdę...
    https://www.youtube.com/watch?v=vpFVTwukreg
  • Ania
    17.11.2016 05:31
    Niestety, to wina panstwa, polityki, ostracyzmu, syskryminowania kobiet, ze nie ma dzieci. Madra kobieta nie bedzie rozkladala nog dla byle kogo, w imie tylko przetrwania gatunku. Jesli pomysle ze dziecko bedzie uzaleznione od ateistow lub muzulmanow, moze byc za,ordowane to po co?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
wiecej »