UMP/Republikan (czy jak oni się teraz zwą) ciężko nazwać prawicą, pod względem socjokulturowym jakoś mocno nie wybijają się w porównaniu do francuskich socjalistów i komunistów. Zresztą, oficjalnie oni sami zwą się "centroprawicą", podzielając retorykę jaka wytworzyła się po II wojnie światowej (tzn że mianem "prawicy" należy określać tylko przedwojenne ugrupowania nie-lewicowe kolaborujące z Niemcami oraz "nieakceptowalnych radykałów" pokroju FN).