Cud to byłby wtedy gdyby z okazji roku Milosierdzia w Ameryce lacińskiej zniknęły nadużycia liturgiczne a Eucharystyia była sprawowana w sposób godny i wygladala jak katolicka msza a nie impreza w remizie. Dla tych ludzi religia to przede wsystkim zabobon i gusła zwlaszcza w Brazylii.
cudem zwykle nazywają coś co wykracza poza prawa przyrody, uzdrowienia, wskrzeszenia, jasnowidzenia. To, że ktoś coś nazwał cudem grozi dewaluacją tej nazwy.