Niestety znowu zgłoszenie, biurokracja, socjalizm - żeby tylko zwykłym ludziom maksymalnie ograniczyć wolność. A ludzie z układu, deweloperzy, wielkie sieci będą nadal robić co chcą i nikt ich nie będzie szarpał.
Ale kombinat! Ktoś się w tym połapał? Bo dla mnie prawodawca popełnił błąd i teraz kombinuje jak go naprawić, powiększając tylko galimatias. Aż przyjdzie następna władza, która całą sprawę odkręci ale to wyrąbanych drzew nie przywróci. Super
mozna by zapytac dlaczego Dubienieckiego wypuszczono albo wykopano prokuratora ze SKOKow ale Polacy uznali,ze chca byc okradani byle uchodzcow nie wpuszczac...wiec i nawet drzewa sie nie ostaly.Wystarczylo zaznaczyc,ze wolno wyciac tylko jedno lub 2 drzewa w roku na dzialce i problemu by nie bylo.A tak to zrobiono ustawke pod deweloperow i oszustow
Wycinanie drzew na prywatnej posesji w normalnych warunkach powinna być decyzją prywatnego właściciela. Cóż jak ci kiedyś drzewo będzie się pochylało nad garażem, i będziesz musiał latać do urzędu i udowadniać że te drzewo jest mniej warte niż samochód który stoi w garażu to zrozumiesz. Ja to przechodziłem. A propos uchodźców i SKOKów, tak dużo ważniejszą sprawą dla mnie jest nie wpuszczenie uchodźców niż zamknięcie czy wypuszczenie kogoś. A dlaczego?, bo to ja będę żył w strachu obok uchodźców na co dzień, więc chyba logiczne że bardziej interesuje mnie moje bezpieczeństwo niż to czy kogoś tam zamkną. Od sprawiedliwości są sądy, a nie ja.
Wszystko pięknie, ale przez pięć lat nie będzie można sprzedać działki pod żadną działalność, nawet pod piekarnię wujkowi, któremu ani drzewa szkodziły, ani który miałby próbować jakieś przepisy obchodzić. Po drugie nie wolno sprzedać działki na potrzeby "innego podmiotu, CHOCIAŻBY prowadzącego działalność gospodarczą" - czyli nie tylko takiego. Rozumiem, że babcia wnusiowi działki też nie może sprzedać przez okres pięciu lat, bo wnusio jest "innym podmiotem"?
Znowu ktoś próbuje dobrą zmianę przykryć durnym uciekaniem - bo siedem nieco zwichrowanych osób darło szaty (i gardła - by nie rzec dosadniej).
Znowu ktoś próbuje dobrą zmianę przykryć durnym uciekaniem - bo siedem nieco zwichrowanych osób darło szaty (i gardła - by nie rzec dosadniej).