• Gość
    05.06.2017 19:15
    Nie ma Eucharystii w sobotę wieczór. Przypominam szanownym księżom i świeckim, że nie ma nieszporów sobotnich. Są pierwsze nieszpory niedzielne. Bowiem zgodnie z najstarszą tradycją kościoła wywodzącą się jeszcze z judeochrześcijaństwa niedziela zaczyna się w sobotę wieczorem. A nadto Pan zmartwychwstał przed niedzielnym porankiem, bowiem kobiety jak z rana szły do Grobu zastały go już pustym.
    • Bartosik
      05.06.2017 21:54
      No, ja bym tu był ostrożny - bo co z niedzielnym wieczorem, to już poniedziałek (a co za tym idzie, Msza ma być z poniedziałku)? ;) Niedziela (zgodnie z logiką i prawem liturgicznym i kanonicznym) trwa OD PÓŁNOCY DO PÓŁNOCY. Jedynie OBCHÓD niedzieli zaczyna się w sobotę wieczorem (podam dla jasności przykład urodzin - urodziny mam np. jutro, ale imprezę mogę zrobić dzisiaj. I to będzie obchód urodzin, choć w inny dzień niż rzeczywiście wypadają).
      • Gość
        05.06.2017 22:41
        Dyskusja bez sensu skoro jest prawo, które tłumaczy co i jak.
      • Gość
        27.05.2018 11:10
        Pierwsze nieszpory dotyczą tylko uroczystości - zatem poniedziałek ich nie ma. Poniedziałek rozpoczyna się normalnie, w poniedziałek:)
    • Gość
      05.06.2017 22:39
      Eucharystia jest codziennie z wyjątkiem Wielkiego Piątku.
      • kj
        27.05.2018 12:19
        W Wielki Piątek też sprawuje się Eucharystię (znajdziesz ją w Mszale pod nazwą "Msza Wieczerzy Pańskiej"). Kościół nie sprawuje Eucharystii tylko w Wielką Sobotę.
      • Bartos
        28.05.2018 15:43
        @kj - bzdura. Zarówno Msza Wieczerzy Pańskiej, jak i liturgia Wielkiego Piątku są w Mszale przypisane odpowiednio do czwartku i piątku (w odróżnieniu od Wigilii Paschalnej, która jest już wpisana pod uroczystością Zmartwychwstania. Zresztą wszystkie formularze wigilijne są podpisane przy uroczystości), nie piątku i soboty.
    • trydentina
      06.06.2017 10:27
      no i co z tego? Świętujmy niedzielę w NIEDZIELĘ a nie w sobotę jak Żydzi i neoni.
    • Damian
      28.05.2018 03:17
      Rozmowa na poziomie gimnazjum! Przepisy i tradycja mówią jasno! Świętowanie niedzieli zaczynamy w sobotę 😙
  • Gość gościu
    05.06.2017 21:33
    Co zrobić jeśli spotykają się dwie uroczystości: w sobotę np mamy uroczystość Wszystkich Świętych? Czy za jednym zamachem można sobie zrealizować obowiązek uczestnictwa w uroczystość Wszystkich Świętych oraz niedzielny zaczynający się w sobotni wieczór.
    • Bartosik
      06.06.2017 09:16
      O, i to jest dobre pytanie. Znam dwie opinie:
      1. "Jedna Msza = jeden obowiązek" - czyli jak się idzie na Mszę, to tylko jeden obowiązek się wypełnia, a by wypełnić drugi, to już trzeba iść jeszcze raz.
      2. Wypełniamy oba obowiązki na jednej Mszy (w sumie KPK nic o tym nie mówi, więc można założyć, że od razu oba obowiązki się wypełni).
      Najlepiej więc chyba napisać albo do Episkopatu, albo - lepiej - do Watykanu.
  • Gość
    05.06.2017 21:41
    Kodeks Prawa Kanonicznego (jak i dokumenty Soboru Watykańskiego) - powstały pod wpływem Zachodu, gdzie jest dotkliwy brak kapłanów - stąd ta klauzula o wieczornej Mszy św. "sobotniej-niedzielnej". Prawda jest taka, że ten przepis sprawia, iż wyznawca Chrystusa może przez swe całe życie nie być na Mszy św. właśnie w niedzielę - Dzień Pański! Przestrzegał przed tym papież Benedykt XVI.
    • Gość1
      06.06.2017 16:07
      No niekoniecznie, dla mnie wielokrotnie Msza św w sobotni wieczór jako niedzielna jest wybawieniem.
      Pracuję w systemie służb 12-to godzinnych ustawionych niezależnie ode mnie, i ...w moim mieście księża są tak wygodni, że nie ma porannej Mszy w niedzielę o takiej godzinie, żebym zdążył do pracy, a jak wychodzę z pracy to już o tej porze nie ma w niedzielny wieczór również Mszy w żadnej parafii...
      I gdyby nie niedzielna Msza w sobotni wieczór, to nie raz nie miałbym kiedy uczestniczyć w niedzielnej Mszy, ze względu na grafik służb, a więc nie tylko Żydzi i neoni...
      • kj
        27.05.2018 11:00
        Jeśli nie masz możliwości, by uczestniczyć we mszy niedzielnej - choroba, praca=służba (lekarz, policjant, strażak, nie sprzedawca lub kierownik sklepu) - to jesteś usprawiedliwiony i w ogóle nie musisz iść na mszę. Ultra posse nemo obligatur.


        Zaś wprowadzenie kanonu 1248 powoduje zamieszanie wśród normalnych wiernych i zdegradowanie wyjątkowości niedzieli. A wystarczy zastąpić "w sobotni wieczór" sformułowaniem "w sobotę po zachodzie słońca" lub wprowadzić obowiązek korzystania wówczas z niedzielnej wigilii (istnieje taki formularz w NOM).
  • max
    05.06.2017 22:06
    Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „w niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej” (nr 2180). W Kodeksie Prawa Kanonicznego czytamy o obowiązku uczestnictwa we Mszy „bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego” (kan. 1248, & 1). Tak więc obecny Kodeks Prawa Kanonicznego przywrócił zasadę obowiązującą w starożytności chrześcijańskiej, która pozwalała na sprawowanie i uczestnictwo we Mszy niedzielnej już w sobotę wieczorem. Warto jednak pamiętać, że chrześcijanie pierwszych wieków spotykali się na Mszach z soboty na niedzielę z uwagi na konieczność ukrywania się przed prześladowaniami. Poza tym często byli to ludzie biedni, którzy musieli pracować również w niedzielę.

    Jeśli to możliwe, uczestniczmy w Eucharystii w niedzielę, jednak nie ma zakazu, by pójść na Mszę w sobotę wieczorem. Byleby to nie było „odfajkowanie” Mszy po to, by niedziela była wolna. Pamiętajmy, że niedziela ma być świętowaniem, a trudno mówić o świętowaniu bez aspektu duchowego.

    https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2014/Przewodnik-Katolicki-23-2014/Poradnik-duchowy/Niedzielna-Msza-w-sobote
    • Gość Gościa
      08.06.2017 12:56
      @max, nie do końca było tak, jak piszesz. W liturgii żydowskiej dzień, zwłaszcza świąteczny liczył się od zachodu słońca, stąd dla pierwszych chrześcijan, którzy wywodzili sie przecież z judaizmu naturalnym było świętowanie wszelkich świąt od zachodu słońca dnia poprzedniego (widać to choćby w Dziejach Apostolskich) Inna rzecz, że początkowo spotykano się w szabat, dopiero potem stopniowo zaczęto mocniej podkreślać niedzielę jak Dies Domini i pamiątkę zmartwychwstania.
      Nie ma też wielkiego sensu zdanie: "Poza tym często byli to ludzie biedni, którzy musieli pracować również w niedzielę". Ponieważ w owych czasach niedziela nie była dniem wolnym czy jakoś specjalnie wyróżnionym społecznie :) Równie dobrze mógłbyś napisac, ze biedni ludzie w Polsce muszą chodzić do pracy również w środy.
      • JAWA25
        22.10.2017 13:18
        Jak to mówią, dokładnie. W owych czasach niedziela nie była dniem wolnym i jeszcze długo później, kiedy w 321 roku cesarz Konstantyn ogłosił „czcigodny dzień słońca” (venerabili die solis) dniem wolnym od pracy "dla wszystkich sędziów, rzemieślników i reszty ludu miejskiego" (omnes judices, urbanaeque plebes et cunctarum artium officia), zarządził jednocześnie, aby mieszkańcy wsi, stanowiący przeważającą część ludności, także w tym dniu „swobodnie i bez ograniczeń oddawali się pracy na roli” (ruri tamen positi agrorum culturae libere licenterque inserviant).
  • Fryderyk
    06.06.2017 15:16
    Uczestnicząc w niedzielnej mszy w niedzielę zmuszamy księży do pracy w dzień, w którym Pan odpoczął.
  • greg
    06.06.2017 18:51
    Jeśli protestanci byliby posłuszni Biblii, oddawaliby cześć Bogu w Szabat, który jest sobotą. Obchodząc niedzielę są posłuszni prawu nadanemu przez Kościół Katolicki"
  • E.
    27.05.2018 16:55
    Przepraszam, ale o co chodzi w tych dyskusjach? Prawo naszego Kościoła daje wyraźną zasadę, a polemiści mówią "ale jednak nie, trzeba surowiej te zasady traktować". Kościół mówi - to nie jest grzech, a polemiści - owszem, to grzech. Co za absurd...
    • kj
      28.05.2018 12:15
      Nie masz racji. Problem leży zupełnie gdzieś indziej.

      Przez kilkaset lat Kościół celebrował niedzielną Eucharystię w nocy z soboty na niedzielę. Przez kolejne kilkanaście wieków - w niedzielę od świtu do południa;, od trzydziestu pięciu lat: od "soboty wieczór" do północy z niedzieli na poniedziałek. Dyskusja dotyczy tego, praktyka którego Kościoła jest najlepsza.
  • Ulla4
    27.05.2018 19:36
    Znam ludzi którzy latami chodzą na msze św w sobotę wieczorem a nie w niedziele bo tak im wygodnie
  • Kuba
    28.05.2018 00:12
    Nie pójście w niedzielę na mszę tylko w sobotę to nie grzech, ale wstyd, jeśli jest to podyktowane lenistwem lub wygodą, a nie ważnym powodem. Marny to chrześcijanin, który szuka usprawiedliwienia zamiast zbawienia. "Mówię wam, że ze względu na lenistwo wasze i oziębłą miłość Kościół dał wam tę zasadę, ale nie było tak od początku".
    • E.
      28.05.2018 09:42
      No ale dlaczego wstyd, skoro wyraźnie powiedziano w artykule - świętowanie niedzieli zaczyna się już od wieczora sobotniego? Czy dogłębnie przeżyta msza w rycie niedzielnym, ale w sobotę wieczorem jest gorsza w czymkolwiek? Skoro jest to msza świąteczna i jest ona bezwarunkowo taka sama, jak czytamy w artykule, to dlaczego mielibyśmy czuć wstyd?
      "ale nie było tak od początku" - no właśnie dowcip w tym, że od początku tak było:-)
      • kj
        28.05.2018 10:36
        A "dogłębnie przeżyta msza w rycie sobotnim, w sobotę wieczorem jest gorsza w czymkolwiek?" - a zastępuje mszę niedzielną.
    • x-promyk-x
      21.07.2019 19:36
      Ja mam potrzebe isc na msze swietą w niedziele i czuję sie z tym dobrze
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
14°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »