Gdyby była inkwizycja,to ciebie już dawno by w Kościele nie było,bo by cię za herezje pogonili.

a Tobie Jawo Kościół przedsoborowy kojarzy się tylko z mówieniem po łacinie? Miałam Cię za bardziej rozgarniętą osobę.

Herezja archeologizmu, potępiona przez papieży. Tragedią posoborowego Kościoł jest to, że przerwano organiczny rozwój liturgii, który był proceem naturalnym, zastępując go sztucznym konstruktem napisanym na nowo.

Twierdzenie, że Kościół po Soborze Trydenckim jest czymś innym niż Kościół Apostolski jest błędne. Gdyby tak było, to mielibyśmy do czynienia z brakiem ciągłości w Kościele. Nasza wiara byłaby tyle samo warta, co wierzenia Świadków Jehowy, którzy twierdzą, że na początku był Kościół pierwotny, potem pobłądzono i Kościół znów narodził się, gdy powstali Świadkowie Jehowy. Im bardziej odcinamy się od Kościoła poprzednich wieków, tym bardziej tracimy prawo do powoływania się na apostołów czy świętych. Chcemy czegoś nowego? Nazwijmy to czymś całkowicie nowym, bez odwoływania się do przeszłości. Powiedzmy, że Kościół posoborowy, powstał po soborze, to kwestia zwykłej uczciwości.

Gościu z godziny 18:02, zmiany posoborowe w sporej części inspirowane są nie tyle pierwszymi wiekami chrześcijaństwa, co czyimiś często fałszywymi wyobrażeniami na ich temat. Współczesne badania podważają sporo rzeczy wcześniej uważanych za "dogmat", np. powszechność celebracji przodem do wiernych. Zamiast ciągłości reformatorzy postawili na zerwanie. To tak jakby rozwalić Wawel i pobudować go od początku na podstawie szczątkowo zachowanych planów, by pozbyć się "naleciałości" z późniejszych wieków.