• JAWA25
    03.07.2017 11:21
    "W latach 50. XX w. „non possumus” dotyczyło zupełnie innego obszaru: wpływu władzy państwowej na nominacje biskupie" zamiast "władze państwowe" prościej byłoby napisać "PZPR", prawda? "co działo się po Liście biskupów polskich do biskupów niemieckich" no właśnie, za co i kogo owi biskupi "przebaczali" i "prosili o przebaczenie"? "zdanie Kościoła w ludziach wygrało" jakich i których ? "My możemy" po co "my" skoro czasownik "możemy" do innego zaimka nie pasuje? Którym "nam"?
  • wołający na puszczy
    03.07.2017 12:04
    Nic dodać nic ująć do Pani artykułu , chyba że tylko uwagę: Św.Jan Paweł II sprecyzował , co znaczy w wymiarze osobistym „non possumus". To znaczy " obronić jakieś swoje Westerplatte".
  • Stanisław_Miłosz
    03.07.2017 12:39
    No to mamy poważny problem teologiczny: Czy przykazanie miłosierdzia/miłości znosi przykazanie "Nie zabijaj", które, jak od dawna wiadomo, znaczy również "Nie popełniaj samobójstwa" - samobójstwa osobowo, ale i jako zbiorowość.
    • wołający na puszczy
      03.07.2017 12:47
      Sam sobie odpowiedziałeś. Oddanie życia za kogoś jest samobójstwem skutecznym." Nie ma miłości większej od tej , gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół swoich.".
    • Gość
      03.07.2017 18:59
      Miloszu przyszedl kiedys do mnie muzulmanin o Allahu sobie pogadac.Pogadalismy milo ale w pewnym momencie mowie mu,ze twoj Allah a moj Bog to przeciez ten sam Bog.Wywalil na mnie oczy ale poniewaz Biblie jako tako znam Koran tez cos tam wiec wytlumaczylem mu,ze rzeczywiscie czcimy tego samego Boga,Boga Abrahama.A Zydzi to tez nasi starsi bracia w wierze bo przeciez im objawil sie wczesniej niz nam.I zapomnialem o tej rozmowie.Zapytal kiedys czy moze isc z nami na Msze Swieta wiec go wzielismy...Jego chyba jednak to nurtowalo bo po roku przyszedl do mnie prosic abym zechcial byc swiadkiem na jego chrzecie...no nie odmowilem. I tu drogi Miloszu jest problem a brzmi on tak... jakze oni Jezusa poznaja skoro wy niechcecie o Nim przed nimi swiadczyc? Boisz sie?Mowisz,ze to samobojstwo? A nie zaryzykowalbys dla Jezusa?
  • 60+
    03.07.2017 12:52
    "Non possumus. Nie możemy. Te słowa nasunęły mi się, gdy czytałam wczorajszą homilię abpa Gądeckiego." Pani Joanno, porównywanie "NON POSSUMUS" Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego z wypowiedziami abpa Gądeckiego jest nieuprawnione. Bo dotyczy diametralnie różnych problemów i czasów. Prymas zajmował się przede wszystkim powierzoną sobie "OWCZARNIĄ" i "walczył, bo musiał" z "ówczesną władzą świecką"; nie próbował zbawiać całego świata (Jego słowa)!!! Natomiast arcybiskup Gądecki o powierzonej "OWCZARNI" zdaje się "zapominać"; natomiast całą uwagę kieruje ku Tym, którzy są daleko i WCALE NIE MARZĄ O TYM, BY ZOSTAŁ ICH PASTERZEM! Wręcz przeciwnie!!! Ponieważ arcybiskup Gądecki jest moim Pasterzem znam w miarę dobrze Jego wypowiedzi na różne tematy. Z przykrością obserwuję, że temat "uchodźców" i "migrantów" stał się tematem wiodącym Jego Posługi Pasterskiej i niebezpiecznie ewoluuje!!! Najpierw: korytarze humanitarne (przed rokiem - nie powiodło się); akcja Rodzina Rodzinie (pomoc rodzinom w Syrii - wierni mojej Archidiecezji odpowiedzieli na apel hojnie); teraz już obowiązek pomocy nie tylko "uchodźcom", ale także "migrantom"!!! Nie widzę - niestety - takiego zaangażowania w sprawy wiernych żyjących TU I TERAZ; w sprawy Polaków żyjących do dzisiaj na obczyźnie (Wschód); w sprawę nadal znacznej emigracji młodych ludzi; w sprawę "wykluczonych" (w Archidiecezji Poznańskiej jest Ich sporo).
    • wołający na puszczy
      03.07.2017 15:29
      Czytałem całą analizę tego problemu przez abpa Gądeckiego i przyznaję Ci rację pod tym względem. Za mało miejsca poświęcił temu , co jest przeciw otwieraniu się na tą fale migracji a pochodzi także z Pisma św. Nazywa braćmi wszystkich jak leci , a powinien rozróżnić braci w Chrystusie(nawet potencjalnych) od braci z gatunku , bowiem nie wszystko co dotyczy tego pierwszego braterstwa odnosi się do tego drugiego. A jest tego sporo i lekceważenie zagrożeń to bierne przyglądanie się jak wiatr(zawierucha wojenna i ukryty przed ludzkim wzrokiem zły duch )niesie nasiona chwastów na niwy do uprawy pszenicy. A przecież nie jest Noc jak wtedy, gdy one zostały pierwszy raz zasiane ?.
  • JAWA25
    03.07.2017 13:17
    było by miło gdyby tak autorka zechciała pisać "ja" bądź "mnie" zamiast "my" czy "nam"
  • Bezimienny
    03.07.2017 14:48
    Bezimienny
    No cóż.... Biskupem jest się między innymi po to, by strzec i głosić Ewangelię. Cieszą się, że abp Gądecki jasno postawił sprawę, nie patrząc na to, jak jego wypowiedź zostanie odebrana. Dodam, że nie ma się czemu dziwić. W podobnym tonie już rok temu wypowiedzieli się przywódcy wszystkich polskich wspólnot chrześcijańskich

    http://episkopat.pl/przeslanie-kosciolow-w-polsce-w-sprawie-uchodzcow-2/

    To ewidentnie pokazuje jakie przesłanie niesie ze sobą Ewangelia. Można oczywiście w duchu zdroworozsądkowym czy narodowym jej przesłanie kwestionować. No ale wtedy trzeba jasno powiedzieć, że to nie Ewangelia, ale nasze widzimisię.
    • Gość
      03.07.2017 23:25
      "Biskupem jest się między innymi po to, by strzec i głosić Ewangelię", tak, po to powinno się być biskupem, ale rzeczywistość odbiega od ideału.A proza jest taka, chodzi o zderzenie dwóch opcji politycznych. Jeśli ks. Arcybiskup uważa ( co jest słuszne), że trzeba pomagać, to proszę, aby zwykły wierny spróbował umówić się na audiencje do ks. Arcybiskupa....Niewykonalne.
  • Gość
    03.07.2017 15:06
    Ewangelia mówi jasno: nie wolno zabijać (a nawet się gniewać), nie wolno cudzołożyć, nie wolno kłamać czy osądzać i tak dalej. Prawo Boże obowiązuje każdego chrześcijanina, w tym katolika, niezależnie od tego, czy prawo stanowione jest z nim zgodne czy nie. Natomiast uchwalenie takiego czy innego prawa stanowionego wymaga dogadania się tych, którzy są władni to prawo stanowić. Jako katolicy winniśmy więc wspierać tych, którzy chcą i mają szanse przeforsować ustawy zgodne z Ewangelią - NA ILE SIĘ DA. Nie sztuka wykrzykiwać piękne hasła i rzucać kłody pod nogi tym, którzy chcą, próbują i mogą uregulować tę sprawę optymalnie. Nie sztuka zostać bohaterem, który chciał dobrze, ale wyszło tak, że aborcję zamiast ograniczyć - upowszechniono. W polityce liczy się skuteczność.
  • Gość
    03.07.2017 19:04
    staliscie sie takimi tchorzemi,ze nawet chrzescjan t Syrii sie boicie i ich do Polski nie wpuszczacie bo maja ciemniejsza skora i przechodzili albo mieszkali obok muzulmanow...a nie przyszlo wam do glowy,ze Jezus i Maryja mieli ciemna karnacje? Tez sie ich dlatego bedziecie bali,ze kolo Syrii mieszkali i wsrod pogan?
  • Gość
    03.07.2017 21:21
    Niebiosa sluchajcie ziemio nadstaw uszu bo Pan przemawia...biada ci narodzie grzeszny..dzieci wyrodne..co mi po mnostwie waszych ofiar..kto tego zadal abyscie wydeptywali Moje dziedzince..przestancie skladania czczych ofiar..obrzydle Mi wasze swieta nowiu zwolywanie swietych zebran.Nie moge scierpiec swiat i uroczystosci...nienawidze cala dusza waszych swiat i obchodow,staly Mi sie ciezarem,sprzykszylo Mi sie je znosic.Chocbyscie mnozyli nawet modlitwy Ja ich nie wyslucham! Rece wasze pelne sa krwi!Obmyjcie sie czysci badzcie.Usuncie zlo uczynkow waszch sprzed moich oczow.Przestancie czynic zlo!..Wspomagajacie ucisnionego, oddajcie slusznosc sierocie, w obronie wdowy stawajcie...drodzy katolicy uwazajcie aby te slowa do was sie nie skierowaly i zobaczcie w koncu w UCHODZCY CZLOWIEKA inaczej naprawde bedzie zle.
    • JAWA25
      04.07.2017 13:16
      a przez to że w ogóle żyjesz, powodujesz głód w Afryce
    • Gość
      05.07.2017 20:25
      ludzie pisza rozne glupstwa podobnie jak i glupstwa opowiada polski rzad a gawiedz sie cieszy.Polski rzad przekazal bednym Syryjczakom 3 miliony zl i twierdzi,ze im pomaga. 3 miliony na 10 milionow uchodzcow syryjskich to po ile to wypada? Wystarczylo to choc na jedna kromke chleba dla kazdego? A dzien dlugiiii.....a potem nastepny....
  • Gość
    04.07.2017 22:16
    "Non possumus dziś dotyczy sprawy udzielenia pomocy uchodźcom. " Zaraz, zaraz, po co to nawoływanie do pomocy? Polska od dłuższego czasu pomaga potrzebującym tam, na miejscu. Jeśli to nie jest pomoc, to co to jest? Polacy wypełniają chrześcijański obowiązek pomocy bliźnim. Raz po raz są ogłaszane zbiórki pieniężne w kościele. To nic nie znaczy? Nie pomagamy? Rząd polski nie pomaga? Czemu Pani Redaktor o tym nie pisze, a dołącza się do szantażu moralnego? Macie nas za niedorozwiniętych umysłowo, którym wszystko można wmówić? To jest chrześcijańskie?
  • Gość
    04.07.2017 22:35
    Czy wszyscy zapomnieli, że jest coś takiego w nauczaniu Kościoła jak PORZĄDEK MIŁOŚCI? To znaczy, że najpierw troszczymy się o swoje dzieci, małżonka, rodzinę potem sąsiadów i miasto, potem swój kraj i dopiero potem innych. Czy mamy prawo narażać życie i bezpieczeństwo swoich dzieci, żeby pomagać ludziom, których religia nakazuje niewiernym płacić podatek lub w przeciwnym razie obcina im się głowy??? Żaden katolik nie kwestionuje konieczności pomocy ale czy pomaganie uchodźcom w pierwszym bezpiecznym kraju nie jest pomocą?
    • JAWA25
      05.07.2017 14:17
      http://gosc.pl/doc/3265173.Porzadek-w-milosci
    • Gość
      06.07.2017 05:51
      Hitler wlasnie w ten sposob sie troszczyl najpierw o partie a potem o Niemcow....myslenie nie boli i nie nalezy sie go bac.Dobrze jest sluchac rowniez argumentow innych.Nieszczescie polega na tym,ze PiS zgromadzil ludzi,ktorzy myslec nie chca lub nie potrafia za to musza miec do zycia wroga inaczej nie maja juz celu ...byl wrogiem...Niemiec,zyd,komunista,mason teraz akurat dobrym wrogiem propagandowym jest "uchodzca"...i musicie z nim walczyc.Co wy zrobicie jak problem z uchodzcami sie rozwaiaze? Skad wezmiecie wroga aby moc zyc?
  • Tinka
    05.07.2017 18:55
    Już tu wszyscy na forum widzą w tych 100 ludziach, czy choćby 7 000 całą Syrię, Liban, Afrykę. Muzułmanie od dawna żyją w Polsce. W Kruszynianach na Podlasiu są od XVII wieku. Znam kilku. To normalni ludzie i chętni do rozmów o Bogu. Osobiście lepiej mi się z takim rozmawia niż ze świadkiem Jehowy, który wszędzie szuka różnic. Ci, których znam, nie są zdziwieni, że Chrześcijanie to też potomkowie Żydów, w przeciwieństwie do wielu gorliwych katolików. To, jak uchodźcy będą się zachowywać, zależy w dużej mierze od tego, jak my ich przyjmiemy, jak zaświadczymy o Chrystusie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Środa
wieczór
6°C Czwartek
noc
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
wiecej »