• Gość
    03.08.2017 08:17
    Wystarczyłoby na każdym dachu zainstalować panele fotowoltaiczne i każdy miałby "swój" prąd, a koszty tego byłyby porównywalne, bądź niższe niż budowa elektrowni atomowej. Poza tym, zamiast "topić" pieniądze w budowę elektrowni atomowej, to warto by je zainwestować w rozwój technologii wykorzystującej perowskit. Zanim elektrownia atomowa zacznie działać, to technologie perowskitowe będą już na zaawansowanym poziomie i znowu inni będą z tego zbierać profity naszym kosztem.
    • LazC
      03.08.2017 09:27
      Serio taniej? Nie znam się, więc sprawdzam w necie. Niech potem ktoś sprawdzi, czy nie zrobiłem błędu w obliczeniach. Pierwszy panel, jaki mi wyskoczył w Google kosztuje 875zł z groszami. Za 16mld zł można ich więc kupić 18 milionów. Mają moc maksymalną 280W. Czyli łącznie 5117MW. Więcej niż podana elektrownia atomowa, ale przy czym rzecz jasna: to jest moc maksymalna. Jak podaje producent, liczona dla warunków STC - nasłonecznienie 1000W/m2 (ciągłe lato w kontynentalnych USA). Więc wklepuję "solar irradiance" w wyszukiwarkę. Wyskakuje, że dla Polski to jest 1100 kWh/m2 rocznie. Czyli trzeba podzielić przez liczbę godzin w roku. 1100k/8760 = 125,6 (W/m2); wiadomo, pomyślcie o szarówce w zimie. Więc te wszystkie panele nie dadzą 5117MW tylko 642MW. Wychodzi prawie dwa razy drożej niż ta elektrownia atomowa. Przy czym jeszcze jedna rzecz. Gwarancja na ten panel wynosi 12 lat. Gwarancja na moc wyjściową 25 lat. Potem spada. A taka elektrownia atomowa sobie spokojnie popracuje 60 lat. Licząc samą budowę, elektrownia wychodzi kilka razy taniej. Jasne, spodziewam się, że paliwo do elektrowni będzie kosztowało więcej niż utrzymanie paneli, ale chyba nie aż tyle. Ale fajnie byłoby, jakby ktoś to zweryfikował. Jasne, to tylko przykładowy panel z internetu. Podsumowując, w kwestii tak ważnej dla gospodarki wolę opierać się na faktach niż na czystej demagogii "budowa elektrowni to topienie pieniędzy!!!" rodem z sowieckiej działalności dywersyjnej. I jeszcze raz prośba o sprawdzenie obliczeń.
    • JAWA25
      03.08.2017 10:12
      każdy miałby "swój" prąd w pochmurne dni też?
  • Gość
    03.08.2017 09:04
    Dziwny pomysl z ta elektrownia; podczas, gdy Niemcy (i nie tylko) zamierzaja zamykac swoje elektrownie atomowe, w Polsce ma sie taka budowac! Czy nie lepiej dla zdrowia spoleczenstwa i ochrony srodowiska byloby inwestowac w rozwoj odnawialnych zrodel energii? A co z kosztami bezpiecznego przechowywania odpadow z tej elektrowni? Ich utylizacja trwa przeciez wieki!
    • LazC
      03.08.2017 10:31
      Właśnie elektrownie atomowe są korzystne dla zdrowia i środowiska. Choćby sam fakt, że biorąc pod uwagę wszystkie procesy: budowę, utrzymanie itp., elektrownia atomowa skutkuje mniejszą emisją gazów cieplarnianych niż elektrownia słoneczna o tej samej mocy. A Niemcy zamykają elektrownie, bo maja stare. Zaś utylizacja praktycznie nic nie kosztuje. Kupuje się raz duże pomieszczenie i wsadza tam paliwo. Zresztą jakiś czas temu słyszałem, że państwa europejskie zastanawiały się nad budową europejskiego (w Kazahstanie) centrum utylizacji odpadów radioaktywnych poprzez naświetlanie ich neutronami. Taka procedura miałaby skracać ich czas utylizacji kilkukrotnie (czy tam 10-krotnie). Ale nic nowego do mnie nie doszło.
      • Gość
        03.08.2017 10:59
        "Właśnie elektrownie atomowe są korzystne dla zdrowia i środowiska"

        To tylko powierzchownie patrzac i przy zalozeniu, ze zawsze beda wystarczajace srodki na ich bezpieczna eksploatacje. Jesli zdarzy sie jakas katastrofa (a tej wykluczyc sie nie da), to skutki skazenia promieniowaniem radioaktywnym (Czarnobyl, Fukushima) trwale odbija sie na zdrowiu wielu pokolen. Czy Ty sam chcialbys w ogole mieszkac w poblizu takiej elektrowni?
        No i pozostaje pytanie: co z przechowywaniem (transportem rowniez) radioaktywnych odpadow z takiej elektrowni. Wywiezienie ich do Kazachstanu (niech tam sie martwia) nie zalatwia sprawy.
      • Gość
        03.08.2017 11:49
        "Kupuje sie duze pomieszczenie"? to prosze pokazac, gdzie to duze pomieszczenie ktorykolwiek kraj nabyll, zabezpieczyl na setki tysiecy lat i rozwiazal problem? Odpowiem:ZADEN. Kazdy szuka i kazdy ma protesty mieszkancow, bo NIE MA takiego miejsca, ktore byloby nieskonczenie dlugo bezpieczne. chocby ze wzgledow geologicznych. Tylko polityk(ier)om sie wydaje, ze moga postawic komus pod domem beczki z odpadami z elektrowni atomowych (sobie oczywiscie nie, wiec Zoliborz odpada) i umyc rece. Slonce, wiatr, wode, Pan bog dal nam za darmo. Rozum, zeby choc na bledach sie uczyc (Fukushima, Czernobyl i pare innych) tez. Ale po co Polacy maja sie od innych uczyc? Wytniemy Puszcze i bedzie jak znalazl nawet na kilka elektrowni atomowych. Odpady tez mozna tam od razu skladowac. Byle dalej od Warszawy.
      • LazC
        03.08.2017 12:09
        "To tylko powierzchownie patrzac", wut? Właśnie odrzucając hasła, są bardzo dobre. Jedyny argument za szkodliwością, jaki masz, to ewentualna katastrofa. Na świecie działają w tym momencie setki reaktorów atomowych. I co? Ile znasz katastrof? Ze 3. Jedna, jak postanowiono "sprawdźmy, co będzie, jak odłączymy zabezpieczenia!" i druga, jak uderzyło tsunami. Przy czym trzeba pamiętać, że na przykład taka Fukuszima to stary reaktor z 66. roku. Teraz buduje się lepsze, bezpieczniejsze, bardziej odporne na trzęsienia ziemi i inne klęski. Zresztą to krzyczenie nad wyraz. Jeśli ma być jakaś katastrofa, to i tak jej się nie uniknie: zalanie składowisk niebezpiecznych substancji chemicznych, pożar rafinerii. Czy z tego powodu rezygnujemy z benzyny? W bliskim sąsiedztwie Polski znajduje się ponad 100 elektrowni atomowych. Oprócz jednego Czarnobylu, czy coś się z nimi stało? Taka Słowacja, która jest rozmiaru jednego województwa, ma 4 takie elektrownie. Czy ja bym chciał przy takiej mieszkać? Jasne, pewnie że tak. Setki milionów ludzi tak mieszka. Choćby z jedną taką osobą rozmawiałem. Sama z siebie poruszyła temat i mówiła, że jest bardzo zadowolona z takiej elektrowni, bo powietrze w okolicy oczyściło się, gdy zastąpiono elektrownię węglową. I w ogóle nie czytasz, co napisałem. "Zaś utylizacja praktycznie nic nie kosztuje. (...) centrum utylizacji odpadów radioaktywnych poprzez naświetlanie ich neutronami." Nie mówię tego wszystkiego, żeby twierdzić, że energia atomowa jest super-mega-najlepsza i nie ma kłopotów. Ale większość obecnego oporu przeciwko niej jest tylko i wyłącznie efektem amerykańskiej i sowieckiej kampanii manipulacji opinią światową w kierunku terroru bronią atomową. Przez dziesięciolecia te kraje prowadziły swoje kampanie, które umacniały ich pozycję międzynarodową w stosunku do innych państw. Z tego, jako świat, powinniśmy się wyleczyć.
      • LazC
        03.08.2017 12:19
        "to prosze pokazac, gdzie to duze pomieszczenie ktorykolwiek kraj nabyll, zabezpieczyl na setki tysiecy lat i rozwiazal problem?" Każde, które prowadzi eksperymenty atomowe. Choćby Polska. Mamy jedno składowisko w centralno-wschodniej Polsce. I komuś przeszkadza? Nikomu. Dla dłużej żyjących kopie się tunele w niezamieszkanych górach (jak północ Gór Skandynawskich), gdzie jest bardzo dużo miejsca i wcześniej skończy się cały uran świata niż nieużyteczne regiony, gdzie można bezpiecznie składować odpady. Wystarczy spojrzeć na to: https://en.wikipedia.org/wiki/File:World_population_density_1994_-_with_equator.png Zresztą mówiłem o bezpiecznym wypalaniu odpadów.
  • max
    03.08.2017 09:38
    Głupota, dlaczego my się w to pchamy. Niemcy wycofują się z przestarzałych niebezpiecznych koszmarnie drogich elektrowni atomowych, i jak się już ich pozbędą to przeforsują takie prawo, że będziemy żałować że w to weszliśmy. Dlaczego nie wykorzystujemy własnych zasobów wód geotermalnych (pod 80% terytorium Polski są wody geotermalne) , konwencjonalnych i łupkowych złóż gazu, złóż ropy. Z węgla nawet można produkować benzynę, a Polska węglem stoi, mamy największe złoża w Europie . To będzie kolejne uzależnienie się, bo przecież nie mamy uranu (zapewne musielibyśmy kupować od Rosji), ani miejsca na bezpieczne składowanie odpadów. Ktoś ma w tym interes, ktoś na tym zarobi, z pewnością nie Polacy, zapewne Francuzi którzy już od dawna mają chętkę na budowę u nas elektrowni.
    • LazC
      03.08.2017 10:35
      Może dlatego, że elektrownie atomowe nie są "koszmarnie drogie" tylko koszmarnie tanie? Nie porównując do węgla oczywiście, który wychodzi najtaniej. Wpisz w Google cost-per-MW. Złóż gazu łupkowego nie używamy, bo ostatnio znacznie spadła cena gazu i przestał być opłacalny (poczeka na koniunkturę). Wód geotermalnych nie używamy do produkcji energii, ponieważ nasze są stosunkowo zimne jak na wody geotermalne i opłaca się ich używać tylko do parków rekreacyjnych. Pominę tekst "będziemy mieli elektrownie z większej liczby źródeł => będziemy bardziej uzależnieni".
    • max
      03.08.2017 11:19
      @ LazC Chyba żartujesz. Koszt budowy elektrowni jądrowej jest kilkukrotnie wyższy od elektrowni węglowej, a jeszcze wzrósł po katastrofie w Fokushimie, bo wzrosły obostrzenia, podobnie jest ze składowaniem odpadów, które dodatkowo są niebezpieczne przez milion lat, a nie mamy gdzie ich składować. Być może byśmy znów byli zmuszeni do składowania za granica co dodatkowo zwiększy koszt i uzależnienie. Czy ktoś wyliczył ile będzie składowanie tych odpadów przez kolejny milion lat kosztować? Węglową możemy sobie sami wybudować, zresztą atomowa zapewne także, ale jakoś dziwnie jeszcze za PO-PSL stawiano na Francuzów. Obsługa, zmiany, poprawki które zapewne są nieuniknione, bo u nas warunki są inne niż we Francji (tak np. było np. z francuskimi oczyszczalniami ścieków które trzeba było już w czasie eksploatacji przerabiać bo u nas są dużo sroższe zimy i wystąpiły problemy,) musieliby robić Francuzi, albo przynajmniej wykonywane byłoby to pod ich nadzorem. Gdzie tu jest logika, oszczędność?

      „Złóż gazu łupkowego nie używamy, bo ostatnio znacznie spadła cena gazu i przestał być opłacalny”. Niezależność energetyczna zawsze jest opłacalna, a koniunktura może się zmienić bo zapotrzebowanie na gaz szczególnie u naszego zachodniego sąsiada który stawia na elektrownie gazowe i węglowe rośnie. Mamy się patrzeć na koniunkturę nie korzystać z własnych zasobów, nie rozwijać technologii wydobywczych i tylko być rynkiem zbytu i pracować u Niemców czy Francuzów jak parobki? Do tego niestety ta polityka zmierza.
      • LazC
        03.08.2017 12:32
        "podobnie jest ze składowaniem odpadów" O składowaniu napisałem wyżej, pod jakimś innym komentarzem. I nie zgodzę się, nawet składowanie za granicą nie powoduje uzależnienia, bo na świecie jest mnóstwo regionów niezamieszkanych, gdzie można to robić; nie ma ryzyka monopolu.
        "Niezależność energetyczna zawsze jest opłacalna" Zgadzam się. Po prostu odpowiedziałem na pytanie, które zadałeś. Mnie też boli uzależnienie energetyczne. Ale dlatego cenię sensowne inwestycje w różne jej źródła. Ale nie uważam, żeby drastyczne podwyższanie cen gazu tylko po to, żeby wydobywać swój, było dobrym pomysłem. Za dużo już jest biedy w naszym kraju. A takie rozwiązanie jeszcze tylko podrzynałoby gardło naszej gospodarce drożyzną energii, a na dodatek byłoby marnotrawieniem surowca. Skoro akurat dzisiaj taniej jest kupić gaz z zatoki Perskiej, to bardzo dobrym pomysłem była budowa portu LNG i łączenie infrastruktury gazowej z państwami regionu. Póki tak będzie się opłacało, będziemy kupować gaz z rynku światowego (do tego potrzebne są właśnie połączenia, żeby nie być w niecce monopolisty). A jak przyjdą korzystne warunki, to ruszymy z wydobyciem własnego gazu i my będziemy sprzedawać.
        "Chyba żartujesz. Koszt budowy elektrowni jądrowej jest kilkukrotnie wyższy od elektrowni węglowej" No to przecież napisałem: "Nie porównując do węgla oczywiście, który wychodzi najtaniej."
    • max
      03.08.2017 15:15
      Amerykanom opłaca się wydobywać i transportować gaz tysiące km a nam na miejscu nie opłaca się go wydobywać? Coś chyba tu jest nie tak. Mamy teraz kupować gaz od USA i Norwegów i oszczędzać nasz? Skąd wiesz jakie surowce będą w użyciu za kilkadziesiąt lat? Naukowcy mogą wymyśleć zupełnie nowe rozwiązania. My tracimy szanse tu i teraz. Tu jest jeszcze jeden poważny argument za wykorzystaniem własnych surowców. Tworzenie przemysłu wydobywczego i nowych miejsc pracy z nim powiązanych. To co będzie się wydobywało i tak potrzebuje przesyłu wiec terminale będą i tak potrzebne. Poza tym w pierwszych latach z pewnością nie zaspokoimy w całości naszych potrzeb nie mówiąc już o exporcie. Z tym że jak takim wydobywaniem u nas miałyby zajmować się jedynie zagraniczne podmioty jak w Afryce to też nie jest to korzystne rozwiązanie.

      PS wody geotermalne w Polsce spokojnie można wykorzystać w celach grzewczych nie tylko do rekreacji.
    • CYnick
      04.08.2017 22:09
      CYnick
      Faktycznie Niemcy zamykają. Jednak w miejsce "zamykanych" elektrowni powstają bez rozgłosu supernowoczesne elektrownie atomowe, które będą przedmiotem zdziwienia dzisiejszych domorosłych krytyków "atomu". Lepiej zostawić temat fachowcom, a pilnować procedur wdrażania i uczciwości przetargów. Od atomu nie ma odwrotu. Krytykom-Amatorom dedykuję wyjazd na plac rozbiórki/budowy niemieckiej elektrowni.
  • Fidel Castro
    03.08.2017 10:20
    Gdy minister wytnie drzewa w puszczy to zrobi miejsce dla ministra energetyki żeby tam postawił elektrownię.Tylko na razie nie atomową a opalaną drewnem.I co nie da się?
  • Duńczyk
    03.08.2017 10:39
    Kto chciałby mieć taką elektrownię w swoim sąsiedztwie?
    Nie życzę nikomu źle - więc jestem przeciwnikiem budowy elektrowni atomowych w Polsce.
    Powody:
    - nie jest to bezpieczne (awarie są rzadkie, ale mają poważne następstwa),
    - uzależnienie od dostawców paliwa (b. drogiego paliwa),
    - fundowanie kłopotów z utylizacją odpadów dla następnych pokoleń,
    - koszty związane z zakupem technologii (nie mamy własnej).
  • Gość
    03.08.2017 11:19
    Ciekawe, ze zadna firma ubezpieczeniowa nie zobowiazuje sie w warunkach polisy do pokrycia kosztow szkod spowodowanych przez elektrownie jadrowa. To nie przypadek! Widocznie wszystkie one uwazaja energie atomowa za zbyt niebezpieczna i zwiazana ze zbyt duzym ryzykiem.
  • Gość
    03.08.2017 17:05
    Energia odnawialna w każdej postaci (wiatr, słońce, woda, biomasa, geotermia, biogaz itd) jest pewniejsza, tańsza i bardziej opłacalna, bo rozproszona, różnorodna (wzajemnie się uzupełnia) i wytwarzana "na miejscu". Tutaj nie tylko na pieniądze należy patrzeć.
  • hub381
    05.08.2017 13:24
    hub381
    Kiedy Europa od chodzi oda'atomu' to Polska bierze się za budowę. Kiedy PO rozpatrywało budowę atomówki PiS ostro protestowało-oj "obłudnicy formalni"
  • hub381
    05.08.2017 13:28
    hub381
    Mam nadzieję,że cenzura pozytywnie zaopiniuje moją wypowiedz ?
  • Gość
    08.08.2017 23:13
    energia atomowa jest najtańsza. Poza tym pozwoli rozpocząć program budowy własnej broni jądrowej. I bardzo dobrze!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
12°C Czwartek
rano
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
wiecej »