Napoleon sam się mianował na władcę - sam sobie włożył koronę i sam się namaścił - nie uznając Nikogo nad sobą. Biedak zainicjował (z czyjej pokusy) czasy - w których władza przed nikim nie KLĘKA - nie uznaje Nikogo ponad sobą. Dlatego w Wandea władza mogła zgładzić 500-600 tyś. ludzi - a 200 lat potem NATYCHMIAST zwolnić profesora Sorbony, który odważył się napisać o tym książkę.
Czy całe zło świata z tego że "Napoleon sobie włożył koronę"? (o ile jest to prawdą) A jakby poprzestał na byciu "pierwszym konsulem" czy coś by to zmieniło? Napoleon zrobił wiele złego (np. wskrzesił zlikwidowane już niewolnictwo we francuskich koloniach), ale "koronacja" ważniejsza? A koronowani zbrodni nie popełniali? Henryk VIII w Anglii chociażby. Stalin jakoś się nie koronował, przez to może nie był tyranem?
O! No to mamy nowego "czarnego luda" odpowiedzialnego za całe zło na świcie czyli gender.... Szkoda tylko że to nieprawda i temat zastępczy. Szkoda, że w KK właściwie zero refleksji dlaczego ewangelizacja nie działa już. Jakaś autorefleksja ze strony KK? A skąd. Lepiej wskazać pseudowinnego i zaklinać rzeczywistość.
@Gość, nie wypisuj bzdur, że rzekomo w KK nie ma autorefleksji. Jest, tylko trzeba wiedzieć, gdzie takiej refleksji się dokonuje. Wjedź na dowolną stronę ceniących tradycję, np. rorate caeli, a znajdziejż tej refleksji dosyć, a poza tym bardzo głębokie analizy obecnego kryzysu w Kościele. A już pisanie o braku refleksji w kontekście krad. Saraha, który kryzys analizuje i opisuje to jest dowód zupełnej ignorancji. Co do gender, to w historii świata nie było ideologii tak niezgodnej z naturą. Nie pisz drugim razem, jak nie masz pojęcia o sprawie.
Jak to się pragnie cenzurki. Tak żeby komuś usteczka zatkać jak się nie może znieść odrobiny prawdy...ekspert o d natury :) Chciałoby się wrócić do czasów kiedy kobiety nie miały praw wyborczych i się ich nie kształciło prawda? Byłoby łatwiej zarządzać niewolnicami.
Kardynał ma świętą rację, jak Krzysiek. Problemem wśród nas są pseudo-katolicy, hipokryci, chrześcijańscy faryzeusze, a jest ich duuuuużo. Zainteresowanym polecam lekturę m.in. "Wprowadzenie w Chrześcijaństwo" Ratzingera, zobacz http://www.antoni.agmk.net/pliki/ratzinger-wprowadzenie-w-chrzescijanstwo.pdf (nie wiem jakie dobre tłumaczenie na Polski). Pisze i ma rację, że wczesnym Chrześcijanom zarzucano Ateizm, bo nie chcieli modlić sie do lokalnych (czasowo) bożków - dzisiaj my, Katolicy (powszechni Chrześcijanie) również jesteśmy prawdziwymi "ateistami", odrzucającymi wyznawanie globalizmu, gender science i innych "naukowych" zabobonów - byliśmy, jesteśmy i będziemy zawsze awangardą rozsądku. Taka nauka Kościoła, od Justyna, Augustyna, Tomasza ... na podstawie filozofii greckiej, Tanachu i Ewangelii, gdzie znajdujemy wszystkie kamienie węglowe postępu cywilizacyjnego.
Ty człowieku czytałeś tego św.Augustyna i św.Tomasza, czy tylko pasty z internetowego magla? Jeśli czytałeś, to pokaż konkretne tytuły i rozdziały. Nie interesują mnie sfabrykowane cytaty (znam je), na które się powołujesz i w które tak święcie wierzysz. Chcę konkretnych źródeł naukowych. Wtedy uwierzę w Twoją głęboką erudycję. Jeśli nie podasz, toś Waćpan ćwierćinteligent.
Tomasz twierdził że zarodek męski otrzymuje duszę po 40, a żeński po 80 dniach. Według ówczesnej koncepcji prokreacji, mężczyzna był siłą twórczą, bo przekazywał kobiecie podczas stosunku "żyjątko" - zaczątek człowieka. Kobieta była tylko "inkubatorem", w którym taki człowiek wzrastał. A jak wiały wilgotne wiatry, zarodek formował się (dłużej) w zarodek żeński. Dusza według owej filozofii "wchodzi" dopiero do uformowanego zarodka. Zarodek żeński jako ten ułomniejszy formuje się dłużej, stąd i później otrzymuje duszę.
Biblia pokazuje, że każde odejście od Boga kończy się katastrofą, pomieszaniem rozumu, samozniszczeniem. Teraz nastały takie same czasy, jak opisują to karty ST. Jedyną obroną przed "praniem mózgów" jest modlitwa w rodzinach, aby Bozy Duch nas oświecał!!! Widać, że kardynał Sarah to Boży człowiek, bo przemawia jak prorok!
Biedak zainicjował (z czyjej pokusy) czasy - w których władza przed nikim nie KLĘKA - nie uznaje Nikogo ponad sobą.
Dlatego w Wandea władza mogła zgładzić 500-600 tyś. ludzi - a 200 lat potem NATYCHMIAST zwolnić profesora Sorbony, który odważył się napisać o tym książkę.
A jakby poprzestał na byciu "pierwszym konsulem" czy coś by to zmieniło?
Napoleon zrobił wiele złego (np. wskrzesił zlikwidowane już niewolnictwo we francuskich koloniach), ale "koronacja" ważniejsza?
A koronowani zbrodni nie popełniali? Henryk VIII w Anglii chociażby.
Stalin jakoś się nie koronował, przez to może nie był tyranem?
Dusza według owej filozofii "wchodzi" dopiero do uformowanego zarodka. Zarodek żeński jako ten ułomniejszy formuje się dłużej, stąd i później otrzymuje duszę.
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=11251