Uważam, że Timmermans to jeden z najobrzydliwszych ludzi na świecie. Ale z wycinka 45 sekund, które widziałem, wynika, że on mówił o historii, a nie groził w kontekście teraźniejszości. I nie mówił "gdyby Niemcy były silniejsze" tylko "kiedy Niemcy rosły w siłę, granice Polski przesuwały się na wschód". Klasyczny błąd tłumaczenia na poziomie szkoły podstawowej. Nie mogę znaleźć dłuższego nagrania, więc też proszę redakcję o korektę. Inną sprawą jest, że tą wypowiedzią Timmermans kolejny raz pokazał, że jest tylko obrzydliwym zaborcą i kretynem jednocześnie. Twierdzić, że "Polska teraz ma największą suwerenność i siłę kontroli swoich granic" (pierwsza faza dynastii Piastów? dynastia Jagiellonów?) i że cokolwiek w temacie niezależności "zawdzięcza UE" można tylko po tym, jak usunie się wszelką historię świata sprzed 2017 roku. Albo ugotuje się swój mózg na twardo. Paradoksalnie, wydaje mi się, że właśnie dlatego Polacy głosowali za wejściem do EU. Bo myśleli, że przyda im to więcej suwerenności. A stało się zupełnie na odwrót.
Zmieniłem zdanie po przyjrzeniu się bliżej. On powiedział tak: "If Germany was powerful Poland would be 300 km to the East, if Russia was powerful Poland would be 300km to the West." To jest the second conditional, a ten odnosi się wyłącznie do teraźniejszości lub przyszłości. I najlepsze, że w tym sensie absolutnie nie pasuje do kontekstu wypowiedzi. Co oznacza, że Timmermans chciał użyć past simple tense w tym miejscu. Innymi słowy, nie tylko udowodnił, że jest totalnym ignorantem w dziedzinie historii Europy, i wypowiada się na tematy, o których nie ma żadnego pojęcia. Jeszcze pokazał, że udziela przemówień w języku, który zna na tyle słabo, że używa sformułowań, które oznaczają militarną groźbę. Naprawdę, takiego głupiego i zadufanego człowieka to ze świecą szukać. Gdyby świat był normalny, to on by dziś stracił wszelką możliwość wykonywania funkcji publicznych do końca życia.
Hanba dla Niemiec jest I i II wojna swiatowa i jej tragiczne skutki. Hanba dla Niemiec obecnie jest wspieranie komunizmu i bezprawnego naruszania prawa przez KE. Kiedy niemiecki narod uwolni sie wreszcie od faszyzmu? Dopiero wtedy zapanuje pokoj w Europie i Swiecie.
"Gdyby Niemcy były silniejsze, to Polska nie miałaby granic tam gdzie ma - oświadczył wiceszef KE"
Tyle, że to nie powiedział Timmermans tylko tweetnął Maciej Stańczyk. Timmermans powiedział mniej więcej to:
"Polska jest dzisiaj bardziej suwerenna, bardziej wolna, jej granice są bardziej bezpieczne, niż przez wieki w przeszłości. Przez chyba tysiąc lat Polacy nie mieli takiej możliwości decydowania o swojej przyszłości. Polska była przesuwana po mapie Europy. Kiedy Niemcy były wystarczająco silne, Polska była spychana 300 km na wschód, a kiedy Rosja była dość silna, Polska była spychana 300 km na zachód. Ale Polacy nie mogli o tym zdecydować, gdzie leżał ich kraj. Teraz może."
To jest tłumaczenie za wp.pl (link poniżej) Najwyższy Czas daje podobne tłumaczenie choć inaczej reaguje na te same słowa. Proszę. Zanim uniesiecie się świętym oburzeniem to sprawdzcie cokolwiek. Już nawet pisowska szczujnia wpolityce.pl rzetelniej opisała tą wypowiedź.
A co do meritum to wypowiedź Timmermansa była arogancka. To prawda. Jednak nie można zapominać, że nasze pisowskie władze bardzo wysoko postawiły poprzeczkę arogancji. Do niczego dobrego nie prowadzi zasada, że jak my im dowalimy do dobrze, jak oni nam to źle. Może lepiej to jakoś rozładować?
źródło tłumaczenia: https://wiadomosci.wp.pl/burza-po-slowach-timmermansa-o-granicy-polski-problem-w-tym-ze-powiedzial-co-innego-6161095365613697a
Kaczka dziennikarska, autor tekstu powinien był sprawdzić źródło. Na szczęście zrobiłem to za niego, teraz już może poprawić swój błąd. Uwaga, cytuję:
„I maintain that Poland today is more sovereign, freer, has borders that are more secure, than for centuries in the past. It has been perhaps a thousand years since the Polish people have been as free to decide their own destiny. Poland was pushed around on the European map. If Germany was powerful Poland would be 300 km to the East, if Russia was powerful Poland would be 300 km to the West. But Polish people did not get to the side where the country was. Now it does. And I just don't accept people saying that the European Union takes away sovereignty from Poland. No, it creates a sovereignty in Poland that Poland hasn't had for centuries.” (http://europa.eu/rapid/press-release_SPEECH-17-3042_en.htm).
Co ciekawe ani tvn, ani Onet, czy Polsat nie przytoczyły tej skandalicznej wypowiedzi. A Faz twierdzi że antyniemieckie nastroje w Polsce wywołuje rząd....
Inną sprawą jest, że tą wypowiedzią Timmermans kolejny raz pokazał, że jest tylko obrzydliwym zaborcą i kretynem jednocześnie. Twierdzić, że "Polska teraz ma największą suwerenność i siłę kontroli swoich granic" (pierwsza faza dynastii Piastów? dynastia Jagiellonów?) i że cokolwiek w temacie niezależności "zawdzięcza UE" można tylko po tym, jak usunie się wszelką historię świata sprzed 2017 roku. Albo ugotuje się swój mózg na twardo. Paradoksalnie, wydaje mi się, że właśnie dlatego Polacy głosowali za wejściem do EU. Bo myśleli, że przyda im to więcej suwerenności. A stało się zupełnie na odwrót.
"Gdyby Niemcy były silniejsze, to Polska nie miałaby granic tam gdzie ma - oświadczył wiceszef KE"
Tyle, że to nie powiedział Timmermans tylko tweetnął Maciej Stańczyk. Timmermans powiedział mniej więcej to:
"Polska jest dzisiaj bardziej suwerenna, bardziej wolna, jej granice są bardziej bezpieczne, niż przez wieki w przeszłości. Przez chyba tysiąc lat Polacy nie mieli takiej możliwości decydowania o swojej przyszłości. Polska była przesuwana po mapie Europy. Kiedy Niemcy były wystarczająco silne, Polska była spychana 300 km na wschód, a kiedy Rosja była dość silna, Polska była spychana 300 km na zachód. Ale Polacy nie mogli o tym zdecydować, gdzie leżał ich kraj. Teraz może."
To jest tłumaczenie za wp.pl (link poniżej) Najwyższy Czas daje podobne tłumaczenie choć inaczej reaguje na te same słowa. Proszę. Zanim uniesiecie się świętym oburzeniem to sprawdzcie cokolwiek. Już nawet pisowska szczujnia wpolityce.pl rzetelniej opisała tą wypowiedź.
A co do meritum to wypowiedź Timmermansa była arogancka. To prawda. Jednak nie można zapominać, że nasze pisowskie władze bardzo wysoko postawiły poprzeczkę arogancji. Do niczego dobrego nie prowadzi zasada, że jak my im dowalimy do dobrze, jak oni nam to źle. Może lepiej to jakoś rozładować?
źródło tłumaczenia:
https://wiadomosci.wp.pl/burza-po-slowach-timmermansa-o-granicy-polski-problem-w-tym-ze-powiedzial-co-innego-6161095365613697a
„I maintain that Poland today is more sovereign, freer, has borders that are more secure, than for centuries in the past. It has been perhaps a thousand years since the Polish people have been as free to decide their own destiny. Poland was pushed around on the European map. If Germany was powerful Poland would be 300 km to the East, if Russia was powerful Poland would be 300 km to the West. But Polish people did not get to the side where the country was. Now it does. And I just don't accept people saying that the European Union takes away sovereignty from Poland. No, it creates a sovereignty in Poland that Poland hasn't had for centuries.” (http://europa.eu/rapid/press-release_SPEECH-17-3042_en.htm).