A gdyby tak pójść dalej i msze i nabożeństwa zastąpić slajdami (lub klipami)? No dobra, chociaż czytania i homilie - przecież jeden obraz wart tyle, co tysiąc słów, się twierdzi. Wprawdzie napisano, że na początku było Słowo, ale nie napisano, co na końcu będzie, więc może będzie i Obraz. A poważnie - tylko naśladować w takim twórczym podejściu.
A poważnie - tylko naśladować w takim twórczym podejściu.