Niektórych, zwłaszcza młodych, fascynuje zło : lubią je odkrywać, opisywać i budzić niezdrową sensację, mówiąc wulgarnie - "dowalić". Robią wówczas podwójną krzywdę : temu opisywanemu - nie zawsze podając wiadomość rzetelną i temu, kto ma z informacji korzystać, bo zamiast prawdy dostaje przede wszystkim - zło.Ostatnio da się zaobserwować wielekroć powtarzane wiadomości kogoś kompromitujące, natomiast brak, choćby dla równowagi wiadomości o tym, co dobrego wokół nas się dzieje.Wydaje się, że nagłaśnianie dobra może być skuteczniejsze od nachalnego pokazywania zła,.Dotyczy ta uwaga raczej dziennikarzy niż rezydentów :-)