Może MZ otworzy w końcu front walki z kolejkami do specjalistów czy do badań specjalistycznych. A może w końcu kiedyś projekt P1 uda się zakończyć (to tak przy okazji jak czytam o kolejnych rejestrach)?
Ble ble ble... kolega wyszedł co z 4 z rzedu pobytu w szpitalu psychiatrycznym w związku z ćpaniem i co? I bez zmian. I taka jest ta walka z dostepnoscia do narkotykow. Tolerancja, wolność i syf a nie walka. Wiadomo sama policja nawet gdyby chciała swiata nie zbawi. Jak można kogoś zamknąć w psychiatryku za ćpanie a potem odstawić z powrotem do tych samych dilerów i środowiska? Normalnie można, tak się robi i to jest normalność. Jakbym dodał więcej informacji o koledze to byłoby ciekawiej, ale łatwiej by go namierzyć wtedy a nie o to mi chodzi.
Do szpitala psychiatrycznego kieruje się pacjenta na odtrucie, a nie "w związku z ćpaniem". Jeśli ktoś nie jest ubezwłasnowolniony, to po wyjsciu z detoksu ma prawo iść gdzie chce i robić co chce. Gdyż jest wolnym obywatelem. O ile pacjent nie jest niebezpieczny dla otoczenia, to nie ma prawnego obowiązku leczenia.Tak więc nikt nikogo nigdzie nie "odstawia". Co Twoim zdaniem powinno się robić - zamykać w obozie karnym na dwadziescia lat jak w byłym Związku Radzieckim?
i tak ma być..... te całe dopalacze niszczą nasz społeczeństwo... a ci wszyscy handlarze tym świństwem śmieją się z policji i prawa. jak się ostro z to wezmą to zjawisko dopalaczy zostanie wyeliminowane z Polski.
Jestem za karaniem handlarzy, nie drobnych posiadaczy. Karanie posiadaczy może stanowić pole do nadużyć - jaki problem podrzucić coś komuś, a potem złożyć donos. Np.w walkach rozwodowych o dzieci.