Obawiac sie nalezy, ze Polska jest czescia Babilonu Wielkiego..a jedyna droga ucieczki prowadzi na pustynie. W NYC widzialem jak kosciol zamieniono na bar z dyskoteka...nie dziwia tez obozy koncentracyjne FEMA w Polsce...chociazby ten olbrzymi oboz fema w Krakowie przy ulicy Tynicka 45.
„Gdyby byli ci, którzy tam przeżywali liturgię, i widzieliby, że to miejsce traci swój charakter, trzeba byłoby brać pod uwagę ich wrażliwość. Tutaj takiego niebezpieczeństwa nie ma.”
Ale budynkowi temu ma zostać przywrócony wygląd kościoła. W jakim celu, skoro ma tam być bar? O wiele taniej byłoby wybudować zwykłą restaurację. A więc po co ktoś będzie inwestował w te prace konserwatorskie?
Skoro przez tyle lat nikt nie zawalczył o ten kościół i nikomu to nie przeszkadzało, to czemu teraz budzą się uczucia wielce oburzonych? Można było dawno temu budynek przejąć i przywrócić mu dawną świetność, skoro nikt nie widział potrzeby, to oburzenie ujawnia tylko hipokryzję.
Każdy może zawsze powrócić na właściwą drogę i Bóg zawsze każdemu wszystko wybaczy. Nigdy nie jest za późno i powrót na prawdziwą drogę właśnie nigdy nie jest hipokryzją, lecz jest nią uparte trwanie w błędzie.
Można tylko dziękować inwestorowi, że odnowi ruderę. Może kolejna część miasta będzie wyglądać jak w europejskim mieście. Na miasto raczej nie można liczyć że ze swojej inicjatywy cokolwiek zrobi. Trzymajmy kciuki.
Nie rozumiem skąd to oburzenie i mieszanie w to Boga. Jak kogoś to razi to przecież w Krakowie jest tysiąc innych hoteli. Sama mam swój ulubiony na Kazimierzu - Miodosytnia, jednak chętnie obserwuję nowości w branży turystyczno-hotelowej, bo to interesujące inicjatywy.
Ale budynkowi temu ma zostać przywrócony wygląd kościoła.
W jakim celu, skoro ma tam być bar?
O wiele taniej byłoby wybudować zwykłą restaurację.
A więc po co ktoś będzie inwestował w te prace konserwatorskie?