I kto by przypuszczał, że potomkowie powstańców, żyjący w sercu Syberii (rejon na północ od Nowosybirska) do dziś szukają swoich korzeni, które podobno mają być polskie. W Badaniach genetycznych jedna pani z tamtego regionu dowiedziała się, że jest moją krewną. Jakiś Małopolanin, ekonom dworski, wraz z całą rodziną, za samo podburzanie chłopów gdzieś na Suwałkach przeciw carowi , został wraz z całą rodziną (łącznie ze sługami) na dożywotnie zesłanie i ciężkie roboty rolne w terenie bagnistym (rekordy mrozu tam bywają ponad 60 stopni). W sumie to już trzecie moje rodzinne "znalezisko" na Syberii w ciągu roku. Naprawdę płakać się chce!
Jakiś Małopolanin, ekonom dworski, wraz z całą rodziną, za samo podburzanie chłopów gdzieś na Suwałkach przeciw carowi , został wraz z całą rodziną (łącznie ze sługami) na dożywotnie zesłanie i ciężkie roboty rolne w terenie bagnistym (rekordy mrozu tam bywają ponad 60 stopni).
W sumie to już trzecie moje rodzinne "znalezisko" na Syberii w ciągu roku.
Naprawdę płakać się chce!