Ciekawe, czy papież wie, że w 2010 r. Brytyjski Czerwony Krzyż zakazał wolontariuszom urządzenia bożonarodzeniowych dekoracji. W sklepach nie może być niczego, co nawiązuje do Bożego Narodzenia. Wysyłane życzenia mają być świąteczne, ale nie bożonarodzeniowe. Zakazano im choćby rozmawiać o Bożym Narodzeniu.
Taka jest Ewangelia i potrzebującym trzeba pomagać. Z drugiej strony Unicef podaje, że ponad 7 milionów dzieci umiera z powodu niedożywienia. Dlaczego im nie pomagamy, tylko wydajemy pieniądze na to, aby lepiej się żyło migrantom? Na pewno, jeśli można trzeba robić to i to, ale środki są ograniczone, kto twierdzi inaczej jest odrealnionym pięknoduchem. Trudne to do przyjęcia ale prawdziwe.