"Najciekawsze" jest w tym wszystkim, ze czesto rodziny tych ludzi zostaja same, a jak im sie cos stanie (prawdopodobienstwo troche wieksze niz przy chodzeniu np. w Tatry) to na dluzej. Jest to po prostu czysty egoizm. Jak sie ma rodzine, to sie bierze np. syna w SUdety i tam sie podziwia piekno przyrody.