Wymienianie i powoływanie się na niemiecki portal onet to niepotrzebna nobilitacja tego niepoważnego portaliku. Wielokrotnie już dali popis rzetelności swojego "dziennikarskiego" rzemiosła
Akurat temat wizyty może być prawdziwy, bo żadne duże amerykańskie medium, nawet się nie zająknęło nt. rzekomo pogarszających się relacji z Polską. Pożyjemy, zobaczymy! Nie ma co panikować. Jesteśmy przecież suwerennym państwem, a nie jakimś motłochem.
Rząd Morawieckiego mija się z prawdą. We wtorek, po godz. 12 pojawił się kolejny materiał Onetu, potwierdzający, że notatka, na którą się powoływano, istnieje. Nosi numer Z-99/2018 i w jednej z analiz odnosi się do niej szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Jan Parys. "Ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem.
Onet wywalił z grubej rury z "persona no grata" ale to nie znaczy, że problemu nie ma. Zauważmy, że Pani rzecznik Dep .USA wybrnęła pięknie i zaprzeczyła wszystkiemu czego onet NIE NAPISAŁ. To w języku dyplomacji wyraźne potwierdzenie że coś jest na rzeczy. To niestety jest groźne dla naszego bezpieczeństwa bo tylko sojusz militarny z USA może mieć jakiekolwiek znaczenie w obecnym świecie.