Ciekawe - aborcja traktowana jako prawo człowieka - pytanie czy chodzi o prawo nienarodzonego dziecka do bycia zabitym ze względu na podejrzenie choroby?
Żal do wybranego demokratycznie rządu możemy mieć, że wciąż zabijanie najmniejszych ( tzw. aborcja) jest dozwolone. Uważam, że większość elektoratu PIS jest przeciwko zabijaniu. Dlaczego tak długo czekamy na prawną obronę dzieci w brzuchu? Kogo boi się rząd? Czarnych protestów? Nie zabijaniu. Zero kompromisu... To nie niedziela handlowa, że można krakowskim targiem pół na pół.
"Uważam, że większość elektoratu PIS jest przeciwko zabijaniu. " - wątpię. Gdyby większość była za zakazem aborcji eugenicznej, to by już było to uchwalone. I to dawno temu.
Myślę, że brakuje „białych protestów” po naszej stronie. Żeby im pokazać, że nie odpuścimy, a zobowiązania trzeba realizować. Ten rząd jasno pokazuje, że tylko pod protestami się ugina, same podpisy nie wystarczą, choćbyśmy ich 5 milionów zebrali...
Ależ są "białe protesty". Są nimi corocznie organizowane Marsze dla Życia i Rodziny. Jedyne, czego brakuje, to modlitwy o ocalenie dzieci nienarodzonych.
Jest też modlitwa, są adopcje dziecka poczętego, jest naprawdę wiele dzieł pomocy. Tyle tylko, że czyni to bardzo małą grupa wierzących. Reszcie jest to obojętne.
"Kim trzeba być, by następnego dnia wydać takie stanowisko? - pyta retorycznie prof. Stępkowski." Trzeba być demonem, bo tylko demon może popierać mordowanie niewinnych dzieci.
Nie, nie chodzi o kasę. Gdyby chodziło wyłącznie o pieniądze, całkowity zakaz byłby wręcz w interesie niektórych lekarzy, którzy w prywatnych gabinetach mogliby dowolnie windować ceny za "usługę". Wysokie poparcie dla aborcji, zwłaszcza na życzenie, jakie utrzymuje się na zachodzie wynika z mentalności, z wygody, z przeświadczenia, ze to ja panuję nad swoim życiem, kieruję nim jak chcę. Rodzicielstwo ze swoimi wyrzeczeniami, nieprzespanymi nocami etc etc nie do końca wpisuje sie w ten obraz, a co dopiero, jeśli nie bylo planowane. Wówczas dziecko jawi się jako przeszkoda. Na szczęście w Polsce rodzina wciaz jest na czołowych miejscach w systemie wartości, stąd próby forsowania aborcji na życzenie spełzają na niczym.
Jeszcze spełzają na niczym. Ale to tylko kwestia czasu. Obojętność katolików, czy wręcz zgoda aby zabijać nienarodzonych przyniesie ze chwilę także prawo do aborcji na życzenie. I będzie to wina tych, co dziś biorą udział w czarnych protestach, a w przyszły piątek będą klęczeć w kościołach albo w przyszłą sobotę pobiegną ze święconką do swego kościółka.
Spróbuję opisać stosunki międzynarodowe wg przestróg Jana od Krzyża. Przestrogi przeciw światu: 1. Brak względu na osoby i miłość każdego bliźniego. Ta przestroga powoduje wyzbycie się egoizmu. Każdy uczynek powinien być czyniony z miłości do bliźniego. W stosunkach międzynarodowych to szczególnie trudne z racji przywiązania do postrzegania rzeczywistości w kategoriach racji stanu, celów i interesów. To także umiejętność wyzbycia się przemocy i walki na rzecz współpracy. 2. Królestwo Boże ponad doczesnością. Najtrudniejsza przestroga, ponieważ człowiek skupia się na swojej doczesności dążąc w zasadzie wyłącznie do zaspokojenia potrzeb swoich i swojego narodu. Dzielenie się wg nakazów ekonomii komunii odbywa się w polityce częściej pod presją i z obligacji niż z własnej woli. Państwa muszą najpierw przekonać się do korzyści ze współpracy, żeby poświęcić rywalizację i chęć dominacji na rzecz dobra bliźniego. Zbawienie jest jednak na dalszym planie. Częściej myśli się o dobrobycie fizycznym niż duchowym. Większość aktorów międzynarodowych nie posiada takich ambicji. 3. Skupienie na indywidualnej walce duchowej i samowychowaniu. Tzw. wielki dżihad musi prowadzić do uzyskiwania większej świadomości zagrożeń duchowych niż przodkowie i dążenia do wyzbycia się ubezwłasnowolnienia duchowego. Życie w świadomości i dobrowolności oraz odrzucenie ignorancji zawinionej czyni człowieka wolnym. Tylko w wolności człowiek może podejmować samodzielne decyzje. Życie sakramentami nie jest jeszcze gwarancją wolności. Należy żyć w ciągłej świadomości grzechu i unikać okazji do jego popełnienia. W polityce to wyjątkowo trudne, żeby prowadzić walkę duchową samodzielnie. Życie na pustelniach jak Ojcowie Pustyni z dala od świata ułatwiałoby podejmowanie prawidłowych i przemyślanych decyzji dla dobra wspólnego, ale masowość polityki ten problem utrudnia i stąd ciągłe zmiany w prawie i spory o uznanie własnej racji. Przestrogi przeciw szatanowi: 1. Posłuszeństwo przełożonemu i brak własności. Własność jest uważana w prawie za jedno z podstawowych praw człowieka. Gdyby człowiek wyzbył się własności na rzecz dobra wspólnoty wierzących i potrafił żyć tak jak pierwsi chrześcijanie więzi rodzinne straciłyby moc obowiązującą, a chrześcijanie żyliby podporządkowani woli przełożonego, który miałby prawo nakazać przyjęcie do własności i posłużenie się własnościa dla dobra wspólnoty. Takie postępowanie wzmacniałoby jedność, gdyż zmuszałoby wspólnotę do prowadzenia walki duchowej z własnymi słabościami. Obserwacja miłości wzajemnej pozwalałaby natomiast na przemyślenia w kwestii własnego postępowania. Byłaby ona kreatywna dla społeczności międzynarodowej. Wprowadzenie do zarządzania przedsiębiorstwem i majątkiem zasad ekonomii komunii nawet wymuszonych powodowałoby ludzką wdzięczność i jednoczyło narody doznających korzyści z życia wspólnotowego. 2. Przełożony zawsze obrazem Boga. Wybór najlepszego przełożonego w demokracji ułatwiają 5-przymiotnikowe wolne wybory. Człowiek wolny od dezinformacji mógłby łatwiej podporządkowywać się jego woli i realizować siebie dla dobra wspólnego. Przełożonemu powinno zależeć na ogóle społeczeństwa i jego relacjach ze społecznością międzynarodową. Przełożony powinien kierować wspólnotą jak ojciec, który potrafi wychowywać własne dzieci i przygotowywać do samodzielnego życia ostrzegając i chroniąc zwłaszcza przed zagrożeniami duchowymi. Społeczeństwo powinno wzrastać w wierze, nadziei i miłości i budować mosty. 3. Dobro wroga i małość własna najwyższym nakazem. Społeczeństwo nauczone traktować wroga jak przyjaciela potrafi uznawać jego racje nie patrząc w dwie strony, ale jednocząc wizje i tak kierować własną mentalnością, żeby przemoc, zazdrość i chęć dominacji nie były wyznacznikiem relacji wzajemnych. Zrozumienie drugiej strony ułatwia pojednanie i przekonywanie drugiej strony do własnych racji, ponieważ dąży się do racji wspólnotowych, a nie indywidualnych czy narodowych. Przestrogi przeciw ciału: 1. Pouczenia i wychowanie ze strony współbraci. Przełożony jest namiastką i wzorem ojcostwa, ale także wzajemne wychowanie ułatwia wzrastanie w wierze, kiedy współbracia z dobrej woli dokonują oceny naszych słabości i naszego postępowania ukierunkowując na walkę duchową, wspólntowość, pracę. 2. Praca nie dla zysku i poklasku lecz dla dobra innych. Przestroga z pozoru prosta do realizacji, ale nastawienie na zysk powoduje, że dobro odbiorcy dobra lub usługi, pracodawcy, okolicznych mieszkańców i społeczeństwa nie są wcale oczywiste. 3. Wybór najtrudniejszych dróg. Wybór ten jest trudny z uwagi na wygodnictwo. Ludzki egoizm powoduje, że szybciej podejmuje się dialog wg stereotypów niż wysila w celu zmiany mentalności i oparcia tożsamości na dialogu i współpracy co przez uproszczone myślenie powoduje konflikty, gdyż wyścig zbrojeń ze strony jednego osłabia drugiego. Może pora skończyć z wojennym celem zbrojeń a rozpocząć jego wizję pokojową dla dobra przyszłych pokoleń.
Skoro mamy być tak demokratyczni, jak pisze w tym artykule, to powinno się u nas zrobić referendum w tej spawie, jak to jest w demokratycznych krajach (w Irlandii- koniec maja)
To problem- bardziej złożony niż myślisz, dlatego nie ma tu prostych odpowiedzi, dlatego stosuje się w takich sprawach referendum- jak w innych europejskich krajach. A jeśli chodzi o fakt, że takie restrykcyjne przepisy są jeszcze w Europie tylko u nas, w Irlandii i Watykanie, to odpowiesz, że cała reszta Europy to mordercy Tak/Nie ?
Jak ktoś zabija świadomie i dobrowolnie nienarodzone dziecko to moralnie jest mordercą. Natomiast nie można go osądzić, bo prawo dozwala takie zabijanie. Natomiast brak odpowiedzi na moje pytanie i kluczenie jest typowa ucieczką od prawdy o aborcji. Cóż...
Natomiast brak odpowiedzi na moje pytanie i kluczenie jest typowa ucieczką od prawdy o aborcji.
Cóż...