Czy pan redaktor przespał ostatnie 2,5 roku ? Nierozumiem skąd ta teza: "Większość ich przedstawicieli wydaje się traktować Polskę jako swego rodzaju folwark do zdobycia. Kwestie obronności, wzmacniania potencjału gospodarczego, ucieczki przed zapaścią demograficzną czy szukania różnych rozwiązań geopolitycznych są spychane na margines ..."
zimna wojna była dość działaniem pozorowanym ostatecznie po obu stronach cwaniacy z jednego sztetla, dlatego potem taki Bauman z komunisty mógł się łatwo przeflancować na profesora na zgniłym zachodzie paszport uzyskać i co tam jeszcze
Wszystko to, co Pan pisze, że jest rzekomo "spychane na margines" ruszyło przez ostatnie 2 lata mocno do przodu. Oczywiście jedność polityczna jest wskazana. Tylko z kim tu rozmawiać? Z totalną opozycją, która neguje wszystko - choćby za cenę zdrady Ojczyzny???
Kosciol to TY...jestes stworzony na wzor i podobienstwo Boga..jestes Bogiem...jesli chcesz i wto wierzysz....i tylko X przykazan....a na tej skale zbudujesz swoj kosciol i bramy piekielne go nie zdobeda.......dolary ....euro....(w)ruble...nie znam takich bozkow...Szczesc Boze
@WIERNA, masz rację - musimy błagać Boga o pokój. A jak ratować Polskę? - Tak samo, jak pokój, czyli błagając Boga o ratunek dla Polski. Matka Boża w Fatimie prosiła o codzienny Różaniec, warto też i należy odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Z jednym i drugim związane są konkretne obietnice rozlicznych Bożych łask, w tym też tych najważniejszych tj. łaski pokoju, a zwłaszcza nawrócenia, nawet w godzinie śmierci...
Nie musisz w nie wierzyć, Kościół Katolicki choć uznał je za prawdziwe i zachęca do praktykowania tego, do czego wzywają, to jednak NIE nakazuje Ci, byś w nie wierzył. Papież Jan Paweł II na przykład, choć też nie musiał, to jednak nosił Szkaplerz, modlił się na Różańcu, odmawiał Koronkę do Miłosierdzia Bożego, chodził do spowiedzi nawet częściej, niż raz w miesiącu, bo co dwa tygodnie, odprawiał Drogę Krzyżową i inne praktyki religijne. Kochany był przez niezliczone rzesze ludzi całego świata, a od czterech lat jest świętym Kościoła Powszechnego...
Do mojej powyższej wypowiedzi z godz.21.35, po jej przemyśleniu widzę, że muszę koniecznie uzupełnić moją wypowiedź i dodając, że choć nikt z nas nie jest zmuszony wierzyć w uznane przez Kościół Katolicki objawienia, to jednak zachęt Kościoła, by w życiu stosować poszczególne wypływające z objawień, a UZNANE przez KK nabożeństwa, praktyki, czy modlitwy nie należy bagatelizować, tylko dlatego, że nie są nakazane...! Z czym bowiem zamierzamy odchodzić z tego świata? - Z pustymi rękami...? Jezus Miłosierny do św.s.Faustyny powiedział, że pragnie od nas miłosierdzia w trzech formach: przede wszystkim CZYNU MIŁOSIERDZIA, w drugiej kolejności SŁOWA, a w trzeciej MODLITWY. Bez tego, tj. bez miłosierdzia, po śmierci czeka nas przejście przez "bramę sprawiedliwości Bożej", bo "brama Miłosierdzia Bożego" będzie dla nas niestety... zamknięta... Innymi słowy możemy nie wierzyć w poszczególne nawet uznane objawienia Boże, czy Maryjne, ale coś robić musimy. Podane zaś przez Boga i Jego Matkę, a potwierdzone przez KK praktyki stosujmy KONIECZNIE, bo ich skuteczność, zwłaszcza tę wieczną Kościół potwierdza całą swą mocą. A jak kiedyś znajomy mój ksiądz powiedział - z całej długoletniej praktyki duszpasterskiej przy umierających wynikała jedna niezmiernie ważna rzecz... NIEKTÓRZY Z UMIERAJĄCYCH, PRZY KTÓRYCH BYŁ W OSTATNIEJ ICH GODZINIE ŻYCIA ŻAŁOWALI WIELU RZECZY, ALE NIKT NIE ŻAŁOWAŁ, ŻE SIĘ MODLIŁ, ŻE POWIEDZIAŁ DO KOGOŚ DOBRE SŁOWO, ŻE ZROBIŁ COŚ DOBREGO...
Komentując wycinek z artykułu trzeba wziąć pod uwagę kontekst; spolegliwy ma też inne znaczenie: «taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym» <źródło: sjp.pwn.pl> i ten pasuje do kontekstu, nie to co napisałeś. Jaki zatem cel w Twojej wypowiedzi?
niuanse językowe nic nie zmienią, Kadafi przeniósł się przedwcześnie na łono Abrahama lub też Allaha, ponieważ robił w poprzek w dziedzinie rozliczeniach monetarnych niby liberalnemu i spolegliwemu politykowi "cywilizowanej" Ameryki
spolegliwy ma też inne znaczenie: «taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym» <źródło: sjp.pwn.pl> i ten pasuje do kontekstu, nie to co napisałeś. Jaki zatem cel w Twojej wypowiedzi?
<źródło: sjp.pwn.pl>