Kościół jest przecież obecny w każdym zakątku życia publicznego stara się w każdej sprawie mieszać do polityki i obywateli nie wierzących. Czyli ten zły stan, który Biskup opisuje w modlitwie drogi krzyżowej, jest także zasługą tegoż kościoła. Błędy i wypatrzenia należy zawsze najpierw u siebie szukać a potem u innych. Biadolenie nad chorym jeszcze nikogo nie uzdrowiło.