• velario
    22.04.2018 11:57
    Albo PAP coś pokręciła, albo w uzasadnieniu wyroku SO są sprzeczności: (1) jeżeli obwiniony nie miał prawa do reprezentowania drukarni (przy czym, wbrew temu co pisze PAP, żeby reprezentować osobę prawną nie trzeba być jej właścicielem), to nie mógł zawrzeć umowy w jej imieniu (2) Dalej SO wskazuje, że "między pracownikiem drukarni i wolontariuszką organizacji LGBT doszło do zawarcia umowy - stało się to za pośrednictwem strony internetowej drukarni" - jakim cudem, skoro strona internetowa była drukarni, a nie drukarza, i skoro on nie mógł drukarni reprezentować? Wychodzi na to, że kwestia dyskryminacji ma w całej sprawie znaczenie trzeciorzędne. Sąd Najwyższy powinien uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania, żeby SO porządnie ustalił stan faktyczny, zajrzał jeszcze raz do jakiegoś dobrego komentarza do Części ogólnej Kodeksu cywilnego, a dopiero potem brał się za orzekanie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
wiecej »