A nie prościej wytłumaczyć że rzymskie artefakty trafiły tam po klęsce w Lesie Teutorburskim w 9 r. n.e. Germanie zwyczajnie pozbierali trofea z tego co zostało po rozbitych w perzynę 3 rzymskich legionach i te trofea poszły w świat w którym stopa rzymskiego żołnierza nie stanęła?
też mi taka myśl przeszła przez głowę. Odkąd Rzymianie dostali parę razy po głowie od "barbarzyńców" to zwycięzcy obłowili się po walce w rynsztunek legionistów (choćby z trupów). I z jakimś kupcem część tego rynsztunku mogła dotrzeć do Kujaw
Gdyby jakiś legion tu obozował pozostawił by więcej śladów niż kawałek munduru jakiegoś centuriona. Śladów wyraźnych do dziś, jak Wał Hadriana w Brytanii czy limes nad Renem i Dunajem.
Ślady Rzymian nad Wisłą znane są od dawna (monety, narzędzia itp). Skoro brak znalezisk typu brukowane drogi rzymskie czy akwedukty bądź pobojowisko to wnioski lepiej wyciągać ostrożnie. Mogła to być obstawa jakiegoś kupca przybyłego Bursztynowym Szlakiem. Z "Historii Naturalnej" Pliniusza Starszego wiadomo o takiej większej wyprawie w czasach Nerona https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyprawa_rzymskiego_ekwity_po_bursztyn Z pewnością podobnych wypraw było więcej.
Skoro brak znalezisk typu brukowane drogi rzymskie czy akwedukty bądź pobojowisko to wnioski lepiej wyciągać ostrożnie.
Mogła to być obstawa jakiegoś kupca przybyłego Bursztynowym Szlakiem.
Z "Historii Naturalnej" Pliniusza Starszego wiadomo o takiej większej wyprawie w czasach Nerona
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyprawa_rzymskiego_ekwity_po_bursztyn
Z pewnością podobnych wypraw było więcej.