Od 10 miesięcy? "Poufne" rozmowy z "Brytyjczykami"? To znaczy z kim - ze szpitalem AH, czy w sądzie? To wszystko jest absolutnie niebywałe. Dlaczego wtedy nie przeniesiono chłopca? Zarzuty dotyczące "uzyskania rozgłosu" to jest jasna zła wola, tego kto zarzuca. Każdy rozumny człowiek widzi, że chodzi o konflikt etyczny.

Jeśli idzie o "wspólny tryb postępowania dla Europy w takich przypadkach" to myślę, że nie jest możliwe stworzenie go na obecnym etapie. Ja np. nigdy bym się nie zgodziła na prawo podobne do brytyjskiego - przymusowa eutanazja dziecka wbrew woli rodziców. Takie jest też stanowisko polskiego episkopatu. A sądzę, że Brytyjczycy nie zgodzą się na rozwiązanie takie jakie jest w Polsce i we Włoszech. Wygląda na to (https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,34169,kard-nichols-nie-mamy-moralnego-obowiazku-kontynuowac-terapii-uporczywej-i-bez-efektow.html), że ich stanowisko podziela także kard. Vincent Nichols, prymas Anglii i Walii (stąd pewnie zupełnie inne podejście kapelana szpitala AH i włoskiego księdza, który czuwał przy Alfiem). Bardzo trudna sprawa... Modlę się gorąco do Ducha Świętego.