hmm..kościół polski..kościół katolicki w Anglii..hmm niby jeden i ten sam,a jednak inny...dlaczego coś co jest naturalne i nie sprzeciwia się katolicyzmowi w UK--jest przeciwne katolicyzmowi w Polsce?(i na odwrót??) ktoś wie?...czy znowu jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę?
Smutny obraz przyszłości.