• Dremor
    08.06.2018 14:37
    Przepraszam, ale ten rząd sam wprowadził program 500+ mający pobudzać konsumpcję i sfinansował go z rekordowego deficytu budżetowego. A teraz mówi "jeżeli się zadłużamy po to, żeby więcej konsumować, to na naszym etapie rozwoju gospodarczego - nie jest najlepiej".

    Czy to jest rozdwojenie jaźni, czy krytyka działań własnego ugrupowania?
    • kj
      08.06.2018 15:11
      Pierwsze słyszę, że program 500+ miał charakter inwestycji w konsumpcję. Zawsze go rozumiałem i będę rozumiał jako formę docenienia rodzicielstwa i zachęty do prokreacji (oczywiście, lepsza byłaby ulga podatkowa, ale dobre i to), czyli inwestycji mającej zwiększyć dzietność, nie konsumpcję.
      • Dremor
        08.06.2018 16:12
        Od początku rząd mówił, że celem 500+ jest przede wszystkim napędzanie gospodarki kraju. Był to koronny argument na zarzut, że program nie zwiększy dzietności wśród osób po 40 roku życia, które będą otrzymywały pieniądze, bo są rodzicami nastolatków, ale kolejnych dzieci z naturalnych powodów mieć nie będą.
        O wpływie 500+ na wzrost PKB, poprzez napędzanie konsumpcji wewnętrznej mówiły wszystkie agencje ratingowe, nawet S&P obniżając rating wskazywał, że pozytywnym elementem gospodarki jest pobudzanie konsumpcji przez programy socjalne.
        Przy każdym komunikacie o PKB rząd mówi, że jest to zasługa 500+, który napędza konsumpcję.

        Z realnych skutków 500+ to co się udało to właśnie pobudzenie konsumpcji i ograniczenie o ponad 30% poziomu biedy ustawowej wśród rodzin wielodzietnych. Na dzietność program nie wpłynął, wyniki są poniżej oczekiwań demografów. Istnieje ścisła korelacja między bezrobociem a liczbą urodzeń, a jak na razie nie udało się przekroczyć wyniku urodzeń z 2009 roku, gdy bezrobocie wynosiło 9%. Dziś mamy bezrobocie na poziomie 6%, a liczba urodzeń jest taka, jak w latach 2006-2008, gdy bezrobocie było na poziomie 12-14%. Oddaje to dobrze obawy demografów, którzy mówili, że na wzrost dzietności najmocniej wpływa stabilność zatrudnienia, a nie ilość pieniędzy w portfelu. Mówiąc prościej, przyszły rodzic przy decyzji o kolejnym potomku prędzej zwróci uwagę na to, czy za rok, dwa, pięć będzie mieć pracę, a nie będzie myśleć o wysokości świadczenia od państwa, bo przecież w każdej chwili może się zmienić rząd i wycofać program.
      • kj
        08.06.2018 16:16
        Dremor, proszę wobec tego o cytat z oficjalnego stanowiska Rządu RP głoszący, iż "celem 500+ jest przede wszystkim napędzanie gospodarki kraju".
      • małgosia
        08.06.2018 17:21
        A na co idą pieniądze jak nie na konsumpcję Na samym początku 500+ gdy jeszcze Morawiecki był ministrem finansów mówił że jak ktoś nie musi niech nie pobiera tych pieniędzy albo rodzice niech zainwestują je w obligacje skarbowe.Pieniądze dostali wszyscy Ci co planują powiększyć rodzinę jak i Ci co o dzieciach nie chcą już słyszeć.I tu był błąd bo by ruszyć z demografią 500+ powinni dostać tylko te rodziny które urodzą dziecko po wejściu ustawy w życie.A tak po co się starać jak i tak Państwo da czyli My podatnicy.Tu pasuje hasło powtarzane w czasach PRL --Czy stoi czy się leży ....+ się należy.
      • kj
        08.06.2018 18:15
        Kolejna osoba, która ma problem z czytaniem ze zrozumieniem.

        Dremar napisał: "ten rząd sam wprowadził program 500+ mający pobudzać konsumpcję", ja mu odpowiedziałem: "zawsze go rozumiałem i będę rozumiał jako formę docenienia rodzicielstwa i zachęty do prokreacji".

        Mowa nie jest o tym, na co ludzie wydają środki z 500+ (jak się Tobie wydaje), tylko o tym, jaki był cel rządu: zwiększenie konsumpcji czy docenienie i zwiększenie prokreacji Polaków.
    • krut00
      08.06.2018 17:36
      @DREMOR - to chyba schizofrenia. To że takie programy w niczym nie pomagają dzietności udowodniła już wcześniej Szwecja. Żeby było śmieszniej to sam na PiS głosowałem...
    • Dremor
      08.06.2018 18:39
      "Komisja Europejska ocenia, że głównym czynnikiem wzrostu polskiego PKB będzie spożycie prywatne. Wspierać je będzie poprawa sytuacji na rynku pracy oraz środki przyznawane w ramach programu Rodzina 500+." Komunikat Ministerstwa Rozwoju, maj 2016

      "Nie zapominajmy, że duży procent w tym wzroście ma konsumpcja, a konsumpcja to jest przede wszystkim 500+; ta zwiększona konsumpcja, a więc to, na co czekaliśmy. Na początku, kiedy program 500+ został wprowadzony były obawy, czy się rzeczywiście przełoży na wzrost konsumpcji. W tej chwili już widzimy po tych wynikach i końcówki ubiegłego roku i I kw. tego roku, że te wyniki są bardzo dobre" Beata Szydło, maj 2017

      • kj
        08.06.2018 21:36
        Maj 2017 - a kiedy został wprowadzony? 1 kwietnia 2016.
        Miałeś podać cytat dowodzący, że "od początku rząd mówił, że celem 500+ jest przede wszystkim napędzanie gospodarki kraju", a nie, że rok po wprowadzeniu go widać zwiększoną konsumpcję.
  • spostrzegawczy
    09.06.2018 07:15
    Ile to jeszcze bajek na opowie Premier ,"samochwała w rządzie stał..."
  • Gosc
    09.06.2018 07:26
    A gdzie sa te mieszkania +? I jak dlugo stac bedzie kraj na wydawanie miliardow na 500+? Bo dziura na wczesniejsze emerytury jest studnia bez dna. Wystarcza zachwiania koniunktury i odsetki od kredytow zniszcza wszystkie plany inwestycyjne (jesli w ogole jakies sa, bo idiotyczny plan rozdmuchanego lotniska, czy wracajace widmo elektrowni atomowej, to koszmary socjalistycznej megalomanii). Ten rzad raczej sobie i swoim znajomym milionow nie odbierze, ktore zaczeli wreszcie zarabiac. Ale emeryci moga miec problemy, jak wyzyc. Oni "sobie nie zasluzyli".
  • wues
    09.06.2018 10:22
    To może zacznę od cytatu jednej z definicji partii politycznej: "dobrowolna organizacja społeczna o określonym programie politycznym, mająca na celu jego realizację poprzez zdobycie i sprawowanie władzy lub wywieranie na nią wpływu". "Geniusz" programu 500+ polega na tym, że stosunkowo prostym programem partia wygrała wybory. Z uwagi na kształt rozwiązania (każdy, równa kwota, bez dodatkowych wymagań), dało się go wdrożyć szybko i sprawnie. Jest logiczne, że wydane 20 mld., w dużej części wróci do budżetu w postaci podatków (przypominam, prawie pół roku pracujemy na podatki, potem zaczynamy zarabiać dla siebie). Oczywiście żaden z polityków nie powie jaki jest rzeczywisty cel jego obietnic, ale mówi o tym definicja. I nic w tym złego, że polityk obiecuje coś wyborcom a potem to spełnia. Tak to działa w większości demokracji. Problem mamy ze sobą, bo wielu z nas wierzy w tzw. "sales story" opowiadane przez polityków. Podobnie jak w reklamie. Celem reklamy jest sprzedaż pasty do zębów, zatem słyszymy, że ta pasta chroni przed próchnicą. Prawda, ale... przed próchnicą chroni przede wszystkim systematyczne mycie zębów praktycznie każdą dostępną obecnie pastą do zębów. Zatem, "sales story" mówi, ze 500+ zwiększy konsumpcję, spowoduje wzrost dzietności itd. Prawda, ale to nie jest główny cel tego programu i wiadomo, że są lepsze sposoby na poprawę demografii, czy zwiększenie wzrostu gospodarczego. Mają jednak tę wadę, że ich realizacja nie wpłynie tak dobrze na wynik wyborczy.
    • krut00
      14.06.2018 05:38
      Szwedzi już dość dawno temu próbowali takie 500+ u siebie i jedyne co ten program zmienił to przyspieszył decyzję o posiadaniu potomstwa - kobiety w młodszym wieku decydowały się na dzieci, nie wpłynął jednak na zwiększenie ilości posiadanych dzieci !!
  • 123
    09.06.2018 14:49
    500+ i inne + czyli radosne rozdawnictwo w celu podwyższanie słupków wyborczych mają jednak swoje minusy, pozytywny spadek bezrobocia powoli przeradza się w brak rąk chętnych do pracy, co źle wpływa na rozwój gospodarczy. Ekonomia to dziedzina o wielu parametrach zmiennych. Nie wiem czy premier (historyk), który krótko pracował w banku o tym wie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
7°C Czwartek
noc
5°C Czwartek
rano
wiecej »