• Gość
    14.06.2018 16:21
    Skandaliczne zachowanie Sądu Najwyższego! Po lewicy jednak nic innego się nie spodziewałem... Dużo rozmawiają na temat tolerancji ale to tylko przykrywka dla totalitaryzmu jakim jest walczący ateizm!
    • velario
      14.06.2018 17:44
      Wszelkie uwagi krytyczne należy kierować do starożytnych Rzymian. To oni wymyślili zasadę, że zawartych umów należy dotrzymywać (pacta sunt servanda) - a drukarz tę zasadę złamał.
    • Dremor
      15.06.2018 10:08
      Mocne słowa o "wojującym ateizmie", albo "totalitaryzmie", ale prawda jest taka, że ten wyrok chroni na przyszłość każdego. Także katolików, którym żaden drukarz-ateista nie będzie mógł odmówić wykonania plakatu z Matką Boską.
  • Gość
    14.06.2018 16:40
    Jest proste i banalne wytłumaczenie klęski prokuratora Ziobry. Sprawa była cywilno-prawna i on karnista źle napisał skargę vdo SN.
  • velario
    14.06.2018 17:42
    "On odmówił im wykonania usług, których treść (...) była w sposób oczywisty sprzeczna z jego wiarą i z jego przekonaniami i wartościami" - mówił minister." - a jakaż to była treść Panie Ministrze? Może niech Pan ją przytoczy, to wtedy każdy sam oceni. Ale dziękuję za zacytowaną w artykule wypowiedź Pana Ministra, bo właśnie uświadomiłem sobie, że moje sumienie nie zgadza się na płacenie podatków, więc zamierzam skończyć ze wszelkimi PIT-ami. Rozumiem, że w razie sporu z urzędem skarbowym mogę liczyć na to, że Prokuratura, która Panu podlega, stanie po mojej stronie, a nie po stronie "przemocy państwa w służbie ideologii aktywistów fiskalnych"? Hej, Ordo Iuris! Pomożecie?
    • Seitz
      14.06.2018 23:36
      W konstytucji jest zapisana wolność sumienia i nakaz płacenia podatków. Logika wielobiegunowa oraz relatywizm moralny, w którym TY decydujesz co jest dobre, a co złe doprowadziła ciebie na skraj przepaści. W swoim pseudointelektualnym wywodzie podstępnie pchasz również nas w czeluść postępu.
      • Dremor
        15.06.2018 10:10
        Chwila, a to czasem drukarz nie chciał sam decydować co jest dobre a co złe?
      • Seitz
        15.06.2018 13:59
        Dremor. Wolność sumienia. Czyli drukarz odmawia gdy uzna zlecenie za niezgodne ze swoim sumieniem, a klient więcej do niego nie przychodzi bo jest wolność wyboru. Takie trudne?
      • velario
        15.06.2018 14:52
        I co z tego? Ważniejsza jest Konstytucja czy moje sumienie? Nie będę płacił podatków i już, a jak mnie za to wsadzą, to przynajmniej z czystym sumieniem będę się mógł nazwać "więźniem sumienia".
      • Seitz
        15.06.2018 21:10
        Najważniejsza jest miłość. On nie wydrukował bo nie chciał, oni podali go do sądu. Kto tu kogo chce skrzywdzić?
  • wujek_Olek
    14.06.2018 18:30
    wujek_Olek
    Po marszu przez instytucje .nowoczesnych i .postępowych trójpodział władzy stał sie legendą. Zamiast rozważać prawo, "sędziowie" je dowolnie ustawiają, powołując sie na konstytucje. W świeckich państwach dowolnego prawa naszej IV. neoliberalnej LBGTQIAZD...Rzeszy, znanej wcześniej jako "zachód" jest to wszechobecny fenomen. Np. w USA Supreme Court w r. 2010 decyzją w sprawie Citizens United v. FEC zalegalizował kupność polityki, w r. 2015 decyzją w sprawie Obergefell v. Hodges "małżeństwa" jednopłciowe - powołując sie zawsze na konstytucje z r. 1788! Już niemal mamy Lewiatana, wymarzone przez Thomas Hobbes państwo terrorystę, w imię liberté, egalité, fraternité! Głęboki upadek cywilizacyjny. Po drodze były już bolszewizm i hitleryzm, teraz przyszedł neoliberalny genderyzm. Praworządność to co innego, tego ale, jak i sumienia, bez Boga nie ma, zobacz: http://w2.vatican.va/content/benedict-xvi/pl/speeches/2011/september/documents/hf_ben-xvi_spe_20110922_reichstag-berlin.html
  • wanda
    14.06.2018 20:24
    Ciekawe stwierdzenie "Sąd Najwyższy ws. drukarza wypowiedział się przeciwko wolności" - wypowiedział pan Ziobro. O ile wiem ten drukarz prowadzi swój zakład rzemieślniczy. Wcześniej przyjął zlecenie od w/w ludzi i nagle odmawia? Dlaczego? Czyżby tą decyzją nie ograniczył WOLNOŚCI składania zleceń przez klientów? Temida ma zakryte oczy, szkoda że pan delegowany na stołek ministra ma oczy zapatrzone w jedną stronę.
    • Co ty na to
      14.06.2018 23:44
      O wolności sumienia, a nie wolności żądania zleceń jest mowa w konstytucji. Tak trudno się domyślić? Czy sklepikarz może odmówić sprzedaży alkoholu nietrzeźwemu?
    • Lutek
      15.06.2018 07:50
      W kapitalizmie przedsiebiorca ma prawo do wyboru klienta wg własnego widzi mi się. To nie urzędnik publiczny, który coś musi.
      • Dremor
        15.06.2018 10:15
        Tak się składa, że jeśli już jest przedsiębiorcą, to musi. Wolność sumienia polega na tym, że nie można człowieka zmusić, by został drukarzem, ale jeśli już został, to ma obowiązek wykonywać usługi drukarskie. Może odmówić jeśli istnieje ważna przyczyna (np. zlecenie jest nielegalne, albo niebezpieczne).
      • Podajnik
        15.06.2018 14:09
        dremor: Jeśli farba się skończyła to też ma obowiązek natychmiast dostarczyć farbę?
  • Eugeniusz_Pomorze_
    14.06.2018 21:39
    Sprawa jest arcyprosta - w sprawiedliwym kraju nie można nikogo zmuszać, by wybrał akurat firmę X, by ta wykonała dla niego jakąś pracę, i nie ma też obowiązku, by firma X musiała wykonać pracę dla np. pana Y. Przecież jeśli firma X odmawia wykonania jakiejś pracy, to automatycznie rezygnuje też z zysku. Pan Y może przecież pójść po prostu do... konkurencji.
    • Rob
      15.06.2018 09:04
      Kiedyś tak było, np. na restauracjach, dorożkach i sklepach było napisane "tylko dla Niemców". Inni mogli sobie pójść do konkurencji. Najlepiej w swojej własnej zamkniętej dzielnicy. Taka "sprawiedliwość" ci się marzy?
    • Ina
      15.06.2018 09:08
      Niby tak, ale drukarz mógł nie przyjąć zlecenia zasłaniając się np dużą ilością zleceń a nie jakimś dyskryminującym tekstem. W takim układzie to np. kierowca mógłby nie wpuścić homoseksualisty do autobusu tłumacząc się swoim sumieniem i troską o sumienia innych podróżujących. Byłoby to w porządku?
    • Eugeniusz_Pomorze_
      15.06.2018 12:27
      Z tego co wiemy o powyższej sprawie, to drukarz nie odmówił wykonania usługi dlatego, że zleceniodawcy byli homoseksualistami. "On z tego powodu w najmniejszym stopniu ich nie piętnował i nie krytykował. On odmówił im wykonania usług, których treść (...) była w sposób oczywisty sprzeczna z jego wiarą i z jego przekonaniami i wartościami". Więc nie jest tak, że drukarz naubliżał aktywistom homoseksualnym, a potem ich wyrzucił z firmy, tylko po prostu ze względu na treść którą miał wydrukować po prostu odmówił. Pomijając zupełnie oczywistą konieczność wolności gospodarczej dla każdego trzeba pamiętać, że drukarz jest przedsiębiorcą, a nie urzędnikiem. Płaci sam podatki i to ZNACZNIE WYŻSZE, niż urzędnik. Poza tym ryzykuje od niego znacznie więcej, czasem nawet wszystko...! No i jeśli nadal nie pojmujemy jak wielką krzywdę czynią sądy (w tym nawet i ten Najwyższy!) przedsiębiorcom i w ogóle wolnościom religijnym i obywatelskim, to popatrzmy na sprawę z drugiej strony. Wyobraźmy sobie, że drukarz jest homoseksualistą, a do niego przychodzą np. trzej profesorowie... teolog, seksuolog i socjolog żądający od homoseksualisty, by ten wydrukował im plakaty zapraszające mieszkańców miasteczka X na cykl prelekcji dotyczących szkodliwych następstw społecznych czynnego homoseksualizmu, niewierności małżeńskiej i wszelkiej swobody obyczajowej. Czy w tej sytuacji wolny obywatel Rzeczypospolitej - drukarz - homoseksualista miałby prawo odmówić, czy nie...? A w przypadku odmowy, co powinien uczynić Sąd Najwyższy - ukarać, czy uniewinnić homoseksualnego drukarza... ???
      • odpowiem
        15.06.2018 13:01
        Odpowiadam jako KATOLIK na ostatnie zdanie/pytanie @Eugeniusz_Pomorze_ - zdecydowanie SĄD NAJWYŻSZY powinien ukarać owego drukarza. Dlaczego ? Bo moja religia uczy mnie szanować każdego człowieka gdyż jest on mym bliźnim w życiu i potrzebie. Dlatego uważam że słabym katolikiem jesteś dzieląc ludzi na kasty.
      • Eugeniusz_Pomorze_
        15.06.2018 13:34
        Jeśli jesteś katolikiem i... nie udzieliłbyś pomocy homoseksualiście, a nawet PEDOFILOWI poszkodowanemu np. w wypadku samochodowym, czy tonącemu transwestycie, to byłbyś po prostu potworem, strasznie zgrzeszyłbyś przeciwko Bogu i człowiekowi + w pełni złamałbyś prawo! Jeśli jednak nie zgadzasz się na to, by drukować komuś materiały porno i/albo zachęcające do rozwiązłości, czyli do łamania Prawa Naturalnego, to masz pełne prawo i nawet OBOWIĄZEK odmówić do wzięcia udziału w takim "biznesowym przedsięwzięciu" i tyle.
      • Seitz
        15.06.2018 22:20
        Do ODPOWIEM. Nie bądź tolerancyjny dla zła. Walcz ze złem jak drukarz, który odmówił udzielenia własnego plotera do szerzenia grzechu homoseksualizmu. Tego uczy nasza religia.
    • Gość
      15.06.2018 12:46
      A co będzie mądralo - jeśli kolejni usłgodawcy odmówią ?
      • Eugeniusz_Pomorze_
        15.06.2018 13:21
        Jak kilku ludzi Ci mówi mądralo;-) że wyglądasz na chorego, to idź do lekarza, a nie na dyskotekę... - Analogicznie, jeśli kolejni usługodawcy Ci odmówią, to zastanów się, czy to co chcesz zrobić jest rzeczywiście dobre...
  • Anna
    14.06.2018 22:30
    Tak, jeden już miał takie pomysły, żeby ludzi dzielić na lepszych i gorszych. Najpierw sklepy i tramwaje tylko hetero, potem może każdy homoś musi nosić przypinkę z tęczą, potem budujemy getta a na koniec to najlepiej ich wszystkich do Auschwitz wywieźć, skoro stoi puste. Wstyd, żeby Kościół mówił i popierał takie rzeczy, najważniejsze przykazanie od Jezusa to "miłujcie bliźniego jak siebie samego" a Kościół tylko nawraca bliźnich przeciwko sobie. Wstyd.
    • Marek
      15.06.2018 12:31
      Aniu, Ty tutaj czegoś nie rozumiesz. Nie można się godzić, na perfidne włażenie z buciorami w normalny świat. Homoseksualista jest częścią normalnego świata, jeżeli nie próbuje narzucać się innym, czy nawet pokazywać światu, pod pretekstem "mniejszości" swoich wulgaryzmów i dewiacji.
  • marek
    15.06.2018 09:00
    problem leży w ogromie przepisów prawnych, treści tych przepisów,które są niezjednoznaczen a regulują już cału obszar życia człowieka;dzisiejszy świat to totalitaryzm prawny calkowicie zniewalający jednostkę,równie niebezpieczny jak wolontarystysczne tyranie;receptą byłaby dekodyfikacja-redukcja liczby przepisów,ich doprecyzowanie i odpaństwowienie życia człwoieka;ale kto to wprowadzi,jeśli współcześni politycy są niewolnikami totatlitarnego myślenia;dlatego czeka nas apokaliptyczny ucisk, jakiego nigdy wcześniej nie było.
  • Dremor
    15.06.2018 10:22
    Proponuję burzę mózgów. Likwidujemy zapis w prawie, że przedsiębiorca nie może odmówić wykonania usługi i że nie musi mieć ku temu ważnej przyczyny, wystarczy sumienie.
    -Spieszysz się na taksówkę, wsiadasz, a taksówkarz mówi "jestem muzułmaninem, nie mogę przewozić katolika, proszę wysiąść". Problem? Zawsze można wybrać inną taksówkę. Tyle, że w następnej siedzi ateista, któremu też przeszkadza czyjaś wiara, w następnej siedzi feministka, która mówi, że nie przewiezie mężczyzny. W ostatniej siedzi katolik, ale jest niedziela, więc odpowie, że w niedzielę nikogo na dworzec nie zawiezie, może co najwyżej do kościoła zawieźć, bo tak mu sumienie dyktuje.

    W takim układzie wolę już ten "lewacki" świat, gdzie nikomu nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na wiarę, przekonania, czy w końcu na orientację seksualną.
  • Eugeniusz_Pomorze_
    15.06.2018 13:38
    Z tego co wiemy o powyższej sprawie, to drukarz nie odmówił wykonania usługi dlatego, że zleceniodawcy byli homoseksualistami. "On z tego powodu w najmniejszym stopniu ich nie piętnował i nie krytykował. On odmówił im wykonania usług, których treść (...) była w sposób oczywisty sprzeczna z jego wiarą i z jego przekonaniami i wartościami". Więc nie jest tak, że drukarz naubliżał aktywistom homoseksualnym, a potem ich wyrzucił z firmy, tylko po prostu ze względu na treść którą miał wydrukować zwyczajnie odmówił. Pomijając zupełnie oczywistą konieczność wolności gospodarczej dla każdego, trzeba pamiętać, że drukarz jest przedsiębiorcą, a nie urzędnikiem. Płaci sam podatki i to ZNACZNIE WYŻSZE, niż urzędnik. Poza tym ryzykuje od niego znacznie więcej, czasem nawet wszystko...! No i jeśli nadal nie pojmujemy jak wielką krzywdę czynią sądy (w tym nawet i ten Najwyższy!) przedsiębiorcom i w ogóle wolnościom religijnym i obywatelskim, to popatrzmy na sprawę z drugiej strony. Wyobraźmy sobie, że drukarz jest homoseksualistą, a do niego przychodzą np. trzej profesorowie... teolog, seksuolog i socjolog żądający od homoseksualisty, by ten wydrukował im plakaty zapraszające mieszkańców miasteczka X na cykl prelekcji dotyczących szkodliwych następstw społecznych czynnego homoseksualizmu, niewierności małżeńskiej i wszelkiej swobody obyczajowej. Czy w tej sytuacji wolny obywatel Rzeczypospolitej - drukarz - homoseksualista miałby prawo odmówić, czy nie...? A w przypadku odmowy, co powinien uczynić Sąd Najwyższy - ukarać, czy uniewinnić homoseksualnego drukarza... ???
  • Eugeniusz_Pomorze_
    15.06.2018 13:39
    Jeśli jesteś katolikiem i... nie udzieliłbyś pomocy homoseksualiście, a nawet PEDOFILOWI poszkodowanemu np. w wypadku samochodowym, czy tonącemu transwestycie, to byłbyś po prostu potworem, strasznie zgrzeszyłbyś przeciwko Bogu i człowiekowi + w pełni złamałbyś prawo! Jeśli jednak nie zgadzasz się na to, by drukować komuś materiały porno i/albo zachęcające do rozwiązłości, czyli do łamania Prawa Naturalnego, to masz pełne prawo i nawet OBOWIĄZEK odmówić do wzięcia udziału w takim "biznesowym przedsięwzięciu" i tyle.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
15°C Piątek
dzień
wiecej »