Inkulturacja migrantów i uchodźców w ramach chrześcijaństwa obok korytarzy humanitarnych i pomoc na miejscu są najrozsądniejszymi planami walki z nielegalną migracją. Warto czasem jednak zachować powściągliwość, ponieważ nie zawsze jest możliwe porozumienie zainteresowanych stron celem deeskalacji konfliktów i z tego powodu multikulturalizm staje się faktem niezależnie od polityki państw przyjmujących. Poza tym Polacy także są migrantami, więc to oznacza, że są powody wyjazdu z kraju inne niż tylko wojna.
Tylko, że problemem nie jest przenikanie się kultur. Te mogą jak najbardziej pokojowo współistnieć przynosząc sobie na wzajem duże korzyści. Nasz konkretny problem polega na wniknięciu obcego elementu cywilizacyjnego. A jak wiadomo cywilizacje nie współistnieją pokojowo na jednym terenie, cywilizacje się wypierają i zwalczają. Dlatego jedynym rozwiązaniem jest dążenie do zakończenia wojen i pomoc na miejscu.
Jak chcesz dokonać inkulturacji, kiedy na terenie Niemiec czy Francji jest już teraz procentowo więcej praktykujących muzułmanów niż praktykujących chrześcijan? To kto tu kogo ma inkulturować?
Obecnie mamy do czynienia z ogromnym kryzysem migracyjnym, bo do Europy przybyły 2 miliony migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. W latach 2020-2030 skala migracji szacowana jest na 20 milionów ludzi. Przyjmowanie migrantów do Europy jest jedynym wyjściem, alternatywą jest eskalacja konfliktów na granicach i w rezultacie zwiększenie skali migracji, albo kolejny holokaust, polegający na tym, że Europa zamknie granice i będzie zabijać ludzi próbujących się przedostać.
Wymieszanie na jednym terenie ludzi z różnych cywilizacji oznacza konflikt. Działanie, które proponujesz wywoła zamieszki w Europie, a za 20-30 lat może nawet doprowadzić do wojen domowych w niektórych krajach.
Nasz konkretny problem polega na wniknięciu obcego elementu cywilizacyjnego. A jak wiadomo cywilizacje nie współistnieją pokojowo na jednym terenie, cywilizacje się wypierają i zwalczają.
Dlatego jedynym rozwiązaniem jest dążenie do zakończenia wojen i pomoc na miejscu.