Klimat, ekologia, śmieci, migracja...papież tymi problemami żyje a Słowo Boże nic o tym nie mówi

Globalna apostazja. Po ludzku - nieodwracalna. Czasy ostatnie? (Tak się zastanawiam).

COP24 pomimo postanowień USA powinien przyczynić się do ściślejszego przestrzegania zasad ochrony środowiska, które są konieczne dla lepszego standardu życia. USA powinno jednak pamięŧać, że jako hegemon jest odpowiedzialne za stan środowiska naturalnego nie mniej niż pretendenci. Do klęsk ekologicznych przyczyniają się też konflikty zbrojne i ubóstwo, spalanie paliw kopalnianych i emisja CO2 przez fabryki i samochody. Dlatego walka o rozwój integralny człowieka jest w zasadzie walką o prawo do godnego życia. Chińczycy wzięli sobie do serca stan środowiska naturalnego i postanowili w 2017 r. zamknąć fabryki, które emitują najwięcej zanieczyszczeń do atmosfery. W kontekście postanowień szczytu ważne jest przechodzenie na gospodarkę niskoemisyjną. Program rządowy czyste powietrze jest pomyślany w tym celu. Być może w pryszłości nastąpi odejście od wydobycia surowców naturalnych na rzecz OŹE jeśli okażą się nisko kapitałochłonne. Jedną z takich niezbędnych inwestycji jest toruńska geotermia. Inżynierowie powinni natomiast pracować nad samochodami oszczędniejszymi niż na ropę, gaz, benzynę czy nawet prąd.

kamieniem milowym a w sumie u szyi dla przemysłu na Śląsku były rządy pana niejakiego Buzka, który do dziś robi za eksperta i wizjonera przyszłości na podobnych zebraniach, w Piekarach Śl. zaś funduje święte figurki ludziom pracy, bo niektórym po likwidacji kopalń chyba została ta opcja przed figurki się modlić