A ja się niestety nauczyłam, aby to, co mówi opozycja brać na serio. Mówili, że rząd się zmieni? I się zmienił. Mówili, że Szydło straci stanowisko? I straciła. Mówili, że Macierewicz i Szyszko wylecą z rządu? I wylecieli.
Andrzej Duda to gwarant zachowania porozumienia okrągłego stołu, czyli kontynuacja dotychczasowych prezydentur. Przeciwnicy komunizmu w Polsce nie powinni na niego głosować.
Tak myślą "okrągłostołowcy"... i po co wyprowadzać ich z błędu. Ich głosy się przydadzą. PAD od początku jednak udowodnił że nie jest tym, za kogo go uważają. To znaczy jeleniem z miękkimi rogami. Chwilowe zachwianie przy ustawach sądowniczych wynikało raczej z kiepskiego zorientowania w sytuacji, w chwili gdy w sejmie toczyły się o nie dzikie batalie, Prezydent bawił za granicą i inne sprawy zajmowały mu głowę. Gdyby widział ten spektakl na miejscu, wiedziałby że ustępstwa w tym temacie i momencie to gruby błąd. Ale człowiek ciągle się czegoś uczy i uczy. Obniżonych emerytur już nie przywrócił... Sędziów na emeryturę wysłał definitywnie. Może i powinien dostać następną szansę, jeśli będzie w ogóle kandydował. Parę miesięcy temu w prasie kobiecej (ją też należy śledzić...) Pierwsza Dama zapodała, iż uważa swoją kadencję za ostatnią, nie przewidując żadnego trybu odwoławczego. A więc tak czy siak, nowego Prezydenta szukać nam prze-najwyższa pora.
Mnie w tym wywiadzie uderzyło co innego od konieczności potwierdzania, że Duda będzie kandydatem. Kaczyński powiedział tam, że trzeba odsunąć sędziów od orzekania, bo inaczej nie uda się przeprowadzić reform.
Co to za "reformy", skoro obowiązujące prawo ma przeszkodzić w ich realizacji? Bezprawne?
A mnie uderza zależność wszystkich reform od reformy sądownictwa. Bo jeśli tej reformy nie uda się przeprowadzić, to wszystkie inne reformy to pic i fotomontaż. Jeśli przeprowadzone do tej pory reformy można zdmuchnąć jednym dmuchnięciem, to co one są warte?
Jest niezłym prezydentem. Ma własne zdanie i przekonania, ale nie blokuje zmian. Jest bardziej ludzki niż sam prezes. I jak każdy lepszy jest on od prezydenta Kwaśniewskiego.
Jest nadzieja, że to tylko deklaracja obliczona na uspokojenie Dudy, by nie próbował stworzyć własnej partii. Ewidentnie niewiążąca: gremia kierownicze PiS podejmą decyzję, a że będzie zgodna z daną wtedy rekomendacją Prezesa, to inna sprawa. Osobiście wolałbym Antoniego
Prezydent Duda otacza sie ludzmi WSI, wywalił Macierewicza i konsekwentnie jak Wałęsa wspiera lewą noge. To nie jest już mój prezydent. Oszukał mnie i on i J. Kaczynski. Nie oddam już na nich głosu.
osobiście nie widzę w PiS godnego kandydata na prezydenta RP,tzn.wzorowego katolika ,patrioty,człowieka odważnego i mądrego,dbającego o Polskę.Dotychczasowi politycy PiS, wszyscy bez wyjątku,tych cech nie wykazali.
Zapewne by się ktoś taki znalazł (w końcu nawet w PiSie jest grupka posłów, którzy wbrew pomrukom Heroda Roku 2016 bardzo konsekwentnie wstawiają się za projektem obywatelskim odnośnie zakazu aborcji eugenicznej), ale problem polega na tym, że jest to grupa nieliczna i "bez wpływów". Nie mają właściwie w żadnym stopniu wpływu na "główny nurt" tej partii i nie mają szans na nic więcej niż bycie "szeregowym" posłem.
Co to za "reformy", skoro obowiązujące prawo ma przeszkodzić w ich realizacji? Bezprawne?