Komor miał wygrać i przegrał. PiS ma wygrać i też przegra? Trend jest niekorzystny. PIS ma przeciw sobie całe niepaństwowe media. Powinien zadbać o zjednanie Solorza i odniemczenie prasy i telewizji. Jednak dopiero po wyborach.
I to jest być może nieprawidłowy wynik. Tak duże zadowolenie społeczne z tego rządu może przecież dawać więcej niż 40% poparcia. To chyba jest logiczne.
""najmłodszych badanych, czyli osób w wieku do 34 lat" - ostatnie lata pokazują, że to właśnie najbardziej chwiejna grupa wyborców. Uczę w szkole i widziałem, że w ciągu dosłownie 2-3 lat osiemnastolatkowie przerzucili się z Ruchu Palikota na Kukiza i PiS, a teraz (znów po kilku latach) bardzo ostro mówią o PiSie.
PiS jest ostatnią partią na którą oddał bym głos, no może jeszcze niżej stoi Korwin. Problem w tym, że jak słucham tzw opozycji to ręce opadają. Szkoda, że po przegranej w ostatnich wyborach PO nie rozpadła się. Może na jej miejsce powstała by partia, która była by mi bliska i mogła by konkurować z PiSem.
Żdziwienia nie ma, platworma po skanibalizowaniu nowoczesnej przystawki osiągnęła swój i tak za wysoki pułap, pis płaci za z góry skazane na niepowodzenie próby ugłaskiwania brukselli, owocujące tylko stratą czasu i opóźnianiem oczekiwanych reform. Nie dziwiłoby jeszcze większe wzmocnienie elektoratu ugrupowań radykalnych, niestety z małymi szansami na wejście do sejmu i mogą to być głosy stracone. Trzeba bedzie wybierać na zasadzie mniejszego zła, bo które jest większe trudno nie zauważyć. Podskok lewicy w sumie nie jest aż tak bardzo złym znakiem, bo to partia niehisteryczna, prowadzona przez doświadczone i przewidywalne wygi, z którymi jest szansa pragmatycznie się dorozmawiawywać. Ale... jeszcze nie jedno się na scenie wydarzy i wielu może zdanie zmienić i wykrystalizować, zamiast orbitować wokół dziwnego obiektu o niejasnym programie, przywództwie i celach, co to wbrew obiegowym opiniom i gada, i głosuje tak jak pe-ło, a stawiając dymną zasłonę lokalnej demokracji, stara się umacniać lokalne układy i sitwy.
O,ho! Woda na młyn dla dyżurnych"wizytatorów" z gazety sorosa i onetu. Niech mają chwile radości, bo i tak nie będzie ona trwała długo. Bo trudno aby Polacy mieli głosować na partie antypolskie, takie właśnie jak PO czy N. To już nie te czasy. "Co by było jak było" nie wróci, niezależnie od tego ile komentarzy płatnych tu napiszecie. :-)
To nie tak działa, że żal do PiSu ma tylko opozycja. Ogromny żal do PiSu mają wyborcy PiSu - bo to nas partia rządząca oszukuje najbardziej. Aborcja ma się wspaniale, przed brukselą się płaszczymy jak wcześniej, wszystko stoi w miejscu. Dla naprawdę wielu wyborców PiSu podstawową sprawą była obiecywana ochrona życia. Jeśli partia robi co może żeby nam w twarz napluć w tym temacie - to i wyniki lecą na pysk. Widać to zresztą po drugiej szalce wagi - opozycji nie przybywa, więc to nie jest przepływający elektorat, tylko elektorat zawiedziony, który na razie jest w miejscu "nie głosujemy na PiS, ale nie wiemy kogo chcemy w zamian.
Czyżby PanCi wierzył jeszcze w jakiś wolny rynek i wolnokonkurencyjny kapitalizm? Halo, tu Ziemia! Rządzą i mieszają w gospodarce państwa, politycy i wielkie kartele. Jak byśmy chcieli grać "czysto" według naiwnych starych podręczników ekonomii, zginiemy w try miga.
"W 2017 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) na nagrody dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe zaplanowano okrągły milion złotych. Ostatecznie wydano 918 tys., podobną kwotę, jak w 2016 r. Problem w tym, że wówczas tylko jedna trzecia poszła na nagrody w KPRM, a reszta – dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w ministerstwach, urzędach centralnych i wojewódzkich. Tymczasem w 2017 r. całą pulę zgarnęło 17 osób z KPRM. Tak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli."
Zapomniałeś dodać, zapewne rozmyślnie, że za czasów PO te nagrody były... kilkadziesiąt razy wyższe. Więc PIS mocno przyhamował z nagrodami.I co z tego wynika? Chyba jednak jednak PO=PRLBIS, co zresztą widać bo całe byłe SB/UB głosuje właśnie na PO.
Mnie fascynuje co innego, ludzie denerwują się, kłócą, strajkują,agitują, po to by jacyś Panowie w garniturach oderwani od rzeczywistości dalej mogli mieć robotę która zapewnia to oderwanie. To jest zabawne i fascynujące jak oni ludzi zmanipulowali, żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie. A gdyby przeciętny Pan iksiński czy Pani igrekowa pomyśleli że to nie od polityków zależy ich życie, tylko od tego jak się wykształcą, co zrobią ze swoją wolną wolą, czy ją przepiją, czy spędzą czas na przykład na zdrowym odżywianiu, to doszli by w końcu to słusznego wniosku, "na cóż mnie oni"?. W Belgii dwa lata? nie było rządu, ludzie z głodu nie umarli.
TRYBUNAŁ POPIERA BEZPRAWIE! "Trybunał Konstytucyjny wydał dziś wyrok, w którym uznał, że prezydent miał prawo do ułaskawienia Mariusza Kamińskiego jeszcze przed prawomocnym wyrokiem sądu."
Oto jak M.Morawiecki sprowadza do Polski migrantow wbrew woli Polaków: https://www.salon24.pl/u/wawel/876279,premiera-morawieckiego-plany-polskiego-multi-kulti-czyli-potajemne-machinacje-wbrew-elektoratowi
I to jest być może nieprawidłowy wynik. Tak duże zadowolenie społeczne z tego rządu może przecież dawać więcej niż 40% poparcia. To chyba jest logiczne.