Ziobro nie ma racji, ponieważ SN mógł zawiesić stosowanie przepisów ustawy. Zastosowanie tego środka jest związane z bardzo określoną sytuacją, dotyczącą głębokiego wpływu regulacji podlegającej zawieszeniu na możliwość nieprawidłowej obsady sądu.

Idąc tym tokiem rozumowania, to żadnego sędziego praktycznie nigdy nie można by przenieść w stan spoczynku, jakikolwiek wiek emerytalny ustawodawca by wyznaczył - bo sędziowie zawsze są w trakcie jakiegoś orzekania... A co by było, gdyby wspomnianemu przez SN sędziemu (będącemu w składzie orzekającym) nie daj Boże się zmarło - to też niestety uniemożliwiło by mu dalsze orzekanie...

Nierozumiem po co Ziobro zwraca sie do TK skoro rzadzacy i tak konstytucji nie przestrzegaja ani swoich uroczystych przysiag nie zamierzaja dotrzymywac.Po co te kpiny?To naprawde jest zenujace widowisko i poniza narod,ktory takich ludzi wybral.Slowo przestalo byc slowem a przysiega stala sie ponurym zartem a juz obrzydliwe jest to,ze nazywaja to "wartosciami chrzescjanskimi".Od kiedy to klamstwo i krzywoprzysiestwo jest "wartoscia chrzescjanska"?

Ziobro popełnił pomyłkę. Jako magister słabego kierunku prawa z UJ nie zna wszelkich zasad prawa jakim posługuje się SN. Zresztą jak ma go znać nie stworzywszy w życiu żadnej rozprawy na tematy karne umieszczone w biuletynach prawniczych.

To dość zabawne, że Prokurator Generalny kieruje zapytanie/sugestię, że SN nie ma podstawy prawnej do swego działania do Trybunału Konstytucyjnego, w którym do orzekania dopuszczono trzy osoby powołane bez podstawy prawnej (brak wakującego stanowiska) powołując się na ogłoszenie (uchwałę) Sejmu o nieważności innej uchwały sejmu - do którego to ogłoszenia Sejm nie miał podstawy prawnej - o czym stwierdził w orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny. Orzeczeniu, które - bez podstawy prawnej - zostało zignorowane przez Sejm i Radę Ministrów ze względu na to, że - bez podstawy prawnej - pani poseł Beata Kempa zdecydowała o nie publikowaniu tego ważnego wyroku.