Na waszym miejscu bardzo byłbym ostrożny z teoriami spiskowymi i niepopartymi niczym zarzutami wobec konkurencyjnych mediów. Jeśli są na to dowody, to proszę je zaprezentować. A toże główny oskarżony próbuje się ratować jak się tylko da, wcale nie dziwi, ale jeśli jego zeznania się nie potwierdzą, będzie to oznaczać, że tylko powtarzacie jego kłamstwa. To jest dalekie od profesjonalizmu.
Przykład idzie z góry: państwowe służby (typu agent Tomek) stosowały i może nadal stosują prowokację/przekupstwo, by wykazać, jacy ludzie są źli i przekupni, a potem ich oskarżać, więc tu jest podobnie. Mediom głównonurtowym typu TVN nie ufałbym w dziedzinie moralności i obiektywizmu ani za grosz. A teraz ważniejsze pytanie: który normalny człowiek (ojciec rodziny!) zgodziłby się na propozycję nieznajomego faceta z pieniędzmi w reklamówce (pod przedszkolem), by urządzić urodziny Hitlera??? Ktoś, kto jest poukładanym ideowo człowiekiem - na pewno nie! Tyle to mówi na temat oskarżonego i całej tej Dumy i Nowoczesności...
Oj biedni ci nasi faszyści, ciągle ktoś ich prowokuje. Wszystko dookoła spisek lewaków, kodowców i TVNów.
A na poważnie, gdyby mnie ktoś poprosił o zorganizowanie urodzin Hitlera i proponował reklamówkę pieniędzy, to bym najpierw postukał się w głowę, a potem zadzwonił na policję.
Robienie reportażu w oparciu wyłącznie o linię obrony jednego z głównych oskarżonych jest delikatnie mówiąc nierzetelnym dziennikarstwem. Akurat do takiego poziomu u Karnowskich już przywykłem, ale ty drogi Gościu Niedzielny mógłbyś wykazać jednak odrobinę ostrożności w powtarzaniu za "Wpolityce" w tej sprawie.
Ja rozumiem, że oskarżony może bronić się w dowolny sposób. Ale na litość: "tajemniczy mężczyźni" noszą 20 tys. złotych w reklamówce i chodzą koło przedszkola, aby wcisnąć je Bogu ducha winnemu oskarżonemu i to jeszcze na organizację urodzin Hitlera w lesie. A oskarżony bierze te pieniądze i ostatecznie urodziny organizuje. Nie brzmiałoby to mniej wiarygodnie, gdyby powiedział, że urodziny kazało mu zrobić UFO.
Mediom głównonurtowym typu TVN nie ufałbym w dziedzinie moralności i obiektywizmu ani za grosz.
A teraz ważniejsze pytanie: który normalny człowiek (ojciec rodziny!) zgodziłby się na propozycję nieznajomego faceta z pieniędzmi w reklamówce (pod przedszkolem), by urządzić urodziny Hitlera??? Ktoś, kto jest poukładanym ideowo człowiekiem - na pewno nie! Tyle to mówi na temat oskarżonego i całej tej Dumy i Nowoczesności...
A na poważnie, gdyby mnie ktoś poprosił o zorganizowanie urodzin Hitlera i proponował reklamówkę pieniędzy, to bym najpierw postukał się w głowę, a potem zadzwonił na policję.
Ja rozumiem, że oskarżony może bronić się w dowolny sposób. Ale na litość: "tajemniczy mężczyźni" noszą 20 tys. złotych w reklamówce i chodzą koło przedszkola, aby wcisnąć je Bogu ducha winnemu oskarżonemu i to jeszcze na organizację urodzin Hitlera w lesie. A oskarżony bierze te pieniądze i ostatecznie urodziny organizuje. Nie brzmiałoby to mniej wiarygodnie, gdyby powiedział, że urodziny kazało mu zrobić UFO.