Uważam że decyzja jest właściwa,. Dobrze by się stało gdyby odbył się jeden marsz, czas pokaże jak będzie to wyglądać. Historia pokazuje że jest grupa ludzi którym nie zależy na spokoju i uszanowaniu wartości nadrzednych, oby owe grupy nie zakłóciily Narodowego Święta. Życzymy sobie wzajemnej wrażliwości i życzliwości dla dobra wspólnego jakim jest nasza Ojczyzna - Polska.
Za PO gadali,ze panstwo to dykta.Teraz doprowadzili ta dykte juz do absolutnego dziadostwa i oby sie to tylko dobrze skonczylo bo jak z tych wypowiedzi wynika nikt juz nic nie wie
Powielasz mainstream...biorac to za swoje. Pomysl zatem sama - dlczego w Polsce co roku tak sie dzieje...to oni sie zwalczaja miedzy soba, a Polscy w te zwalczanie wchodza...a stad prosta droga do tego, by zrozumiec, kto rzadzi w Polsce na przemian w mysl reguly kaczynskiego, ktora brzmi; raz rzadza oni, a raz rzadzimy my...i dopoki dopoty tak bedzie, zawsze tak bedzie, natomiast finalem tego bedzie - porozumienie ponad podzialami z zakazem Marszu Niepodleglosci, ktory dzieli...kapisz?
Jestem przeciwnikiem nacjonalizmu, więc także wspomnianych banerów i haseł. Uważam jednak, że decyzja sądu była właściwa. W tym wypadku przesłanki były mniej ważne niż wolność do zgromadzeń. Gdyby co roku dochodziło do zamieszek, palenia kukieł, flag etc, to wtedy byłbym za zakazem, ale ww transparenty czy hasła miały charakter incydentalny. Tak czy inaczej sytuacja będzie ciekawa, bo nastąpiło "wrogie przejęcie" marszu i wszelka odpowiedzialność za potencjalne incydenty spadnie na rządzących. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Uważam tak samo. Wolność zgromadzeń ma charakter nadrzędny, a za zapewnienie porządku odpowiadają organizatorzy i policja (w końcu od 3 lat podobno mamy już Państwo nie teoretyczne). Tak samo, jak w Lublinie przy okazji parady równości - co do której również podkreślę, że dobrze, że mogła się odbyć.
I mówię to pomimo, iż nie poważam całej tej brunatnej, falangowskiej i dresiarsko-kibolskiej hołoty.
A problem zdominowania uroczystości 100 lat odzyskania niepodległości przez szemrane towarzystwo onr, jest problemem PIS-u, który miał 3 lata na organizację, a działa, jakby dowiedział się o rocznicy tydzień temu.
Co do wolności zgromadzeń i jej nadrzędności, z tak pojmowanym prawem jako katolicy nie mamy żadnych szans na likwidację marszy gejowskich i temu podobnych zboczeń.
Idąc tym tokiem myślenia, żadne zgromadzenie ludzi nie powinno się odbyć, bo jak niby można zapewnić bezpieczeństwo?. To jest gadka/szmatka, policja wtedy zapewnia bezpieczeństwo, kiedy uczestnicy nic nie zrobią :-). Inna strona medalu to fakt że pewnie będą prowokacje typu "spalenie budki" i zrzucanie odpowiedzialności na uczestników Marszu. To jest tak naprawdę smutne, że znajdują się prowokatorzy którzy psują taki wyraz patriotycznej miłości. Oczywiście zdarzają się bijatyki z 'pokojową" ekstremą lewicową, oczywiście zdarzają się race, alkohol, ale takie sytuacje zdarzają się na koncertach, dyskotekach itd., a nikt tych imprez nie odwołuje. Dlaczego?, bo to nikogo nie razi w oczy, a 100 tysięcy Polaków jak widać razi.
I mówię to pomimo, iż nie poważam całej tej brunatnej, falangowskiej i dresiarsko-kibolskiej hołoty.
A problem zdominowania uroczystości 100 lat odzyskania niepodległości przez szemrane towarzystwo onr, jest problemem PIS-u, który miał 3 lata na organizację, a działa, jakby dowiedział się o rocznicy tydzień temu.