Krótko mówiąc Cała Prawda o Polaku-Katoliku. To dla równowagi może przyjmijmy, że "ówcześni Żydzi [TEŻ] są "w pewnym sensie" odpowiedzialni za Holokaust", gdyż dawali pożywkę dla przedwojennego antysemityzmu np. ekonomiczną, polityczną (radosne witanie krasnoarmiejców w '20 roku, komunistyczna agentura), nie zapominając też o ówczesnym żydowskim antypoloniźmie. Ciekawe, cóż jest przyczyną tego zmasowanego ataku? Aż dwie wysokonakładowe gazety tak naraz tylko w trosce o historyczną prawdę? Niemożliwe. Muszą być na widoku jakieś lody do ukręcenia. A może to tylko przysługa dla przyjaciół z Die Welt, Spiegla i konfratrów, którzy właśnie na nowo historię Niemiec piszą?
Jest różnica między budowaniem getta, wygnaniem a mordowaniem. Mówiąc o holokauście mówimy o zagładzie, prawda? To jednak ważna różnica. Gdy dziś Żydzi odizolowali się od Palestyńczyków murem i skutecznie uniemożliwiają im handel ze światem nikt nie mówi, ze chcą w ten sposób "ostatecznie rozwiązać kwestie Palestyńską". Chyba tę różnice należałoby dostrzec, a nie mówić u udziale Kościoła i Polaków w holokauście...
Po pierwsze metoda: ta Pani na kazdy kontrargument odpowiada: mity, bzdury, nieprawda etc. nie podejmuje duskusji na argumenty a zamyka dyskusje wlasnymi "dogmatami". Po drugie: fakt ze ta Pani jest dzialaczka feministyczna i dzialaczka antryklerykalnej partii Zieloni odbiera obiektywizm i naukowosc jej badaniom. To ani nauka, ani przypadek, to kolejna mowa antypolskiej i antyklerykalnej nienawisci, gdzie z bardzo malych okruchow proboje sie zbudowac wieze Babel. Gdyby nie fakt, ze zaraz naglosnia to niemieckie i inne media, powiedzialbym: "psy szczekaja, karawana jedzie dalej".
pozwolę sobie uzupełnić news'a Alina Cała (ur. 1953) – polska(?) historyk(?), pracownik naukowy Żydowskiego Instytutu Historycznego, zajmująca się historią antysemityzmu, stereotypami narodowościowymi, ruchami ideologicznymi wśród Żydów i historią Żydów po 1945 roku. Po 1989 działaczka feministyczna, protestująca przeciw zakazowi mordowania dzieci nienarodzonych. W 2006 roku protestowała przeciw postawieniu w Warszawie pomnika Romana Dmowskiego. W 2006 roku kandydowała w wyborach samorządowych do warszawskiej rady miasta z listy partii Zielonych 2004.
Trudno uwierzyć w słowa pani doktor. Sądzę że to jakieś straszne wyolbrzymienie faktycznych problemów, które jednak zniekształca prawdę o tamtych bolesnych czasach. Wszyscy wiedzą o szmalcownikach, ale te ostre i poważne zarzuty wobec Kościoła katolickiego, zwłaszcza księży, wydają się absurdalne. Pani dr obwinia o głoszeie haseł antysemickich nawet ojca Maksymiliana Kolbego (chyba to o niego chodzi), który przecież oddał życie za człowieka skazanego na śmierć i nie interesowało go czy jest on Polakiem, Żydem, katolikiem itd. Pani dr uznała nawet że holocaust podobał się działaczom Armii Krajowej. To jest naprawdę absurdalne. Mogę mieć tylko nadzieję, że Dziennikarze "Gościa Niedzielnego" spróbują wyjaśnić te zarzuty w stosownym artykule.
To i ja, ananasie, pozwolę sobie uzupełnić news'a: Żydowski Instytut Historyczny jest finansowany przez państwo, czyli z naszych katolickich i "antysemickich" podatków.
Niedawno, w swoim komentarzu ks. Włodzimierz Lewandowski podobny do doktor Całej nurt myślenia w etyce nazwał "szkołą Kalego". Teraz widać, że w naukach historycznych też się podobna "szkoła" formuje.
A propos, ktoś wołał o likwidację IPN za karę za szkalowanie autorytetów pieriestrojki ...
Zydzi sami nie mieli nic przeciwko GETT. w warsz. zakazali nauke j.polskiego i w koncu uczyli jüdisch byla wspolna kuchnia...wspolna kasa na wykupy. W getcie w Bialymstoku kobiety czuly sie pewne, bo poza Gettem baly sie gwaltow i kradziezy. Z Gett brano leudzi do pracy. Kiedy pol.partyzanci zbrojnie otwarli jedno z Gett Zydzi nie chcieli uciekacCechowala ich bardzo wspolnota rodzinna. Mlodzi nie chcieli rodzicow i rodzenstwo zostawic samych, dlatego nie organizowali sie do walki tez mieli zabronione przez judenraty..Pomagali Polacy zyjacy w sasiedztwie np. dzieci znaly sie ze szkoly Tym rodzinom udalo sie dostac aryjskie papiery..Czy potem po wojnie te papiery i obce nazwiska zwrocili? Byli liczeni jako niezyjace ofiary wojny. Czy Zydzi sprawdzili ilosc ofiar Holokaustu???.........
Armia Krajowa trzymala Polakow w ryzach, informowala, pomagala,karala.Byla nie tylko ramie zbrojnym ( tym byly grupy dywersyjne) ale wykonywala wszystkie funkcje PAnstwa Podziemnego. Szkoda ,ze tego pracownicy powaznych instytucji nie znaja. Jest tyle dobrych ksiazek.O Holokauscie wszystko juz wiemy.Przez 65 lat.
Mam dla Pani A.Calej kilka dobrych ksiazek i dla Inst.Hist.Zyd.
Ciekawe, cóż jest przyczyną tego zmasowanego ataku? Aż dwie wysokonakładowe gazety tak naraz tylko w trosce o historyczną prawdę? Niemożliwe. Muszą być na widoku jakieś lody do ukręcenia. A może to tylko przysługa dla przyjaciół z Die Welt, Spiegla i konfratrów, którzy właśnie na nowo historię Niemiec piszą?
mity, bzdury, nieprawda etc. nie podejmuje duskusji na argumenty a zamyka dyskusje wlasnymi "dogmatami".
Po drugie: fakt ze ta Pani jest dzialaczka feministyczna i dzialaczka antryklerykalnej partii Zieloni odbiera obiektywizm i naukowosc jej badaniom.
To ani nauka, ani przypadek, to kolejna mowa antypolskiej i antyklerykalnej nienawisci, gdzie z bardzo malych okruchow proboje sie zbudowac wieze Babel.
Gdyby nie fakt, ze zaraz naglosnia to niemieckie i inne media, powiedzialbym: "psy szczekaja, karawana jedzie dalej".
Alina Cała (ur. 1953) – polska(?) historyk(?), pracownik naukowy Żydowskiego Instytutu Historycznego, zajmująca się historią antysemityzmu, stereotypami narodowościowymi, ruchami ideologicznymi wśród Żydów i historią Żydów po 1945 roku. Po 1989 działaczka feministyczna, protestująca przeciw zakazowi mordowania dzieci nienarodzonych. W 2006 roku protestowała przeciw postawieniu w Warszawie pomnika Romana Dmowskiego. W 2006 roku kandydowała w wyborach samorządowych do warszawskiej rady miasta z listy partii Zielonych 2004.
Niedawno, w swoim komentarzu ks. Włodzimierz Lewandowski podobny do doktor Całej nurt myślenia w etyce nazwał "szkołą Kalego". Teraz widać, że w naukach historycznych też się podobna "szkoła" formuje.
A propos, ktoś wołał o likwidację IPN za karę za szkalowanie autorytetów pieriestrojki ...
Zydzi sami nie mieli nic przeciwko GETT. w warsz. zakazali nauke j.polskiego i w koncu uczyli jüdisch byla wspolna kuchnia...wspolna kasa na wykupy. W getcie w Bialymstoku kobiety czuly sie pewne, bo poza Gettem baly sie gwaltow i kradziezy. Z Gett brano leudzi do pracy. Kiedy pol.partyzanci zbrojnie otwarli jedno z Gett Zydzi nie chcieli uciekacCechowala ich bardzo wspolnota rodzinna. Mlodzi nie chcieli rodzicow i rodzenstwo zostawic samych, dlatego nie organizowali sie do walki tez mieli zabronione przez judenraty..Pomagali Polacy zyjacy w sasiedztwie np. dzieci znaly sie ze szkoly Tym rodzinom udalo sie dostac aryjskie papiery..Czy potem po wojnie te papiery i obce nazwiska zwrocili? Byli liczeni jako niezyjace ofiary wojny. Czy Zydzi sprawdzili ilosc ofiar Holokaustu???.........
Armia Krajowa trzymala Polakow w ryzach, informowala, pomagala,karala.Byla nie tylko ramie zbrojnym ( tym byly grupy dywersyjne) ale wykonywala wszystkie funkcje PAnstwa Podziemnego. Szkoda ,ze tego pracownicy powaznych instytucji nie znaja. Jest tyle dobrych ksiazek.O Holokauscie wszystko juz wiemy.Przez 65 lat.
Mam dla Pani A.Calej kilka dobrych ksiazek i dla Inst.Hist.Zyd.