A dlaczego tak mało informacji na temat szczytu (czego dopiszcie sami) w Toruniu na który do ojca Dyrektora stawił się nasz wspaniały rząd i parlamentarzyści jedynie słusznej opcji i biskupi. Arcybiskup Andrzej delikatnie pogroził paluszkiem za zaniechanie wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji, a premier modlił się za tych, którzy nie kochają Polski tak mocno jak on. Na koniec wszyscy tańczyli jak im wielebny i skromny zakonnik zagrał.