Aż gdzie ta >Solidarność/SolidarTy< w społeczeństwie, na temat "Solidarności" dobrze się wypowiedział śp. Zbigniew Brzeziński: >Solidarność miała być ruchem a stała się duchem...< I można dodać i to tym... d(D)uchem..., którego Jan Paweł II wzywał w roku 1979 w Warszawie na Pl. Zwycięstwa: >Niech zstąpi Duch Twój...<
Jakież to niezwykle trudne zadanie, którego Wysoki Sąd właśnie doświadczyć był raczył??? To dla Sądu prawo i sprawiedliwość zależą od tego, czy stają przed nim Kowalski z Kwiatkowskim, czy jacyś dwaj inni delikwenci? W pierwszym przypadku to zwykła "pyskówka" i żadnych wątpliwości nie ma, w drugim to problem prawniczy na skalę europejską, jak już nie kosmiczną? No więc mamy czarno na białym. Mamy sądy POLITYCZNE. I co ciekawsze, ani jeden sędzia nie został w nich umieszczony "z poręki" partii, której to upolitycznienie one same zarzucają. Polityczne sądy skutecznie się przed odpolitycznieniem obroniły! Tej sprawy nie można odpuścić i obie strony niech składają apelację. Ciekawe co powie inny, tym razem przypadkowo wylosowany sędzia. Choć wszyscy z jednej nadzwyczajnej kasty, może nie wszyscy są w tym samym stopniu polityczni.