• Ynkao
    17.12.2018 12:53
    ,,Wszyscy diabli się żenią". Oby u nas nigdy do tego nie doszło. To jest zajechanie psychiki od małego. Rodzice muszą być czujni, czym szkoła karmi ich dzieci. Pozdrawiam
  • st
    17.12.2018 12:56
    Na prima aprilis jeszcze za wcześnie, niech sobie redakcja nie żartuje
  • Ynkao
    17.12.2018 12:58
    Droga redakcjo! Czy Waszym zdaniem jest rozpowszechnianie zła. ? Wstyd mi za Was.
    • gość
      17.12.2018 13:16
      walka ze złem nie polega na ucieczce przed informacją o tym, jak wygląda świat
      • Ynkao
        17.12.2018 21:33
        Dobrze. Niedawno ukazał się artykuł o pewnym juz nieżyjącym kapłanie ;ktoś z kimś anonimowym przeprowadził wywiad i dał w grube ramki do gazety . I przywędrowało ,,to" na nasz portal. Teraz zadajmy sobie pytanie - czy to jest rzetelność dziennikarska.? Jakie to są informacje.? Pozdrawiam
    • wierny czytelnik
      17.12.2018 13:18
      Mądrze się wypowiadasz, ale redakcja szuka prawdy, a nie sieje propagande. Ciężko się czyta takie artykuły, ale to wina zepsutej europy, a nie gościa niedzielnego. Nie poddawaj się w walce o dobro.
    • Hm...
      17.12.2018 17:15
      Może rzeczywiście lepiej nie wiedzieć... takie informacje zostają w głowach, a wielokrotnie powtarzane powszednieją... a nawet normalnieją
  • tomaszl
    17.12.2018 14:39
    Czy kogoś to jeszcze dziwi?
    Co lepsze nas co oczywiście takie coś czeka, bo sami odrzucamy prawdę idąc często tokiem politycznej poprawności czy też fałszywa tolerancją. Dajemy sobie narzucać narracje, a później sie dziwimy czy oburzamy.
    Dziś musimy jasno i wyraźnie mówić, że kobieta i mężczyzna to płeć biologiczna i związane z tym różnice w anatomii, czy tez funkcjonowaniu organizmu. Ale to wymaga odwagi....
    • Dremor
      17.12.2018 16:23
      Ok, ale co w takim razie z ludźmi, którzy naprawdę mają zaburzenia płci? Przecież istnieją osoby z zestawem chromosomów XXY, XXX, XYY, biologiczni mężczyźni z chromosomami XX i kobiety XY.
      Mamy ich prześladować i odmawiać im godności, bo nie pasują do wzorca?
      • tomaszl
        17.12.2018 20:36
        Ludzie rodzą sie też z różnymi genetycznie uwarunkowanymi chorobami czy nieprawidłowościami. Ale nie zmienia to definicji ludzi zdrowych, a osobom chorym sie pomaga.
        I nei ma to nic wspólnego z lansowanym obecnie uzgadnianiem swej płci, czy jej zmianami. Wiec Twoje obawy nei mają żadnych podstaw.
      • Dremor
        17.12.2018 21:25
        Owszem, trzeba im pomóc. Na przykład nie zabraniając stosowania podpasek, jeśli ktoś jest XXY, identyfikuje się jako mężczyzna, ale miesiączkuje.
      • Ynkao
        17.12.2018 21:57
        Nie możemy nikogo potępiać. Dziecko rodzi się niewinne i czyste. To rodzice odpowiadają za wychowanie i ukształtowanie dziecka. Żadne przedszkole czy szkoła nie zastąpi rodziców. Moim zdaniem to wszystko wynika z lenistwa, braku odpowiedzialności. Daje się dziecku komórkę lub włącza telewizor.Nie rozmawia się z dzieckiem. A potem rozczarowanie. Proszę mi wierzyć to nie bierze się z nikąd. A służba wojskowa też by nie zaszkodziła.
      • Dremor
        17.12.2018 22:24
        Zmartwię Cię, kiedyś nie było telewizorów, komórek, a służba wojskowa była powszechna, a mimo to transseksualiści byli na świecie.
      • tomaszl
        18.12.2018 08:20
        @Dremor - to że ktoś jest genetycznie chory (bo niestety zmiany w genotypie nie są czymś normalnym) nie oznacza nic więcej, tym bardziej nie oznacza wykładania podpasek w męskich toaletach.
        Ale są ludzie, którzy dla współczesnych dziwactw znajdą zawsze wytłumaczenie.
      • Gość
        18.12.2018 14:50
        Dremor, dla jednej dziewczyny korzystającej z męskiej toalety zmieniasz całą szkołę w miejsce, gdzie w męskich toaletach można znaleźć podpaski. Nie łatwiej, żeby podpaski były w neutralnym miejscu, np. do odbioru u pielęgniarki?
        Albo, żeby dziewczyna korzystała z toalety dla dziewczyn zgodnie z jej fizjologią? Albo ze zrobieniem jednej toalety z indywidualnymi kabinami?
        Naprawdę można to rozwiązać w bardziej logiczny sposób, niż wmawiając uczniom, że chłopak może mieć miesiączkę.
      • Dremor
        18.12.2018 15:01
        Pewnie, że można zrobić inaczej, tylko po co? Po co angażować pielęgniarkę, albo przebudowywać szkolne toalety, skoro problem można rozwiązać kładąc dodatkową paczkę podpasek w męskim kiblu? Chłopakom to nie zaszkodzi, a transseksualiście pomoże. Chyba, że jakakolwiek pomoc osobom transseksualnym w zmaganiu ich problemami jest jakimś złem?
      • Gość
        18.12.2018 16:00
        Połóż te podpaski przed kiblem - oszczędzisz, bo wystarczy jedna paczka, a nie dwie.
        A przynajmniej nie będziesz chłopakom robić wody z mózgu.
      • Dremor
        18.12.2018 18:24
        No tak, bo nastoletni chłopcy są tak delikatni, że im się woda z mózgu zrobi, jak zobaczą podpaskę w łazience...
    • Podaj niCk
      18.12.2018 08:02
      Dremor, do pioruna, a kto im czegokolwiek zagrania? My tu mówimy nie o zabranianiu, a o wynoszeniu na piedestał. W Polsce tej tak strasznie nieliberalnej i zaściankowej, gdyby dowolna osoba płci biologicznie męskiej poszła kupić podpaski to nikt by się nawet nie obejrzał, a już na pewno by tej osoby nie napiętnował. Gdzie więc jest problem, który trzeba rozwiązywać przez głoszenie nieprawdy, że każda płeć może mieć miesiączkę? Ja jeszcze nie miałem, a żyję już kilkadziesiąt lat na tym świecie.
      • tomaszl
        18.12.2018 08:40
        Szczerze nie rozumiem problemu zakupu podpasek przez mężczyzn. Nie mam z tym problemu, choć faktycznie miesiączki nie miałem i raczej mieć nie będę.
        Cały problem jest wydumanym problemem bogatych, a mnie bawi jak wielu usiłuje tę kolejną głupotę tutaj uzasadniać.
      • Dremor
        18.12.2018 13:54
        Po kolei.
        Szkoły w UK zapewniają bezpłatnie podpaski tym, którzy tego potrzebują.
        Podpaski leżą w toaletach.
        Biologiczna dziewczyna uważająca się za chłopaka ma prawo używać męskiego imienia i korzystać z męskiej toalety i nikomu nic do tego, bo przecież w gacie nikt nikomu nie zagląda.
        Tak się składa, że ta dziewczyna uważająca się za chłopaka miesiączkuje.

        Jaki problem wyjść naprzeciw potrzebom tej osoby i położyć podpaski w męskim kiblu? Korona komuś z głowy spadnie? Inni chłopcy jak zobaczą podpaskę, to nagle porzucą swoją męską tożsamość i za dotknięciem czarodziejskiego tamponu zamienią się w kobiety?

        Czy może w imię sam nie wiem czego, przyzwoitości, czy wyższych zasad mamy tę dziewczynę uważającą się za chłopaka zmusić do chodzenia do damskiego kibla po podpaski?

        A jak ktoś naprawdę ma z tym problem, to niech sobie przypomni, że podpaski pierwotnie wynaleziono dla mężczyzn, był to chłonny opatrunek dla rannych na wojnie, które sprytne pielęgniarki zaadaptowały na swoje potrzeby. Więc jak was rażą podpaski w brytyjskich toaletach dla chłopców, to pomyślcie sobie, że oni ich potrzebują na wypadek bójki :)
      • tomaszl
        18.12.2018 17:19
        "Biologiczna dziewczyna uważająca się za chłopaka ma prawo ..." - i to jest sedno problemu, a nie podpaski.
        Najpierw wyciągasz bowiem historie osób chorych genetycznie, a teraz piszesz o osobach, które dla własnych fanaberii uznały że są innej płci, niż te biologiczna.
        A skoro masz problem z podpaskami, to powiem Tobie że ja takiego problemu nei ma, śmiało mogę kupić podpaski żonie, a ich widok w sklepach mi nie przeszkadza. A Tobie?

        Natomiast mi przeszkadza usilne udowadnianie, że płeć można sobie wybrać i że normą jest, że "mężczyzna" ma okres. Bo to przeczy biologii. I jak dla mnie EOT.
      • Dremor
        18.12.2018 18:30
        Cały czas uparcie mówisz o fanaberiach, co pokazuje, że zwyczajnie nie rozumiesz problemu. Zaburzenia płci to nie fanaberia, tylko zaburzenia genetyczne, hormonalne, psychiczne i inne, jeszcze nie zdiagnozowane.

        Płeć jest kategorią biologiczną, ale już takie rzeczy jak używanie męskiego, lub żeńskiego imienia, korzystanie z określonej toalety, ubiór, fryzury itp. to rzeczy wywodzące się z kultury. I ludzie z zaburzeniami mają potrzebę skorzystać z odmiennego wzorca kulturowego, w żaden sposób nie ingeruje to w biologię (do czasu terapii hormonalnej, ale nie o tym mowa). To, że dziewczyna użyje męskiego imienia i skorzysta z męskiej ubikacji nie przeczy biologii.
  • aanvallen
    17.12.2018 15:01
    Dlaczego nie pomagać takim dzieciom zaakceptować swojej płci od małego poprzez interwencje psychologiczne. Przecież mówi się, ze np. homoseksualizmu nie można oduczyć bo to jes wrodzone i trzeba w związku z tym pomoc „zaakceptować” A płeć przepraszam to można ? I to poprzez zniekształcające zabiegi chirurgiczne i terapie hormonalna. Coś tu się kupy nie trzyna.
    • Dremor
      17.12.2018 16:29
      Ciekawy pomysł, ale jak w praktyce chcesz go realizować? Pilnować chłopców, by nie brali do ręki lalek, a jeśli nie chcą się bawić autami, to interweniować psychologicznie? Problemy z zaburzeniami płci stają się widoczne w okolicach ósmego - dwunastego roku życia, gdy jest za późno na jakiekolwiek terapie konwersyjne, bo płciowość jest już wtedy ukształtowana.
      • Dyrektorka obozu pracy
        17.12.2018 19:57
        Wybór poddania się "terapiom"/terapiom zmiany popędu seksualnego lub ciała często może wynikac z głupoty powszechnej i osobistej, na jedne i drugie "terapie" patrze nieprzychylnie, ale to trudno przesądzić kiedy ma to więcej wad a kiedy więcej zalet. W zachowaniach (np zabawa lalkami/samochodami), emocjach, ubiorach, przyjmowaniu imion niestereotypowych/nienormatywnych płciowo zwykle nie widzę nic złego.
      • tomaszl
        17.12.2018 20:43
        Ale czemu maja służyć stereotypy, cyzm maja sie bawić dzieci. Znam kobiety, stuprocentowe i bez zaburzeń płci, które w dzieciństwie bawiły sie samochodami, latały po drzewach, grały w piłkę nożną i były tzw. chłopczycami (mającymi braci czy kolegów z podwórka).
        Znam mężczyzn, którzy w dzieciństwie lubili zabawy w gotowanie i bawili sie lalkami (bo mieli starsze siostry).
      • Dremor
        17.12.2018 20:59
        No właśnie nic w tym złego, że ktoś bawi się lalkami, czy autami. Pytanie dotyczyło ingerencji psychologicznych dla dzieci z zaburzeniami płci. Nie da się rozpoznać takich zaburzeń przed okresem uformowania się tożsamości płciowej.
  • GOść
    17.12.2018 17:26
    Ciekawe, czy ktoś z komentujących miał kiedyś do czynienia z osobą transseksualną? Wielu myśli, że to jakaś fanaberia, albo efekt mody, tymczasem jest to realny problem tych ludzi. Dobrze, że są szkoły, które starają się uwrażliwiać młodzież.
    • mjc
      17.12.2018 17:56
      Ja osobiście znam kobietę która płeć zmieniła, i jak się o tym dowiedziałem byłem zdziwiony, bo zawsze uważałem go za chłopa. Oczywiście dalej do niego mówię jak do faceta, bo gadanie jak do kobiety byłoby chyba celowym ranieniem tej osoby, a ranić nie mam go zamiaru. Natomiast w jaki sposób ma uwrażliwić na problem? tych osób automat do podpasek w męskiej/chłopięcej toalecie, i mówienie że kolega x może mieć miesiączkę to nie wiem. Jeżeli już się trafia w jakiejś szkole osoba transseksualna to wątpię by chciała żeby Pani na wychowaniu o seksie wskazywała ją, i mówiła, kolega x nosi podpaski.
      • Dremor
        17.12.2018 21:41
        Ja znam kobietę, która ma dodatkowy chromosom X, tak zwany "zespół supersamicy". Za swoją największą życiową traumę uważała to, że nie miesiączkuje. W okresie dorastania przez chwilę myślała, że może jest mężczyzną, bo miesiączkowanie było dla niej wyznacznikiem kobiecości, którego jej brakowało. Dopiero około trzydziestki była w stanie zaakceptować samą siebie taką, jaka jest. Psychika ludzka jest naprawdę skomplikowana i często wymyka się prostym schematom.
    • oo
      17.12.2018 18:03
      Oki. Ale jeśli potrzebuje kibelka z infrastrukturą właściwą dla "swojej" płci, to może korzystać z tego który jest, jednego z dwóch. Po jakiego grzyba instalować w damskim pisuary? Wybierasz odpowiednie drzwi i po kłopocie. Że wszyscy będą wiedzieć? I tak wiedzą.
    • tomaszl
      17.12.2018 20:38
      To jest niestety fanaberia, wzmacniana często przez współczesne trendy odrzucania płci biologicznej. Wielu jest tak wygodniej żyć, a to niestety nie pomaga osobom z zaburzeniami swej tożsamości płciowej.
      • Dremor
        17.12.2018 21:32
        Transseksualizm dla osób nim dotkniętych jest bardzo ciężkim doświadczeniem. Serio myślisz, że ktoś w imię fanaberii dobrowolnie będzie codziennie narażać się na ból fizyczny i ostracyzm społeczny, bo chce być "trendy"?
      • tomaszl
        18.12.2018 08:31
        Akurat w moje, protego mężczyzny, ocenie problem z płcią jest fanaberia obecnych czasów i jest to problem ludzi bogatych, którzy nie maja podstawowych, egzystencjalnych problemów. Już to gdzieś tutaj pisałem, ale podłożem problemów z płcią jest zniewieścienie mężczyzn i brak faktycznych ojców w wychowaniu dzieci.
        Do tego dochodzi totalnie fałszywa tolerancja na każde dziwactwo, czy wręcz podziw dla ekstremalnych dziwactw.
        ps. oczywiście czym innym jest choroba genetyczna, ale pewnie mało kto to dziś rozumie wrzucając do jednego worka ludzi chorych genetycznie i tych co nie maja innych problemów generują je.
      • Dremor
        18.12.2018 13:37
        Ciekawa teoria, że zniewieścienie mężczyzn i brak ojca jest przyczyną, że dziewczyny chcą być chłopakami, bo akurat ten model transseksualizmu jest częstszy.

        Czym według Ciebie objawia się "zniewieścienie mężczyzn"?
      • gość
        18.12.2018 16:02
        Skoro to takie ciężkie doświadczenie, to nie łatwiej napisać na toaletach "Toaleta dla osób z męskim/żeńskim układem moczowym"? Wtedy nie będzie żadnego ostracyzmu. Gorzej chyba, że do męskiej toalety chodzi dziewczyna, która uważa się za chłopca, nie sądzisz?
      • Dremor
        18.12.2018 21:21
        Osoby transseksualne robią wszystko, by nie definiować człowieka wyłącznie poprzez to, co ma w majtkach. Sprowadzanie toalety do posiadanego układu moczowego chyba problemu nie rozwiąże.
    • Eugeniusz_Pomorze_
      17.12.2018 20:52
      @Gość, bez urazy, ale bardzo się mylisz, a udowodnię Ci to, wstawiając w Twoim tekście w miejsce transseksualisty np. ...GWAŁCICIELA(!) - "Ciekawe, czy ktoś z komentujących miał kiedyś do czynienia z osobą gwałcącą? Wielu myśli, że to jakaś fanaberia, albo efekt mody, tymczasem jest to realny problem tych ludzi. Dobrze, że są szkoły, które starają się uwrażliwiać młodzież. "... Właściwie nie trzeba tu niczego dodawać, ale może jednak dopowiem, że nie trzeba mieć do czynienia z "osobą transseksualną", sadystyczną, kradnącą, pijącą, przeklinającą itp., itd., żeby wiedzieć, że to wszystko czym są zniewoleni ci ludzie, jest po prostu poważnym ZŁEM, a nie "innym rodzajem dobra", jak to z uporem maniaka, usiłują nam wmówić ich możni protektorzy i obrońcy!
      • Dremor
        17.12.2018 21:29
        Sam fakt, że porównujesz osobę dotkniętą zaburzeniami płci z gwałcicielem dowodzi, że nie miałeś nigdy styczności z takimi osobami. Ja znam kilka takich osób, w większości są oni aseksualni, nie interesują ich związki z innymi osobami, ani współżycie. Jest to zrozumiałe w związku z zaburzeniami hormonalnymi, które odpowiadają również za popęd seksualny.
      • Eugeniusz_Pomorze_
        18.12.2018 06:54
        Dremorze, nawet ci transseksualiści, których Ty znasz nie są w całości osobami seksualnymi, bo napisałeś, że tylko większość z nich jest aseksualna. Prawda jednak o większości transseksualistów i wszelkich innych, co najmniej nie radzących sobie ze swoją seksualnością, jest niestety smutniejsza, niż Ci się wydaje. Wystarczy po prostu spojrzeć na wszelkie... tzw. "parady miłości" organizowane na Zachodzie, gdzie setki, a czasem tysiące ludzi ZNIEWOLONYCH seksem w wyuzdany sposób i oczywiście nago manifestują, NA OCZACH DZIECI(!) swą "dumę" z bycia "wolnymi od średniowiecznych uprzedzeń"! Nie bójmy się uczciwego nazwania tego co się dzieje z "uwolnionym od Boga" Zachodem - to jest po prostu SODOMIZACJA przestrzeni duchowej i społecznej przez jej "elity"!
      • GOSCiu
        18.12.2018 08:36
        Zapytam, byłeś kiedyś na takiej paradzie, czy opowiadasz o swoich wyobrażeniach na ten temat?
      • Eugeniusz_Pomorze_
        18.12.2018 15:49
        @Gościu, w XXI wieku naprawdę trzeba być wszędzie osobiście, żeby wyrobić sobie o czymś zdanie??? - Czy może chcesz, żebym poszukał Ci linki do zachodnich portali pełnych wulgarnych zdjęć z parad "równości" i "miłości"...? - Może wtedy zmienisz swoje infantylne "wyobrażenia na ten temat"!
      • GOSC
        18.12.2018 15:56
        No wypadałoby być na miejscu, a nie wyrabiać sobie zdanie na temat całości na podstawie pojedynczych zdjęć. W taki sam sposób na podstawie pojedynczych zdjęć mógłbym powiedzieć, że 11 listopada przedstawiciele rządu maszerowali razem z faszystami. Podam nawet linki do artykułów i zdjęcia kilku narwanych chłopaków ze swastykami na koszulkach, ale obaj wiemy, że nie jest prawdą, że marsz był marszem wyłącznie faszystów.
      • Eugeniusz_Pomorze_
        19.12.2018 22:48
        Marsz Niepodległości jest marszem patriotycznym, gdzie praktycznie prawie 100% uczestników to po prostu normalni patriotycznie nastawieni Polacy, bardzo często całymi rodzinami przychodzący na te marsze. - Uczestnicy niepodległościowych marszy mają wyłącznie POLSKIE flagi, nie mają flag HITLEROWSKICH, ani nawet niemieckich, francuskich, ... belgijskich, czy unijnych. Marsz Niepodległości w całości poświęcony jest POLSCE. Marsze zaś "miłości", "równości", poświęcone są SEKSOWI, a ich uczestnicy często nadzy eksponują swoje "wdzięki" wszem i wobec. Jeden drugiego prowadzi niczym psa NA SMYCZY(!), okłada pejczem, robi arcywulgarne miny i gesty, a wszyscy razem ubliżają Bogu, Kościołowi Katolickiemu i Chrześcijanom. Jeżeli mają jakieś flagi, to niemal wyłącznie... tęczowe - złożone z 6 kolorów, bo szóstka, to przecież symbol Szatana. - Czyż nie? Jest OGROOOMNA różnica pomiędzy marszami patriotycznymi, a seksparadami. To tak, jakbyś porównał dom rodzinny do domu publicznego, albo np. własną Matkę do prostytutki! Jeżeli tego nie chcesz zrozumieć, to nie ma o czym gadać.
  • mjc
    17.12.2018 17:34
    To jest tak absurdalne, że aż zabawne.
  • Podajnik
    17.12.2018 20:16
    Niektórzy ludzie mogą mieć miesiączkę, mogą też zajść w ciążę. Ci ludzie nazywają się kobiety :P
  • Eugeniusz_Pomorze_
    17.12.2018 21:21
    Są różne dewiacje i fanaberie. Czy to oznacza, że społeczeństwa mają pomagać dewiantom i wariatom je zaspokajać???! Dla transwestytów podpaski, dla sadystów pejcze, noże i kastety, dla gwałcicieli likwidacja karalności gwałtów, a dla tych, co są "genetycznymi kosmitami" darmowe wycieczki w kosmos ...???! - Zacznijmy w końcu myśleć! - Nie dajmy się krętackiej lewicowej propagandzie! Jeśli ktoś nie wie do czego w końcu prowadzą rządy LGBT w praktyce, niech poczyta sobie o... Sodomie, to się dowie. Lepiej późno niż wcale!
    • Ironia
      17.12.2018 23:07
      Taka sama fanaberia, jak kula czy proteza u kogoś, kto urodził się bez nogi. Aż tak trudno zrozumieć, że transseksualizm to nie jakieś widzimisię, tylko schorzenie? Takim ludziom trzeba pomóc, a nie porównywać z sadystami i gwałcicielami. Krzywdę komuś robią, że mają problem z identyfikacją własnej płci?
      • tomaszl
        18.12.2018 08:37
        Schorzeniem z częstością 4,6 osoby na 100 000 osób. Czy to upoważnia do działań opisanych w artykule?
      • Dremor
        18.12.2018 14:22
        W szkole nieopodal przebudowano wszystkie schody, wymieniono wszystkie futryny i zrobiono podjazdy, bo potrzebował tego jeden chłopak jeżdżący na wózku. Sam przyznasz, że była to większa inicjatywa, wymagająca większej ilości nakładów, niż położenie dodatkowej paczki podpasek w męskiej toalecie.
      • JERZ.
        18.12.2018 14:32
        A nieco wyżej super postępowy Dremor pisze, że "dziewczyny chcą być chłopakami"... Zatem widzimisię czy schorzenie?
      • Gość
        18.12.2018 14:52
        Ten chłopak by nie wszedł po schodach. Transseksualista może wejść do damskiej toalety po podpaski.
      • Dremor
        18.12.2018 14:58
        Jerz., jak myślisz, te osoby same z siebie chcą katować się binderami i codziennie spotkać się z otwartą wrogością i niechęcią, bo takie mają widzimisię?

        Gość, tak samo można powiedzieć, że chłopak na wózku nie musi wchodzić na piętro, przecież może mieć zajęcia w piwnicy. Pytanie, czemu ma służyć zmuszanie osoby z zaburzeniami płci do chodzenia do innej toalety? W imię czego to się ma odbywać?
      • Gość
        18.12.2018 16:24
        Dremor, jesteś zaślepiony... Przecież ta osoba sama siebie zmusza do chodzenia do innej toalety.Nie ma toalet dla osób trans - są tylko męskie albo damskie - a ta osoba nie jest w pełni ani mężczyzną, ani kobietą, skoro ciało jedno, a rozum drugie.

        A druga sprawa.
        W imię komfortu jednostki atakujesz komfort zdecydowanej większości, która musi żyć z podpaskami w męskim kiblu.
        Winda dla chłopaka na wózku nie wzbudza dyskomfortu w pozostałych uczestnikach ruchu pieszego. Podpaski w męskim kiblu wzbudzają dyskomfort użytkowników męskiego kibla ORAZ osoby, która musi po nie sięgnąć w gronie nieprzyzwyczajonych do używania tego typu produktów chłopaków. Rozumiem zatem, że dla zadbania o komfort jednej osoby trans umieścisz opakowania podpasek w każdej kabinie toalety w szkole, tak, żeby ta osoba mogła po nie sięgnąć w intymnej atmosferze.
        Czyli, w praktyce mówiąc, dla jednej osoby trans rozsiejesz po szkole kilkanaście nadprogramowych paczek podpasek. I uważasz to za zachowanie bardziej ergonomiczne niż umieszczenie jednej paczki u pielęgniarki szkolnej, albo skierowanie osoby trans do damskiego kibla.

        Nie sądzisz, że z mniejszym ostracyzmem spotka się transseksualista wchodzący do damskiej toalety po podpaski, niż transseksualista sięgający po nie w męskiej toalecie?
      • Podaj nick
        18.12.2018 16:37
        Znam osobiście sytuację, gdzie w szkole z powodu wywołanej wypadkiem samochodowym niepełnosprawności ucznia przeniesiono zajęcia tej klasy na parter - i nikt z tego powodu nie robił afery. I uczeń, i rodzice ucznia, i koledzy i koleżanki ucznia i jego nauczyciele uznali, że trzeba mu ułatwić edukację, ale też, że przenosząc zajęcia na parter zrobili to w stopniu wystarczającym. Uczeń wyraził wdzięczność, koledzy i koleżanki pomogli w pierwszych dniach, problem został rozwiązany w dziesięć minut. Po tygodniu cała szkoła zapomniała o fakcie, że Janek jest niepełnosprawny, a i sam Janek został przez klasę porządnie, acz bez przesadnej nadgorliwości, zaopiekowany.

        Dekadę później Janek skończył studia na normalnym wydziale, w normalnej uniwersyteckiej sali wykładowej. Cała procedura dostosowania sali dla wymogów Janka była taka, że Janek sam sobie zrobił miejsce, odstawiając pod ścianę jedno krzesło, a grupa pośmiała się chwilę z niezbyt lotnego żarciku, jak to Janek się spóźnił, bo jechał w korkach.

        Dzisiaj Janek - mój dobry kolega ze szkoły i z Polibudy - jest normalnym, wesołym programistą na wózku. Sam mówił nie raz, że gdyby wtedy była taka paranoja równouprawnieniowa, to dzisiaj byłby menelem na zasiłku, któremu "się wszystko należy".

        Przez całą wspólną edukację utkwiło mi jedno zdanie Janka. Często powtarza "nie róbcie ze mnie kaleki, ja tylko jeżdżę na wózku".
      • TomaszL
        18.12.2018 20:19
        @Dremor - czy człowiek na wózku to jest człowiek, który pewnego dnia uznał, ze od jutra będzie inwalidą ruchu, że będzie sie poruszał na wózku i że wszyscy wokoło winni sie dostosować do tego co on sobie wymyślił?

        I sprawa o wiele poważniejsza, niż te podpaski - skoro dziewczyna wg Ciebie może uznać sie za chłopaka i tym samym korzystać z męskiej toalety, to popatrzmy w drugą stronę i wtedy dyskryminacją jest brak pisuarów w damskich toaletach. Bo przecież chłopak może uznać że jest dziewczyną i mieć prawo korzystania z pisuaru w damskiej toalecie.
        To są absurdy, ale wynikają z tolerowania fanaberii w imię politycznej poprawności.
  • GOść
    17.12.2018 23:02
    Szukanie sensacji na siłę. Wielka Brytania prowadzi obecnie program walki z "ubóstwem menstruacyjnym", bo okazało się, że masa młodych dziewczyn ma problem, bo nie stać ich na podpaski. Więc zapewniono bezpłatne podpaski każdemu, kto potrzebuje. A ktoś zauważył, że są dziewczyny, które identyfikują się jako chłopcy i tacy "chłopcy" potrzebują czasem podpasek. Ja w tym problemu nie widzę.
  • Bodo Altmann
    18.12.2018 06:30
    Ta propaganda przeciw LGBTQ prowadzona przez GN jest tak prymitywna jak seksualne wychowanie w polskich szkołach prowadzone przez katechetów. O prawidłowej seksualności uczy przecież sam O. Rydzyk a to oznacza że jedynym na świecie krajem, gdzie wszystko pod tym względem jest idealne, to Polska. O jedno się tylko modlę by ci polscy moraliści nie próbowali nawrócić zachodniej Europy. Lepiej dla wszystkich jak Polska będzie nadal żyła w 18 wieku.
    • Eugeniusz_Pomorze_
      18.12.2018 07:34
      Bodo, bez urazy, ale do kogo Ty się modlisz o to, żeby Zachód pogrążał się w sodomizacji wszystkiego?
      • Bodo Altmann
        18.12.2018 09:54
        Do mojego Boga który także jest Twoim jak i wszystkiego stworzenia na świecie. Warto o tym pamiętać. Przestudiuj najpierw ten propagandowy artykuł a potem sprawdź co to jest grzech sodomitów.
    • Betkowski
      18.12.2018 09:59
      Ale masz jakieś argumenty na obronę swoich tez? Czy tylko tak sobie klikasz?
  • Gosc
    18.12.2018 07:56
    To nie jest prawda. Nie każda płeć może mieć menstruację. Z całego bogatego katalogu płci lgbtqxyz JEDNA nie może mieć menstruacji - i to jest płeć męska. Uważam mówienie, że każdy może mieć miesiączkę za atakowanie mojej męskiej tożsamości płciowej i nękanie mnie. Brytyjczycy, dlaczego mnie nękacie?
  • Ojciec
    18.12.2018 12:02
    Mam transseksualnego syna. Urodził się jako dziewczyna, na imię daliśmy Martyna, ale w wieku 11 lat poprosiła, by mówić na nią Tomek. Nie powiem, że było to łatwe przeżycie. To był trudny czas zarówno dla nas jako rodziców, jak i naszego dziecka. Ostatecznie postanowiliśmy wspierać nasze dziecko. Jak czytam tu "mądrości" niektórych, że to fanaberia, brak wzorców rodzicielskich, czy porównania z Sodomą, to myślę sobie, oj ludzie, życia nie znacie, a się wymądrzacie. Wydaje mi się, że niektórzy tu oczekują, że mam sprać syna na kwaśne jabłko, żeby wybić mu z głowy głupoty, by na powrót stał się dziewczyną. A moja miłość do własnego dziecka określana jest tu mianem fałszywej tolerancji, jakby brak akceptacji dziecka takim, jakie jest miał być czymś lepszym.
    • tomaszl
      18.12.2018 12:58
      Czy jak 11- letnia córka przyjdzie i powie że sie wyprowadza bo zakochała w koledze z podwórka, czy szkoły, albo w nauczycielu itd. to imię tolerancji i miłości rodzicielskiej można jej pozwolić na realizację jej pomysłów?
      Albo jak 12 letni syn uzna, że szkoła go nudzi i że już ma wystarczającą wiedzę, to pozwoli sie mu opuszczać lekcje?
      Mądrość, odpowiedzialność i faktyczna miłość rodzicielska polega na wyjściu z takich sytuacji.
      I oczywiście większość rodziców potrafi sobie poradzić, a tego typu pomysłów swych pociech nei traktuje jako "trudnego czasu". Bo trudny czas to choćby patrzenie jak własne dziecko jest ciężko chore, umiera, czy też bycie na jego pogrzebie. A cały ten transseksualizm, a właściwie wykreowana moda na zmianę czy uzgadnianie płci to efekt uboczny bogatych społeczeństw.

      ps. inna jest oczywiście sytuacja, gdy chodzi o chorobę klasyfikowaną wg ICD-10 : F64.0
      • Ojciec
        18.12.2018 14:46
        Jedenastoletniej córce bym nie pozwolił na taki krok, bo mam na uwadze jej dobro. Jakie dobro dostrzegasz w postawie braku akceptacji dla tak fundamentalnej sprawy jak tożsamość dziecka? Co mam według Ciebie zrobić, pogonić z domu, bić, faszerować lekami? Czy może myślisz, że jak zakażę identyfikować się jako chłopak, to stanie się na powrót dziewczyną? Jeśli tak myślisz, to spróbuj swojemu synowi ubierać się jak dziewczyna, będziesz mieć taki sam efekt, jakbym ja chciał "odkręcić" transseksualizm swojego dziecka.
      • Gość
        18.12.2018 16:13
        Ona się nie stanie NA POWRÓT dziewczyną. Ona jest dziewczyną, przez ostatnie jedenaście lat była dziewczyną i do swojej śmierci (a i po niej, wierząc w CIAŁA zmartwychwstanie) będzie dziewczyną. Ma żeńskie narządy płciowe, jej ciało rozwija się w kierunku bycia kobietą, nie ma owłosienia na twarzy, nie przejdzie mutacji i za parę chwil będzie zdolna do zajścia w ciążę. Jest więc dziewczyną, a jej wyobrażenie na ten temat nic nie zmieni. Nieważne, jak głęboko uwierzę że jestem żyrafą - nogi mi od tego nie urosną.

        Jeśli masz na uwadze dobro córki, to czemu pozwalasz jej żyć w głębokim błędzie dotyczącym własnej tożsamości? Uważasz, że tą krzywdą, którą jej sprawiasz, okazujesz jej miłość? Przecież utwierdzasz ją w myśleniu, które będzie ją prześladowało przez całe życie...
        Prawda wyzwala. A prawda mówi, że jesteśmy tej płci, co nasze ciało. Pan Bóg się nie myli, wsadzając żeńską duszę w męskie ciało, czy odwrotnie. Dusza jest istotowo zjednoczona z ciałem i Twoja rzekoma akceptacja czyni w niej wyrwę, którą trudno będzie załatać.

        Szanując Twoją córkę i wierząc, jak wielki ból psychiczny sprawia jej ta sytuacja, nie rozumiem Twojego postępowania.
      • tomaszl
        18.12.2018 17:14
        Jeżeli nie dajesz sobie rady z wychowaniem jedenastoletniego czy ciut starszego dziecka to masz jednak jakiś problem. Może warto poszukać pomocy u specjalistów z katolickich poradni rodzinnych?

        Wychowałem dzieci i wiem, zę nie wolno tolerować każdej ich fanaberii, szczególnie tej zagrażającej prawidłowemu ich rozwojowi. Miłością rodziców nie jest akceptacja każdej dziecięcej zachcianki. Szczególnie gdy jest mowa o małych dzieciach, a takimi są jedenastoletnie córki.
  • GOŚĆ
    19.12.2018 12:51
    Bardzo się cieszę, że urodziłam się w latach 80 - tych, kiedy nikt w Polsce nie zastanawiał się nad problemami tożsamości płciowej. Od dziecka uwielbiałam bawić się samochodami i grać w piłkę nożną. Miałam dwóch starszych braci i bardzo chciałam być chłopcem. Nienawidziłam menstruacji i w ogóle mojej kobiecości. Akceptacja mojej kobiecości nadeszła po okresie dojrzewania. Dzisiaj jestem żoną i matką dwójki dzieci. Zazdroszczę facetom, że nie mają menstruacji i nie chodzą w ciąży i nie rodzą, ale z drugiej strony ta ciąża i poród to, pomimo trudów, fantastyczne przeżycie. Tej więzi z dzieckiem nie poczuje żaden mężczyzna. Gdyby moi rodzice byli w tamtych czasach ciut bardziej oświeceni, zrobiliby mi wielką krzywdę, albowiem nigdy nie stałabym się kobietą i nigdy nie odkryłabym uroków mojej płci. Bóg wie co robi, obdarzając nas konkretną płcią. Jeżeli tak podstawowe rzeczy jak płeć, z którą człowiek się rodzi, ulegną rozmyciu to co będzie pewnego na tym świecie?
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Sobota
rano
5°C Sobota
dzień
7°C Sobota
wieczór
5°C Niedziela
noc
wiecej »