Czyli jak to już w niemieckiej tradycji "wesołe" muzułmańskie święta w Bożę Narodzenie. Z każdym rokiem będą "coraz weselsze". Nie chcą niemcy Jezusa Chrystusa będą mieli tego ałłacha, czy jak mu tam i ciągły strat o życie i zdrowie. Jak to mawia muslimski burmistrz Londynu "do zamachów trzeba się przyzwyczaic". No cóż niech niemcy podziękują lewactwu na "cudowne życie" jakie im fundują.