Dziwić się później że Niemcy urządzają kontrole na granicach by nie dopuszczać petard chińskich sprzedawanych w Polsce które nie spełniają norm bezpieczeństwa. Druga strona medalu to nadużywanie alkoholu w Polsce. Wszystko pięknie ładnie Ułańska fantazja tylko kto płaci w końcu za akcje strażaków...?
A może to właśnie przez nieprzemyślane rezygnowanie z pokazów (bezpiecznych) sztucznych ogni w miastach więcej ludzi zdecydowało się samemu spróbować? Zamiast zorganizować (i dzięki temu kontrolować), wybrać miejsca gdzie pokazy byłyby bezpieczne i odpowiednio mało zakłócające spokój, to zostawiono ludzi samym sobie.