Są tacy, którzy wierzą w zamach smoleński,. Znajdą się więc tacy, co wierzą w zamach gdański (w sensie: wiadomo, kto za tym stał), oraz w zamach warszawski. Czucie i wiara prędzej mówi do nich niż mędrca szkiełko i oko... Poza tym silna wiara cuda czyni, nawet zmienia przeszłość. Jeśli nawet zamachu nie było, wiara sprawi, że był!
A prokuratura (gdańska, chyba rzecznik, PR1) potwierdza jego obecność w okolicy pałacu prezydenckiego. Może przydałoby się niektórym wziąć na wstzymanie z publikowaniem njusów "z dobrze poinformowanych", poufnych źródeł?