/Twoja bliskość to dla mnie skrawek nieba./
/Autor Nieznany/

Ważne żeby coś się zmieniło. Nie można kontynuować sporu politycznego kosztem społeczeństwa. Nie uwierzę że wojna polsko polska musi być kontynuowana i że koalicja po pis jest niemożliwa. Jeżeli politycy nie potrafili się porozumieć to powinni odejść z polityki. Co do przestępców to pytanie czy należy wpływać na odbiór polityki przez sterowanie sporem. Ludzie widząc to nie radzą sobie z relacjami. Nie wolno podsycac sporu i należy pamiętać że racja stanu powinna być racjonalizowana przez wszystkie strony konfliktu. Uważam osobiście że sterowanie emocjami utrudnia przez odrzucenie prawa naturalnego jako nadrzednego nad sumieniem i jego miejsce powinno oznaczać że godzimy się na bunt przeciwko władzy ale nie na bunt przeciwko prawu. Prawo należy rozumieć przez pryzmat jego nadrzednosci nad sumieniem. Wątpię jednak że w przypadku sterowania emocjami można respektować prawo zgodnie z naturalnym jego kontekstem. Przestępstwo powstaje często w umyśle otoczenia a jednostka która nie umie się bronić przed presją zaburza swoją świadomość i ulega tej presji przez co dokonuje błędnej percepcji i dopuszcza się czynu zabronionego. Należy chronić społeczeństwo przed szkodliwymi skutkami sporów i konfliktów dzięki jednolitej interpretacji prawa co nie spowoduje dysonansu. Nie wykluczam że w otoczeniu Stefana W. był ktoś dający przyzwolenie na tego typu zachowania. Na pewno znikąd się to nie wzięło. Społeczeństwu nie może brakować wiary że spór polityczny, ideologiczny czy personalny nie ma sensu. Prawo należy respektować dla dobra ogółu. Należy ustalić konsensus i na nim oprzeć respekt dla prawa. Powinno to być ogolnospoleczne podejście. Należy rozstrzygnąć który ład społeczny sprzyja najlepiej respektowi dla prawa.