" Jedna wielka obrzydliwość...." (?) Sceny w zwiastunie złe ...a w filmie już nie? Do tego " brak kościoła" a jednocześnie brak tego braku podczas tworzenia "wyjątkowego" dzieła "Kler" . Zagadką pozostaje jaka jest prawda....
Proszę pani! Gdyby w KK obchodzone było Święto Zmarłych, to na próżno byłaby taka wiara (1Kor, 15, 16-17)... ale tę pani wypowiedź można by ocalić (ot taki lapsus językowy ;) gdyby nie "wybitna" rola, którą odegrała pani w filmie szkalujacym mnie, nas, bo kościół to wszyscy wierzący: biskupi, prezbiterzy i świeccy... Ten film, być może w swoim zamyśle miał rozpocząć jakąś rewolucję antykatolicķą, mającą spowodować wielkie odejścia wiernych z kościoła... Na szczęście Polacy to mądry naród, a pani, niestety, po prostu tęskni tylko za polską tradycją, którą utożsamia z jakimiś obrzędami etnograficznymi.
Ma aktorka problem. Nikt nie kazał jej przyjąć tej obrzydliwej roli w tym obrzydliwym filmie, no ale kasa zwyciężyła. Teraz wdziera się na salony Hooliwood (nie mylić z Hooliłódź) i ta rola w Polsce będzie jej ciążyć. Jak ona spojrzy ludziom w oczy? Sumienie będzie gryźć. Szuka usprawiedliwień dla siebie, a tu potrzeba pokuty.
Pani Joanno Kulig! nie chcę oceniać Pani wiary, ale to co Pani mówi, to takie zwykłe mdławe = mydlane sentymenty. Wielokrotnie bywałem poza granicami Polski. Owszem brakuje mi bliskich, Polski - ale we Francji (gdzie Pani przecież grała w filmach na planie !!) czy w Niemczech jest Kościół - są wspólnoty żywe, są Kościoły otwarte - jest liturgia - Francja = Paryż Notre Dame msza codziennie 8 i 9 rano, 18,30 wieczorem. Jest Montmartre z ss. karmelitankami i msza św. Są kościoły parafialne np. Alesia=Porte d`Orleans) , Notre Dame de Auteuil, są Ks. Pallotyni, parafia Polska rue Claude Lorrain) za Sekwaną, jest rue du Bac (Kaplica Cudownego Medalika i św. Katarzyna Laboure). Jak Pani może brakować Kościoła i kościoła, wszak w USA w Kalifornii jest tak samo ! To co Pani mówi to tematy zastępcze. Po prostu żyje Pani tam w swoim świecie, proszę zadzwonić do kolegi po fachu do słynnego aktora Jima Caviezela w Hollywood, on Pani wszystko powie, gdzie co i jak, jak można żyć wiarą i niczego nie stracić, bo Bóg wszystko pomnoży !! Dla chcącego nie ma NIC trudnego ! I nie dawać się wciągać wątpliwe akcje typu "Kler" bo stać Panią na Himalaje aktorstwa, a nie na dno dotykające Pani zawodu. Powodzenia!
Brakuje Kościoła temu - co w Nim (w Jezusie) nie jest ! A takie gadanie jak pani J. Kulig, to dziecinada która ośmiesza tego co to mówi! Nie można być w Kościele i żyć bez Jezusa! To działa jak automat - i w jedną i w drugą stronę.
No cóż, wszyscy tutaj słowo <kościól> odbierają jednoznacznie, że katolicki, a kościołów na tym świecie jest więcej, tak, więc aktorka "Kleru", "Sponsoringu" itd podobnych filmów tęskni po prostu za kościołem, w którym obchodzi się święto zmarłych (czyt. nie katolickim). I po dyskusji ;) Pozdrawiam
Dajcie spokój, to piękne że czuje tęsknotę za Bogiem i nie zatraciła tego w dzisiejszym świecie. Pani Joannie gratuluje sukcesu i niech Bóg ma Panią w opiece.
/Lidia Jasińska/
Za "takie" terapie Kościoła, dziekuję.